Każdy, kto to zrobił, doskonale zdaje sobie sprawę, że decydowanie, czego się pozbyć, a co zachować, może być najbardziej obciążającą emocjonalnie częścią procesu porządkowania, ale nie jest to jedyna część przedsięwzięcia. Kiedy już zdecydujesz, co wywołuje radość, a co jest przydatne, a co piękne, nadal musisz uporać się z rzeczami, których postanowiłeś się pozbyć.
Jeśli korzystasz z metody trzech pól, w której oznaczasz każde z trzech pól „darowizna”, „zachowaj”, „wyrzuć” lub coś podobnego, Twoje elementy zostaną posortowane za Ciebie. „Zatrzymaj”, który odłożysz, „wyrzucić” może trafić prosto do śmieci lub poddać recyklingowi, ale „darowizna” ma tendencję do utrzymywania się. Rzeczy, które oznaczyłeś jako darowizny, to w zasadzie rzeczy, które nie są już przydatne ani piękne Tobie, ale może bardzo dobrze działać dla innych ludzi.
Te hiperlokalizowane grupy, które ułatwiają przekazywanie niechcianych elementów innym użytkownikom sąsiedztwo, zostały założone przez dwóch przyjaciół w stanie Waszyngton w 2013 roku i szybko urosły do rangi światowej ruch społeczny. Grupa jest zaangażowana w utrzymywanie niechcianych towarów poza wysypiskami i pielęgnowanie ducha wzajemnej pomocy.
Dołączenie do lokalnej grupy Buy Nothing i oferowanie niechcianych przedmiotów jest korzystne dla obu stron i każdy potencjalny odbiorca, ponieważ nie tylko odszyfrowujesz, ale także „podarowujesz” coś pożytecznego dla kogoś jeszcze.
Kolejna duża korzyść? Nie musisz zajmować się odciąganiem własnych rzeczy. Po prostu uzgodnij z sąsiadem łatwy odbiór z ganku, a oni chętnie przybędą zabrać z Twoich rąk wszystko, od materacy i biurka po nadmiar kosmetyków i zabawek dla dzieci.
Na podstawie własnych doświadczeń nasi redaktorzy byli zarówno po stronie dawania, jak i otrzymywania Projektu Nic nie kupuj. „Moja lokalna grupa Buy Nothing jest niezwykle aktywna” - mówi Brigitt Earley, współpracownik Apartment Therapy. „Oddaję dużo - wszystko, od kosmetyków, których nie potrzebuję lub nie chcę, po meble i lampy, na które już nie ma miejsca bo… ale byłem też szczęśliwym odbiorcą kilku bardzo fajnych prezentów - takich jak pudełka z ubraniami dla dzieci, a nawet podwójne spacerowicz!"
Byłbyś tak zaskoczony, co niektórzy ludzie są gotowi oddać - a jeszcze bardziej zaskoczony, czego niektórzy ludzie chcą od innych. „Na przykład jedna kobieta miała całe pudełko sosów na wynos, a wiele osób podniosło rękę” - mówi Earley. „Widziałem też naprawdę hojne oferty pomocy… na przykład w przypadku braku środka do dezynfekcji rąk na początku pandemii, było tak wielu członków społeczności, którzy chcieli podzielić swoje małe zapasy ludziom, którzy ich nie mieli ”.
Aspekt wspólnotowy jest również bardzo realny, ponieważ jednym z głównych założeń jest wspieranie relacji i wspólnoty. „Widziałem, jak wiele przyjaźni zawiązuje się dzięki komunikacji między członkami grupy” - mówi Earley. „To bardzo fajna społeczność, która wykracza poza„ rzeczy ”.
Shifrah Combiths
Współpracownik
Mając pięcioro dzieci, Shifrah uczy się kilku rzeczy o tym, jak utrzymać porządną organizację i całkiem czysty dom z wdzięcznym sercem w sposób, który pozostawia dużo czasu dla ludzi, którzy są liczni większość. Shifrah dorastała w San Francisco, ale doceniła życie w mniejszym miasteczku w Tallahassee na Florydzie, które teraz nazywa domem. Pisze zawodowo od dwudziestu lat i uwielbia fotografię lifestyle'ową, utrwalanie pamięci, ogrodnictwo, czytanie i chodzenie na plażę z mężem i dziećmi.