Niezależnie wybieramy te produkty - jeśli kupisz za pośrednictwem jednego z naszych linków, możemy otrzymać prowizję.
Nazwa:Arden Wray i partner Matt Cully
Lokalizacja: Tiny, Ontario, Kanada
Rozmiar: 1100 stóp kwadratowych
Rodzaj domu: Chata
Lata zamieszkania: 2 lata wł
Nasz domek w Tiny, Ontario (tak, to jest naprawdę jak to się nazywa) to pierwszy dom, jaki kiedykolwiek posiadaliśmy. Nie planowaliśmy kupować z prawdziwym zamiarem, kiedy go znaleźliśmy, ale zawsze kochałem nieruchomości i projektowanie, więc mieliśmy zwyczaj patrzeć od czasu do czasu głównie dla zabawy. Kiedy po raz pierwszy odwiedziliśmy domek, poszliśmy później na pobliską plażę i po prostu czuliśmy się oczarowani całym doświadczeniem. Mogliśmy zobaczyć potencjał domu i zobaczyć, jak spędzamy w nim czas. Matt i ja wiedzieliśmy, że nigdy nie będzie nas stać na pierwszy dom w Toronto, gdzie oboje dorastaliśmy i gdzie teraz wynajmujemy mieszkanie, ponieważ ceny mieszkań są wysokie. Tak więc, biorąc pod uwagę zachętę kupujących domy po raz pierwszy i nasze niewielkie oszczędności, wydawało się to wykonalne jako sposób na wejście na rynek. Postanowiliśmy nieco impulsywnie złożyć ofertę - była to długa szansa i poniżej pytania - ale w końcu ją otrzymaliśmy! Zamknęliśmy dom we wrześniu 2018 r. I natychmiast przeszliśmy w tryb pełnego, ciężkiego reno na następne sześć miesięcy.
Mój partner Matt i nasz dobry przyjaciel Leon sami wykonali wszystkie prace remontowe w domu, a ja wykonałem cały projekt i dekorację. Prawdopodobnie nie ma jednego cala całego domu, którego w jakiś sposób nie dotknęliśmy. Od góry do dołu, przekształciliśmy go z przestarzałego bungalowu z lat 70. XX wieku w specjalny domek pełen niezwykłych szczegółów i osobistych akcentów. Zrobiliśmy to wszystko przy bardzo napiętym budżecie, używając oszczędnych alternatyw i elementów zabytkowych / z odzysku. W zasadzie przez wiele miesięcy mieszkałem na Craigslist, szukając fajnych znalezisk za grosze, wynajmowałem mnóstwo samochodów Zip, żeby jechać po różne rzeczy. Matt obejrzał los samouczków YouTube. A było dużo telefonów do moich rodziców, właścicieli i założycieli Dom Foxfire Mountain, aby uzyskać poradę, gdy będziemy mieć problemy.
Uwielbiam to, jak naprawdę czuje się ten domek nas teraz. Absolutnie uwielbiamy tam przebywać - od wypicia kawy rano na tarasie i obserwowania króliczków na podwórku po włączanie płyty i wieczorne wypicie lampki wina przy kominku. Spędzanie tam czasu zawsze jest spokojne, twórcze i inspirujące.
Mój styl: Vintage szorstki luxe, inspirowany naturą. Zawsze lubię mówić, że nasze miejsce to „trochę country, trochę rock and roll”.
Ulubiony element: Naprawdę podoba mi się to, jak wiele różnych, odrębnych przestrzeni stworzyliśmy, aby cieszyć się i odkrywać w dość małym domu. Sprawia, że czuje się dużo większy i bardziej funkcjonalny. Od kącika śniadaniowego po stół w jadalni, gabinet, dwie części wypoczynkowe w salonie i taras na zewnątrz - jest tak wiele różnych miejsc do spędzania czasu na różne sposoby.
Największe wyzwanie: Kiedy kupiliśmy dom, jedyne wejście do naszego bardzo długiego i wąskiego salonu prowadziło przez małe, niezgrabne pojedyncze drzwi z jadalni w bardzo odległej części pomieszczenia. To nie miało sensu. A co gorsza, drzwi nawet nie otworzyły się do końca, ponieważ uderzyły w płytkę paleniska! Więc wiedzieliśmy, że to musi się zmienić.
Otworzyliśmy boczną ścianę jadalni na coś, co dawniej było malutką „sypialnią” (bezduszną, białą skrzynkę z płyt kartonowo-gipsowych, ledwo wystarczającą dla bliźniaka łóżko), zmieniło tę przestrzeń w biuro z mnóstwem charakteru i stworzyło bardziej naturalne i wygodniejsze przejście stamtąd do salonu Pokój. Zachowaliśmy istniejące wcześniej drzwi do salonu, pomalowaliśmy je na czarno i oprawiliśmy w inne pasujące obok nich w rogu jadalni / biura jako okno. Uwielbiam wygląd wewnętrznych ścian okiennych ze stalową ramą, ale są one poza zasięgiem, więc to był mój przyjazny dla budżetu sposób na wywołanie tego uczucia. Właśnie użyliśmy dwóch podstawowych drzwi Home Depot, ale oprawiliśmy je w ramy, pomalowaliśmy i sparowaliśmy; Uwielbiam sposób, w jaki wyglądają w przestrzeni. Teraz ten róg przepuszcza więcej światła przez obie przestrzenie, dodaje ciekawości architektonicznej i daje poczucie przepływu w domu od momentu wejścia w przyjazny i przyjemny sposób otwarty.
Najbardziej dumne majsterkowanie: Jedną z moich ulubionych części domu jest kącik śniadaniowy, który zbudowaliśmy w kuchni. Kiedy kupowaliśmy dom, było zbyt wiele szafek ze wszystkich stron i wydawało się, że jest zamknięty i ciasny. Będąc tam tylko w niepełnym wymiarze godzin, nie potrzebowaliśmy tak dużo miejsca. Więc skonsolidowaliśmy szafki / urządzenia w jednej ścianie i zamiast tego zbudowaliśmy ten zakątek, który stał się ulubionym miejscem w domu zarówno dla nas, jak i dla naszych gości. Ponownie wykorzystaliśmy stare sosnowe panele ze ścian do pokrycia podstawy ławek, a ja zaprojektowałem nasze wiszące poduszki. Odebraliśmy rurę hydrauliczną ze sklepu z narzędziami, poprosiliśmy przyjaciela artysty, który zawinął pręty w plecione skórzane skrawki, a mama Matta zrobiła nam niestandardowe poduszki. Antyczna wyspa była znaleziskiem na pchlim targu, podobnie jak wisząca lampa i dzieła sztuki.
Największa przyjemność: Naprawdę nie sądzę, żeby jakakolwiek rzecz w całym domu kosztowała więcej niż 500 dolarów, może poza stołem w kącie. Mieliśmy napięty budżet i musieliśmy wykazać się kreatywnością, jeśli chodzi o materiały, źródła i wystrój, aby to działało. i myślę, że w końcu zadziałało to na naszą korzyść, tworząc przestrzeń, która wydaje się autentyczna i wyjątkowy. Najwięcej wydaliśmy na jeden element, to nasza gigantyczna talia (ok. 400 stóp kwadratowych!), Którą zbudowali mój partner Matt i nasz przyjaciel Leon. Dopełniło to bryłę domu w kształcie litery „L” i znakomicie odmieniło jego wygląd zewnętrzny, a także stworzyło dla nas i naszych gości dodatkową przestrzeń do wypoczynku i zabawy. Mieszkamy tam prawie przez całe lato.
Jest coś wyjątkowy o swoim domu lub sposobie, w jaki go używasz? Mamy dość wyjątkowy zestaw, ponieważ w salonie jest nie jeden, ale DWA kominki! Przestrzeń jest dość długa i wąska, z kominkiem gazowym na jednym końcu i drewnem na drugim. Dzięki temu jest zjawiskowo przytulna zimą, ale też stanowi wyzwanie do dekoracji. Skończyło się tak, że przy kominku opalanym drewnem było więcej miejsca do wypoczynku / rozmowy z jednej strony i strefa filmowa przy kominku gazowym z drugiej, z naszym gramofonem i zestawem muzycznym w środkowy. Działa świetnie.
Jakie są Twoje ulubione produkty do domu i dlaczego? Uwielbiam wąskie panele sosnowe „klasy B”, których używaliśmy w różnych miejscach na ścianach wokół domu. Znajduje się na ścianach gabinetu i łazienki, za łóżkiem w pokoju gościnnym i na bocznej ścianie kącika. Nie lubię płyt kartonowo-gipsowych, więc starałem się zminimalizować jej obecność i dodać teksturę w całym domu tak bardzo, jak to możliwe. To był świetny i niedrogi sposób na zrobienie tego, a ponadto uwielbiam jego niedoskonałość. Do mnie dodaje trochę duszy i historii, której ten dom potrzebuje. Coś w jego zawężeniu i fakturze sprawia, że wygląda na to, że zawsze tam był. Jest to element, który na pewno będę trzymał w tylnej kieszeni i planuję ponownie wykorzystać w przyszłych projektach.