Niezależnie wybieramy te produkty - jeśli kupujesz za pośrednictwem jednego z naszych linków, możemy otrzymać prowizję.
Nazwa:María José Montiel Meurer, mąż Alejandro Peralta, 15-letni syn Martiniano, 12-letni syn Camilo i Río, nasz kochany piesek Jack Russell
Lokalizacja: Buenos Aires, Argentyna
Rozmiar: 1937 stóp kwadratowych
Lata zamieszkania: Posiadamy 5 lat, ale mieliśmy dwuletnią przerwę, gdy mieszkaliśmy w Rio de Janeiro. W tamtych latach dom był na rynku wynajmu.
Gdy María i Alejandro pierwszy raz zobaczył ten dom, wyglądał zupełnie inaczej. Według pary dom był prawie w stanie zawalenia, ale niezła okazja! Ukończenie remontu zajęło im trzy lata, częściowo ze względu na całą potrzebną pracę, ale także z powodu tego, jak ostrożni i celowo byli przy tym projekcie. Mająca ponad 100 lat para chciała zachować wszystkie oryginalne cechy tej starej konstrukcji, takie jak wysokie sufity i grube oryginalne ceglane ściany.
„Dla mnie jakość życia zaczyna się w domu, w przytulnym i wygodnym otoczeniu” - mówi María. „To miejsce, w którym łatwiej jest poczuć harmonię z sobą i rodziną. Zawsze marzyliśmy o dużym domu, w którym każdy może mieć swoją własną przestrzeń, domu, który pozwala się nim cieszyć i dzielić nim z najbliższymi. Podoba mi się idea przestronnych i jasnych części wspólnych, które przywołują poczucie wolności ”.
Użyli różnych odcieni bieli i szarości, aby podkreślić detale architektoniczne domu, co daje również efekt uspokajającej, jasnej przestrzeni. Meble, akcesoria i kolekcja ich ulubionych przedmiotów nadają fakturę i kolor. Dwuskrzydłowe drzwi w części dziennej zostały pięknie odrestaurowane. Dodali też okna, aby wpuścić więcej światła, upewniając się, że znajdują się okna z miejsca rozbiórki budynku z podobnej epoki, aby dodatki były wizualnie spójne z istniejącymi elementami. W efekcie powstał dom pełen architektonicznego uroku i nowoczesnego komfortu.
Mój styl: Lubię ogarniać oryginalne cechy budynku, uzupełniając go eklektycznymi meblami i dziełami sztuki. Rio de Janeiro miało ogromny wpływ na to, kim jestem dzisiaj i znajduje to odzwierciedlenie w mojej estetyce. W całym procesie twórczym obecne są morskie kolory i motywy. Chociaż lubię widzieć nowe trendy, większość mebli w domu to meble z bogatą historią, z których wiele jest dziedziczonych. Przedmioty te nie tylko opowiadają wyjątkowe historie, ale także wnoszą odważny osobisty styl i tożsamość.
Inspiracja: Morze jest moją główną inspiracją. Paleta kolorów, którą uwielbiam, waha się od jasnożółtych odcieni piaskowych do różnych rozjaśnionych turkusów, szarości i bieli. Jak profesjonalny fotograf i ktoś, kto mieszkał dosłownie na plaży, rozwinęłam pasję do fotografowania morza. Moja praca staje się coraz bardziej istotną częścią mojego domu. Deborah Needleman (redaktorka i pisarka) to ktoś, z kim czuję, że mam pewne powinowactwo. Jej pomysł, w jaki sposób możemy podnieść nasze doświadczenia poprzez projektowanie wnętrz, wydaje się pasować do mojej wizji życia i poczucia się jak w domu.
Ulubiony element: Mam obsesję na punkcie budowania dużych podświetlanych liter i znaków markizy. Zawsze marzyłem o tym, żeby mieć w salonie wielką, jasną gwiazdę. Wciąż pamiętam piękne listy z wyprzedaży w Selfridges w Londynie. Odwiedziłem też kolorowy sklep z antykami o nazwie Lasco, niedaleko London Bridge; mieli najbardziej oryginalne litery markizy. To zainspirowało mnie i mojego przyjaciela do wprowadzenia tego, co jest dzisiaj @ sosimple.lightstyle, marka oświetlenia.
Mam 60cm gwiazdę oświetlającą mój kącik do czytania, obok kominka; to moje ulubione miejsce w domu, w którym też lubię odpoczywać i słuchać muzyki. Zainstalowałem też kilka wiszących gwiazdek na białej ceglanej ścianie obok stołu w jadalni. Ta instalacja tworzy spokojną i uspokajającą atmosferę.
Największe wyzwanie:Kupiliśmy ten dom z początku XX wieku, kiedy typowa architektura Buenos Aires była pod wpływem ogromnej europejskiej imigracji w Argentynie. Dom był w fatalnym stanie, bliski zawalenia, ale bardzo przystępny cenowo. Rozpoczęliśmy bardzo długi i złożony proces odnawiania. Ukończenie prac zajęło nam trzy lata ze względu na wzloty i upadki klimatu gospodarczego w kraju. Mieliśmy też ogromne wyzwania z konstruktorem, ale mimo wszystkich burz i czkawek w końcu osiągnęliśmy nasz cel, jakim był nasz piękny dom.
Najbardziej dumne majsterkowanie:Z drewnianych belek z oryginalnych ościeżnic mój mąż zaprojektował i zbudował dwa piękne lustra, jedno z nich znajduje się w łazience dla gości. Zachowaliśmy ich rustykalny, antyczny wygląd, ponieważ pod postarzaną farbą widać jasne drewno.
Największy odpust: Moją największą przyjemnością lub poczuciem winy są zakupy, gdy jestem za granicą. Londyn był do tej pory moim ulubionym miastem do tego. Uwielbiam odkrywać miejsca z charakterem lub urokiem i znajdować wyjątkowe elementy do domu. Jednak w drodze powrotnej staram się zmieścić wszystkie moje nowe nabytki w bagażu.