Niezależnie wybieramy te produkty - jeśli kupujesz za pośrednictwem jednego z naszych linków, możemy otrzymać prowizję.
Jeśli się nad tym zastanowić, nastolatki z „Uratowany przez dzwonek”Miał to szorstkie. W samej piosence przewodniej już spóźnili się na autobus, stracili pracę domową z psem i musieli zdać test z zaskoczenia. Na szczęście dla ciebie możemy porzucić ten licealny dramat i przeżyć nasze najpełniejsze życie Zacka Morrisa w Airbnb o tematyce „Saved by the Bell”.
Za 175 USD za noc ty i do czterech innych gości możecie cofnij się do lat 90 z The Slater wypożyczenie na Airbnb. Dostaniesz cały dom dla siebie - to najwyższe piętro bliźniaka - i bezpłatne korzystanie z podwórka. Musisz jednak przestrzegać CDC i Airbnb wytyczne przed dokonaniem rezerwacji, które gospodarze również powinni zrobić.
Odniesienia do „Saved by the Bell” są rozsiane po całym domu. Jadalnia to powrót do The Max, jadalni, w której kiedyś wisieli Zack i jego ekipa. Będziesz siedzieć w podobnych czerwono-niebieskich winylowych budkach i jeść w małej replice restauracji. Drzwi są takie same, panele świetlne i wzory geometryczne są takie same, a na ścianie wisi nawet automat telefoniczny na znajomym tle. A jeśli masz ochotę na sam program, udaj się do salonu, gdzie możesz napić się siedmiu kaset VHS odcinków nagranych z pierwotnej części programu.
Poza programem dzieci z lat 90. docenią inne wspomnienia z najlepszej dekady w całym domu. Nowe plakaty Kids on the Block zdobią ściany w kilku sypialniach (Jordan, omdlenie!), Obok innych elementów popkultury, takich jak „Friends”, „Power Rangers ”i„ Clueless ”. Małe dzieci mogą wspinać się na stare place zabaw McDonald's (skąd można je wysłać do więzienia Hamburgler) w podwórko. I prawdopodobnie jedna z największych cech The Slater: słodki baton zbożowy ze wszystkimi ulubionymi z dzieciństwa, w tym Lucky Charms, Cinnamon Toast Crunch, Crunch Berries i nie tylko.
Każdy pokój w domu jest udekorowany jasnymi kolorami, geometrycznymi wzorami i tymi dziwnymi kombinacjami kolorów, które wszyscy tak bardzo kochaliśmy w latach 90. Więc wyciągnij pufę i stłocz się wokół ogromnego, pudełkowego telewizora z płaskim ekranem. Możesz także oglądać inne ulubione gry z lat 90. (pomyśl o sobotnich porannych kreskówkach, „Hak” i „Wojownicze żółwie ninja”), zagrać na własnej N64 lub Super Nintendo, przejrzeć kopię Big Bopper lub zrób notatki w Lisa Frank Trapper Keeper, dzwoniąc do BFF z przezroczystego plastikowego telefonu. I nie zapomnij odmówić modlitwy do świecącego znaku Blockbuster, schodząc po schodach.