Nazwa:Elisabeth Riksen
Lokalizacja: Grünerløkka — Oslo, Norwegia
Rozmiar: 818 stóp kwadratowych
Rodzaj domu: Mieszkanie fabryczne
Lata przeżyte w: 1 rok, własność
Miałem szczęście mieszkać w kilku wspaniałych domach i mieszkaniach, ale od dawna marzyłem o mieszkaniu w lofcie lub mieszkaniu fabrycznym. Przestrzeń z nieopisanym efektem zachwytu, najlepiej o industrialnym klimacie, plus więcej miejsca na sztukę, książki i wszystko inne, co kocham i kolekcjonuję. Po tym, jak mój umysł oszalał z WFH w mojej kuchni podczas pandemii, dosłownie wymieniłem, pokazałem, sprzedałem, obejrzałem, kupiłem i wprowadziłem się w ciągu 12 tygodni latem 2020.
Impulsywnie zatrzymałem się w tym miejscu w drodze na widok w sąsiednim budynku i spadłem na głowę. Po prostu czułem się tak dobrze! Pracując w domu, z blokadą za blokadą, spędziłam w domu bezprecedensową ilość czasu i jestem bardzo wdzięczna za radość i energię, jaką daje mi ta przestrzeń. Uwielbiam tę okolicę z mieszanką niezależnych sklepów i rynków, restauracji, kawiarni i tętniące życiem bary i sale koncertowe, a także ciche ulice mieszkalne, spacery nad rzeką, parki i… kwadraty. Uwielbiam też, że obok mam działającą fabrykę czekolady.
Mam prawie 100 roślin i prawdopodobnie 1000 książek. Kocham muzykę i pracuję przy muzycznym PR. Przez większość mojego dorosłego życia pracowałem w norweskim i międzynarodowym przemyśle muzycznym, ale nie mogłem nosić melodii ani grać na instrumencie, nawet jeśli od tego zależało moje życie. Przed przeprowadzką sprzedałem 90% mojej kolekcji płyt i wydaje mi się to dziwne, ale też wyzwalające, że nie definiuje ona już mojego wnętrza tak, jak wcześniej.
Mój styl: Skandynawski minimalizm zrobiony źle. Dążę do jasnej, uporządkowanej i neutralnej przestrzeni o oszczędnym designie. A potem, tak naprawdę nie zauważając, wypełnij go sztuką, książkami, roślinami i, cóż, innymi rzeczami. Wygląda na trochę zagracony, ale w tym szaleństwie panuje porządek i jeśli otworzysz szafy, szuflady i szafki, zobaczysz, że prowadzę ciasny statek.
Inspiracja: Domy o wyrazistym charakterze, w których możesz opowiedzieć o tym, kto tam mieszka, czy jest minimalna czy maksymalna, neutralna czy jasna, nowoczesna czy klasyczna. W magazynach, Internecie i na Instagramie znajduję prawdziwe domy — zwłaszcza „wycieczki po domu”, takie jak Apartment Therapy — bardzo inspirujące, ponieważ zdecydowanie wolę to od czegoś przesadnie stylowego i modnego. Uwielbiam różnorodność i osobowość, czerpię inspirację i przyjemność z oglądania domów, które bardzo różnią się od mojego!
Ulubiony element: Oprócz poczucia przestrzeni, przestrzeń mieszkalna o podwójnej wysokości daje z pewnością regał na książki w salonie! Bardzo podoba mi się to, że nie możesz tego zobaczyć, dopóki nie przejdziesz prawie całej drogi przez mieszkanie, ponieważ w przeciwnym razie natychmiast zdefiniowałoby przestrzeń, a do tego „wielkie odkrycie” jest tak zabawne. Nawet osoby, które widziały zdjęcia, są nim zachwycone.
Największe wyzwanie: Mieszkanie było bardzo skromne, kiedy je oglądałem. Super fajne, ale wcale nie praktyczne dzięki prawie całkowicie otwartemu rozwiązaniu. Wejście z prawie żadnym schowkiem prowadzi prawie bezpośrednio do kuchni w kambuzie i przez salon, a także sypialnię bez schowka i otwartą antresolę. Chciałem, aby był to praktyczny dom i domowe biuro z dużą ilością miejsca zarówno poza zasięgiem wzroku, jak i na wyświetlaczu. Również akustyka była fatalna. I były blokady. A ja miałem ograniczony budżet. Kiedy okazało się, że reflektory sufitowe w łazience stanowią zagrożenie pożarowe, które trzeba było szybko rozwiązać, to naturalnie pochłonęło pieniądze, które przeznaczyłem na więcej zabawnych rzeczy. Więc niektóre rzeczy zostały wstrzymane, podczas gdy ja znalazłem alternatywne rozwiązania dla innych.
Najdumniejsze majsterkowanie: Trochę malowałem, zmieniałem przeznaczenie i trochę montowałem, w tym ogromny biały metalowy kredens zbudowany z sześciu małych szafek IKEA, które przechowują ogromną ilość przecieków z wejścia i kuchni obie. Pasują do siebie tak idealnie, że powinienem zdać sobie sprawę, że chodziło im o włamanie, ale wtedy czułem się bardzo sprytnie. Jednak chyba najbardziej dumny jestem z obrazu o wymiarach 5’10” na 3’11” na ścianie w salonie. Jest to zdjęcie mojego konia, które sam zrobiłem i wydrukowałem w sklepie, w którym robią banery reklamowe. Tkaninę zszyłam do dębowych wykończeń, które tanio kupiłam w stolarni, potem jakoś się udało przyciąć listwę na wymiar za pomocą dostępnych narzędzi i przykręcić całość bezpośrednio do whole Ściana. Chociaż wiem, że ktoś profesjonalista wykonałby lepszą robotę, naprawdę podoba mi się jego wygląd, poprawa akustyki i to, że kosztowało mnie to tylko około 80 USD. To obejmuje kilka dolarów do słoika przekleństw.
Największy odpust: 818 niezbyt praktycznych stóp kwadratowych tylko dla mnie! I oczywiście ogromny niestandardowy regał w salonie. To jest coś, o czym marzyłem od dziecka i chciałem mieszkać w bibliotece. Nawet jeśli opracowałem projekt i wniosłem duży wkład, nie mogę przypisać wspaniałej pracy rzemieślnika Tore Bjørnstada z Feiring w Norwegii. Jego firma Deja Wood zajmuje się głównie drewnem z odzysku, stąd nazwa, a pomysłowość z praktycznością doskonale połączył. Tworząc moduły w swoim studio, zaoszczędził mi dużo pieniędzy, zarówno ze względu na materiał, z którego mógł korzystać, jak i na to, że łatwiej i szybciej się składało, gdy był na miejscu.
Czy jest coś wyjątkowego w Twoim domu lub sposobie, w jaki go używasz? Apartament w stylu loftu na antresoli znajduje się w jednej z kilku starych fabryk zbudowanych w kompleksie w kształcie litery U w latach 90-tych XIX wieku. Zostały one zmienione około 2005 roku, dodając ogromne wspólne podwórko i ogromny taras na dachu. Wszystkie apartamenty w tym budynku mają nieco inny układ, większość z bardzo wysokimi sufitami lub pomieszczeniami o podwójnej wysokości. Do nich prowadzą zadaszone chodniki, które pełnią funkcję balkonów. Pomimo dość dużych rozmiarów, moje mieszkanie jest zasadniczo jednym łóżkiem, jedną wanną. Gdzie mieszkam, obecnie pracuję i — gdy nadejdzie czas — bawię się.
Jakie są Twoje ulubione produkty, które kupiłeś do swojego domu i dlaczego? Cieszę się, że kupiłem bardzo niewiele nowych egzemplarzy. Kciuki w górę z aspektu finansowego i środowiskowego. Ale też z biegiem czasu zebrałem rzeczy, które kocham i jestem tak szczęśliwy, że prawie wszystko znalazło swoje miejsce. Mając to na uwadze, moim celem po przystępne wzornictwo, praktyczne przechowywanie i mnóstwo inspiracji jest IKEA. Mam stamtąd przedmioty, które posiadam od lat osiemdziesiątych i zwykle przed pójściem do sklepu sprawdzam, czy mogę kupić rzeczy z drugiej ręki.
Szybko policzyłem zupełnie nowe rzeczy i doszedłem do około 10 przedmiotów, w tym półek na książki, stojaka na obsługę, łóżka ze schowkiem, dywanu w salonie, biurka, telewizora naściennego i trzech lamp. Dzieje się tak, jeśli policzysz metalowe szafki jako jedną i pominiesz małe elementy do przechowywania, bobsleje i ramki, które są najczęściej odbierane z IKEA. Mieszkanie jest wypełnione meblami i przedmiotami, które mam od lat, a nawet dziesięcioleci, inne są kupowane jako nowe lub używane z myślą o tej przestrzeni. Musiałem wymienić moją uroczą brązową skórzaną kanapę na coś mniejszego i jestem bardzo szczęśliwy, że eksperymentowałem z kolorami, zdobywając białą skórzaną kanapę z trzeciej ręki. To zabytkowa IKEA, kosztowała mnie tylko 75 USD, w tym ktoś, kto ją dla mnie odebrał.
I absolutnie uwielbiam wygląd i wygodę wcześniej ukochanych krzeseł Arne Jacobsena, które były pozyskiwane z biegiem czasu, w tym jednego z 1973 roku, który został mi podarowany. Ósemka kosztowała mnie w sumie tylko trochę więcej niż dwie zupełnie nowe.
Opisz wszelkie pomocne, inspirujące, genialne lub po prostu przydatne wskazówki dotyczące maksymalizacji i/lub organizacji małej przestrzeni: Miej realistyczne oczekiwania i przyjmij to, co kochasz, w połączeniu z tym, jak żyjesz. Utrzymanie porządku i porządku to podstawa, ale jeśli nie, upewnij się, że masz dużo miejsca do przechowywania poza zasięgiem wzroku. Kombinacja specjalnie zaprojektowanego, inteligentnego i taniego (hello IKEA) przechowywania załatwia mi sprawę. Również każdy mebel, który ma podwójne zadanie dzięki przechowywaniu, jest zwycięzcą.
Na koniec, jaki jest twój absolutnie najlepszy sekret domu lub rada dekoratorska? Zrób to osobiście!
Zbuduj swój dom jak kolekcję dzieł sztuki: z biegiem czasu i zdobywając rzeczy, które do ciebie przemawiają. Kiedy kochasz każdy kawałek, jakoś zawsze działa jako całość. Ponadto, gdy nie jest całkowicie modne lub modne, nie kończy się też na tym, że jest całkowicie niemodne lub przestarzałe. Dodanie tylko kilku niestandardowych lub zabytkowych elementów, oryginalnej sztuki i jednej lub dwóch roślin, które Ci się podobają, zmieni ogólną przestrzeń. A jeśli uważasz, że świece zapachowe są drogie, polecam przenieść się do sąsiedniej fabryki czekolady!