Podczas pandemii mogłeś zająć się czyszczeniem szaf, usuwaniem przeterminowanych przedmiotów i sprzątaniem dokumenty ułożone na biurku. Zrobiłem to samo iw ciągu ostatniego miesiąca ja przejrzałem moją szafę i podarowane garnitury, które nie pasowały, zorganizowana robota papierkowa datowane na lata i wyładowane książki, do których nigdy nie zamierzam wracać. To był konieczny reset: zauważyłem, że kiedy moje biurko jest zawalone papierkami, a w kącie szafy jest bałagan, odczuwam niepokój, który mnie niepokoi. Kiedy nie mogę zidentyfikować znaczenia tych stosów, wiem, że nadszedł czas, aby się zmniejszyć.
Przyjmuję to podejście od kilku lat i aktywnie oczyszczam swoją przestrzeń, aby była jak najbardziej minimalistyczna, gdy czuję się szczególnie roztrzęsiona. To aktywne oczyszczanie wpłynęło pozytywnie na moje zdrowie psychiczne — tak bardzo, że kultywowanie tego minimalistycznego podejścia przerodziło się w styl życia.
Sprowadzając środowisko do najistotniejszych, zmniejszasz prawdopodobieństwo, że będziesz przytłoczony licznymi wyborami. „Im więcej rzeczy posiadamy, tym więcej drobnych decyzji musimy w rezultacie podjąć” — mówi
Risa Williams, psychoterapeuta i trener zarządzania z Los Angeles. „Jeśli już żonglujesz napiętym harmonogramem i wieloma obowiązkami, ilość decyzji musisz sprawić, aby każdy dzień był związany z „rzeczami” w twoim domu, może powodować twój poziom stresu wzrost."Według Williams, jeden z najskuteczniejszych sposobów na ograniczenie rzeczy ma miejsce jeszcze przed zakupem nowego przedmiotu: zaleca ludzie zastanawiają się, gdzie coś będzie mieszkać w ich domu na stałe przed zakupem i ile energii będzie to wymagało do tego utrzymać. „Zrób mały krok, aby to zrobić, zanim kupisz coś, co zajmie miejsce w twoim domu, może dać ci czas na zastanowienie się, czy naprawdę potrzebujesz nowych rzeczy, czy nie”, mówi Apartment Terapia.
Kiedy jestem w sklepie i kusi mnie, żeby coś kupić, pytam, czy ten przedmiot reprezentuje chęć lub potrzebę. Kilka razy okrążam sklep, a potem decyduję, czy jest to coś, czego potrzebuję i jak może potencjalnie zaśmiecać moją przestrzeń. Najczęściej mija impuls, by kupić jeszcze jedną rzecz — i zarówno mój portfel, jak i dom są z tego szczęśliwsze.
W świecie wypełnionym kanałami mediów społecznościowych, telefonami i komputerami łatwo jest czuć się zmuszonym do kupowania rzeczy, których nie potrzebujesz. Ale ten impuls, podobnie jak „posiadanie zbyt dużej ilości rzeczy lub próba „życia na dużą skalę” jest niesamowicie stymulująca dla umysłu”, mówi Tania J. Peterson, certyfikowany doradca i oficjalny Dyplomata Amerykański Instytut Stresu. „Ludzki mózg jest naturalnie przyciągany do naturalnego otoczenia i jest przez naturę koi. Materializm sprzeciwia się tej naturalnej skłonności i przyczynia się do poczucia niepokoju i napięcia”.
Według Petersona, konflikt między potrzebą wyciszenia mózgu a chęcią kupowania większej ilości rzeczy stanowi konflikt. A to może przyczynić się do uczucia niepokoju. Mózg potrzebuje od czasu do czasu przerwy w przetwarzaniu informacji. Decluttering „stwarza spokojne, pogodne środowisko, w którym mózg może po prostu być. W rezultacie czujemy, że mamy większą kontrolę nad sobą i naszym światem” — mówi Peterson Apartment Therapy.
W miarę usprawniania przestrzeni domowej i roboczej staraj się zwracać uwagę na to, co naprawdę ma znaczenie dla Twojego życia i rutyny. „Praktykując minimalizm, zaczynasz zauważać wypełniacze w swoim harmonogramie, w domu lub na liście zadań do wykonania, które odwracają Twoją uwagę od tego, z czym naprawdę musisz się zmierzyć” – licencjonowany terapeuta Priscilla Chin notatki. „Możesz zauważyć, że są pewne rzeczy, które zachowujesz w swoim życiu, aby wypełnić pustkę, aby zachować poczucie własnej wartości lub odwrócenie uwagi od dążenia do tego, co kochasz, ponieważ może to być ryzykowne i straszny."
Gdy będziesz się uporać, zauważa Chin, możesz zadać kilka trudnych pytań: Kim jestem bez tych przedmiotów? Jaka jest moja wartość, jeśli nie wypełniam swojego harmonogramu zajęciami towarzyskimi? Co mam teraz zrobić ze sobą i swoim czasem? „Nieprzyjemne uczucia, przed którymi ten bałagan cię chronił, mogą być teraz bardziej widoczne, ale teraz ty mieć możliwość, czas i przestrzeń, aby dowiedzieć się i zająć się tym, co jest dla Ciebie ważne”, mówi Broda.
Porządkowanie nie zawsze oznacza pozbycie się maksymalistycznej wrażliwości, jeśli taki jest Twój styl wystroju. Ale jeśli masz stertę książek, samo patrzenie na nie może wywołać uczucie przytłoczenia. Może chciałeś przeczytać je wszystkie, a teraz nie wiesz, od czego zacząć, albo obawiasz się, że mogą się przewrócić, gdy nie patrzysz.
„Nasze mózgi czują się przytłoczone przetwarzaniem wszystkiego w naszym środowisku. Zgodnie z teorią poliwagalną nasz układ nerwowy angażuje się w coś, co nazywa się neurocepcją, czyli wykrywanie bez świadomości w celu skanowania w poszukiwaniu bezpieczeństwa w naszym środowisku” – licencjonowany psychoterapeuta Molly Zive mówi Apartment Therapy. „Jeśli w naszym otoczeniu panuje bałagan, brak spójności lub nas rozpraszają, możemy nie czuć się bezpiecznie i jesteśmy nieświadomi braku przetwarzania w naszym układzie nerwowym”.
Jeśli w głębi serca jesteś maksymalistą, nie musisz wszystko porządkować — ani stosować monochromatycznej palety. Ale wybierając dokładnie to, co wnosisz do swojego domu, możesz również stworzyć poczucie bezpieczeństwa i wiedzy. „Okrojenie obiektów tworzy celową równowagę, dzięki której możesz poczuć, że łatwiej jest oddychać, funkcjonować i żyć autentycznie”, mówi Zive.
Przyjęcie minimalizmu nie zawsze dotyczy rzeczy fizycznych — czasami prowadzenie bardziej opływowego życia oznacza wytchnienie, a nie zasypywanie się zadaniami. „Kiedy ludzie rozpoznają, że życie jest prostsze i piękniejsze dzięki minimalizmowi, uważności, okresom ciszy i medytacja, może stworzyć wzorzec zdrowego zachowania, dzięki neuroplastyczności i przebudowie mózgu.” mówi dr Leela R. Magawi, dyrektor medyczny ds. psychiatrii środowiskowej w Newport Beach w Kalifornii. Dodaje, że skrócenie listy rzeczy do zrobienia „pomaga ludziom praktykować współczucie wobec samego siebie i doświadczać katharsis poprzez uważność i oddech” – mówi dr Magavi w rozmowie z Apartment Therapy. Poszukujesz również zajęć, które nadają priorytet danej chwili, takich jak joga, spacery i medytacja.
Niezależnie od tego, czy zadajesz sobie pytanie, czy ta nowa pozycja jest „potrzebą”, czy „chcę”, zanim zabierzesz ją do kasy, lub sprzedaj swoje nowo odplamione przedmioty na wyprzedaży w garażu, pamiętając o swoich rzeczach, możesz być dla ciebie miły portfel. „Oczywiście, im mniej wydajesz, tym większe zyskujesz bezpieczeństwo finansowe, co pomaga zmniejszyć zmartwienia finansowe” — mówi Peterson Apartment Therapy. Ale ostrzega też przed impulsem do szukania „zadowolenia poza sobą”, który często jest siłą napędową impulsu do robienia zakupów.
Zamiast tego zaleca skupienie się na szczęściu, które można osiągnąć „w nas samych i raczej przez bycie niż gorączkowo próbować kupić szczęście”. Są szanse, że Twoje konto bankowe – i Twój spokój – podziękują Ci.
Rudri Bhatt Patel
Współpracownik
Rudri Bhatt Patel jest byłym prawnikiem, który został pisarzem i redaktorem. Jej prace pojawiały się w The Washington Post, Saveur, Business Insider, Civil Eats i innych. Mieszka w Phoenix z rodziną.