![Grand Designs Live powraca po raz dwunasty: wszystko, co musisz wiedzieć](/f/cf202a7e1a2a2274cde93328e3a82e6f.jpg?resize=480:*?width=100&height=100)
Niezależnie wybieramy te produkty - jeśli kupisz za pośrednictwem jednego z naszych linków, możemy otrzymać prowizję.
Dorastałem z zestawem pasujących ceramicznych pojemników na naszym kuchennym blacie. Były oznakowane jako „mąka”, „cukier”, „kawa” i „herbata”, a wszystkie rosły jak zestaw lalek do gniazdowania. Dwie pierwsze były odpowiednio napełnione, ale „kawa” faktycznie zawierała paczki z przyprawami na wynos, a „herbata” była wypełniona zapałkami. Jako dziecko uważałem, że najgłupszą rzeczą było to, że treść nie pasowała do tego, co było reklamowane. Robiłam figla przyjaciołom, kiedy przychodzili na nocowanie, oferując im kawę z ich mrożonkami frytki pokrojone w fałdy, tylko po to, by wyciągnąć opakowanie keczupu i rozpuścić się w przypływie chichotów przynęta i zamiana.
Chociaż ta sztuczka była zabawna dla mnie 9-latka, położyłem większy nacisk na praktyczność niż wartość rozrywkową, kiedy w końcu nadszedł czas, aby zaopatrzyć się w moją własną dorosłą kuchnię. Wiedziałem, że chcę tylko dwa pojemniki: jeden na mąkę, a drugi na cukier. Skończyło się na tym samym stylu szklanych kanistrów o pojemności dwóch galonów, które zdobią blaty samej Iny Garten.
Nie robiłem zakupów specjalnie dla kanistrów, kiedy je kupowałem. Ale kiedy wypatrzyłem je w sklepie, od razu wiedziałem, gdzie je wcześniej widziałem. Jeśli jest jakieś słowo, które opisuje Ina Garten, to jest ikoniczne. Spędziłem wiele godzin wylegując się na kanapie moich rodziców, oglądając Inę w telewizji i zbierającą mąkę z tego ogromnego pojemnika. Taka pobłażliwość! Taki luksus w jej kuchni Hamptons! Pomyślałem, że jeśli są wystarczająco dobre dla Iny, to są wystarczająco dobre dla mnie. Ledwo skończyłem liceum i pierwszy raz byłem sam, a te kanistry z pewnością umocniłyby mój status dorosłości. Musiałem je mieć.
Można by pomyśleć, że wszystko, co Ina posiada, byłoby szalenie drogie („dobre” składniki i narzędzia często mają wysoką cenę), ale to wszystko kosztuje 20 dolarów za sztukę. W sumie te 40 dolarów, które wydałem, było rozsądną inwestycją. Wykonane przez Anchor Hocking są solidne. Byli ze mną w czterech różnych kuchniach w dwóch stanach od prawie 15 lat. To jeden dolar i zmiana na rok i widzę, że trwają znacznie dłużej.
Są co prawda ogromne, ale to właśnie czyni je niesamowitymi dla zapalonych piekarzy. Ich pojemność dwóch galonów mieści ponad 10 funtów mąki i 15 funtów cukru. Szeroki otwór ułatwia nabieranie i poziomowanie miarki bez robienia wielkiego bałaganu na blacie. Przezroczyste szkło oznacza, że zawsze wiesz, ile masz pod ręką. I są naprawdę łatwe w czyszczeniu między uzupełnieniami. Nie ma uszczelki, która mogłaby uszczelnić pokrywkę, ale nigdy nie miałem żadnych problemów z błędami ani świeżością. Mieszkanie na ladzie zamiast chowania się w spiżarni z rzadziej używanymi zbożami i alternatywnymi mąkami, przy dużej rotacji, utrzymuje wszystko w dobrej kondycji. I naprawdę podoba mi się stwierdzenie, które mówią siedząc na blacie: „Osoba, która tu mieszka, piecze”.
Ich wartość była szczególnie wysoka w obliczu tegorocznej pandemii. Podczas ostatniego gromadzenia zapasów, zanim całkowicie zamknęliśmy się w Kalifornii, wiedziałem, że muszę się upewnić, że moje kanistry są pełne. Kilka tygodni później nadal ładnie siedziałem, kiedy wszyscy próbowali zdobyć mąkę. Może nie miałam instynktu, by wypełnić szafkę papierem toaletowym, ale byłam w porządku z moim wyborem, aby priorytetowo traktować ciasteczka z kawałkami czekolady i naleśniki.
Teraz zamiast zamieniać słoik kawy w torebki z keczupem i sosem sojowym, lubię zamieniać mąkę i cukier w piątek nocne pizze, popołudniowy chlebek bananowy we wtorek, zaimprowizowane ciastka w sobotę rano, szybkie ciasto do sąsiad. Te pojemniki mogły być zakupem pod wpływem impulsu, ale wiele lat i setki ciastek później, „Jak źle to może być?” Dzięki, Ina!
Meleyna Nomura
Współpracownik
Meleyna jest twórcą receptur, fotografem kulinarnym i mistrzynią domowej kuchni. Najprawdopodobniej będzie można ją spotkać na uboczu boiska Małej Ligi (z pełnym obiadem dla czterech osób zapakowanych w lodówce) lub w kolejce po próbkę Tradera Joe.