Wyobraź sobie platoniczny ideał letniego dnia. Co przychodzi na myśl? Hot dogi skwierczą na grillu. Błyszczący niebieski basen do pluskania się. Może trochę kredy do rysowania na chodniku. I na pewno krzesło Adirondack lub dwa do siedzenia, pomalowane na biało i idealnie ustawione na trawiastej przestrzeni.
Krzesła Adirondack stały się symbolem wyluzowanego, beztroskiego stylu życia. Widać je na podwórkach, na podwórkach, na pocztówkach, w pejzażach morskich, na papeterii. Są mebel który rzekomo wycisza umysł jak żaden inny, obiecując spokój, błogość i miejsce, w którym można się rozładować ze szklanką lodowatej lemoniady w dłoni.
Te krzesła wydają się istnieć w świecie, w którym pogoda jest zawsze idealna, trawa jest zawsze zielona, a bryza jest zawsze delikatna. Są wyznacznikiem dobrego życia. Odpoczynku. Odprężenia.
I myślę, że są złe. Nie tylko lekko nieprzyjemny lub nawet mój drugi wybór w siedzeniu, ale ogólnie zły. Nie wiem, czy ktoś na tej usianej krzesłami Adirondack ziemi się ze mną zgadza, bo nikt nie ma odwagi mówić są złe. Ja robię.
Po pierwsze, pomysł, że te kultowe krzesła są relaksujące, jest śmiechu warty. Trudno usiąść z powrotem! Coś w nachyleniu siedziska zmusza cię do przykucnięcia i cofnięcia tyłka w bardzo nienaturalny sposób. Kiedy już tam jesteś, nie masz innego wyboru, jak tylko się oprzeć. Dla mnie to prawie tak, jakby jedno z tych rozkładanych foteli komputerowych zbytnio się odchylało, zmuszając cię do skoku do przodu, aby to poprawić. Z wyjątkiem drewnianego urządzenia znanego jako Adirondack, nie ma skakania do przodu – po prostu musisz istnieć w dziwnej otchłani siedzenia pod dziwnym kątem.
Trudno się też z nich wstać. Naprawdę trzeba rzucić się do przodu (po kilku podjazdach), żeby wstać prawidłowo. „Fakt, że nie powinieneś z tego wychodzić, jest funkcją, a nie błędem” – powiedział mi redaktor, podczas gdy ja wygłaszałem powody, dla których nie lubię Adirondacks. Do terapii w mieszkaniu Dyrektor ds. stylu życia Taryn Williford: Słyszę, skąd pochodzisz, ale wolę nie być świadomym mojego braku siły rdzenia po całym dniu opalania.
Krzesła te są postrzegane jako szczyt luksusu podwórkowego, ponieważ często kojarzą się również z otoczeniem plażowym. Jest to zagadkowe z wielu powodów, z których najbardziej oczywistym jest to, że krzesło Adirondack wydaje mi się najgorszym wyborem na krzesło plażowe. Poza dziwnymi kątami, malowane drewno nie czuje się dobrze na gołej skórze. Wyobraź sobie, że zanurzasz się w oceanie, a następnie wracasz do swojego krzesła Adirondack, osadzając się na twardym siedzeniu w mokrym kostiumie kąpielowym. Uf.
Powinienem na chwilę odłożyć na bok wszystkie moje bóle brzucha, aby powiedzieć, że krzesła Adirondack są kultowe nie bez powodu. Byli wynaleziony w 1903 przez niejakiego Thomasa Lee. Będąc na wakacjach w Westport w stanie Nowy Jork, postanowił zbudować meble, które pozwolą mu i jego rodzinie zrelaksować się na surowym terenie. Ostatecznie zdecydował się na projekt z 11 drewnianymi deskami, szerokimi podłokietnikami i pochyłym oparciem – całkiem podobnym do Krzesło Adirondack, które znamy dzisiaj - i nazwaliśmy je Westport, po mieście w górach Adirondack, w którym przebywał w. Trochę patentowe nacięcia i nowsze iteracje projektowe zmienił wygląd krzesła na przestrzeni lat, ale nowoczesny Adirondack jest inspirowany Początkowy wygląd Lee. Od tego czasu jest symbolem relaksu na świeżym powietrzu.
Mam nadzieję, że moje narzekania nie padną na waszą letnią paradę, ale otworzę oczy na kilka rażących błędów, o których nikt nie mówi. Jeśli zdarzyło ci się kochać krzesła Adirondack, to życzę ci, abyś w tym sezonie cieszył się nimi w pełni. Ja na przykład będę popijać Miller High Life w składanym krześle ogrodowym, które jest najlepszym rodzajem krzesła ogrodowego, jeśli mnie pytasz.
Madeline Bilis
Redaktor ds. nieruchomości
Madeline Bilis jest pisarką i redaktorką, która ma słabość do brutalistycznych budynków. Jej prace pojawiły się w Travel + Leisure, magazynie Boston, Boston Globe i innych. Ukończyła dziennikarstwo w Emerson College i opublikowała swoją pierwszą książkę, 50 Hikes in Eastern Massachusetts, w sierpniu 2019 roku.