Kiedy zdecydowaliśmy sprzedaj nasze trzy sypialnie, 2100 stóp kwadratowych ranczo, mój mąż i ja mieliśmy kilka niezbywalnych rzeczy do naszego następnego domu. Chcieliśmy mieć dwupoziomowy dom i nieco otwarty układ parteru. Nie jesteśmy naprawiaczami, więc a niedawno odnowiona kuchnia była koniecznością. Zadecydowaliśmy, że ogrodzone podwórko będzie fajne, podobnie jak wykończona piwnica. Jedna rzecz, której nie było na naszej liście niezbędnych rzeczy? Więcej stóp kwadratowych.
Kiedy przeprowadzasz się do nowego domu z rodziną, obowiązuje niepisana zasada, że jedynym sposobem na ulepszenie jest zwiększenie zasięgu. Ale nawet z dwójką dzieci i psem nie widzieliśmy większego jako lepszego. W teorii więcej miejsca jest fajne, ale postrzegaliśmy to jako więcej pracy - dodatkowe pokoje do umeblowania, więcej miejsca do sprzątania, a ostatecznie wyższa cena zakupu i podatki od nieruchomości. Dla nas funkcjonalność - wszystkie te rzeczy z naszej listy życzeń - przeważa nad modernizacją tylko ze względu na dodatkowy pokój.
Z tych wszystkich powodów i nie tylko, Bruce Cram, przedstawiciel handlowy w Remax w Toronto, mówi, że „redukcja” nie jest najlepszym określeniem dla kupujących, którzy wybierają mniejszy dom. „Downsizing ma negatywne konotacje, co może nie mieć miejsca” - mówi. „Myślę, że lepiej to nazwać właściwym doborem rozmiaru, ponieważ ludzie podejmują decyzje właściwe dla siebie, co oznacza przenoszenie się na mniejszą przestrzeń”.
Wśród klientów Crama coraz więcej kupujących szukało mniejszych, bardziej kompaktowych pomieszczeń mieszkalnych, wielu z nich z tych samych powodów, co my. Finanse to jeden duży powód: po prostu tańsze jest kupowanie mniejszych. Ponadto, ponieważ kupujący mają do czynienia z większą konkurencją w swoim przedziale cenowym, łatwiej jest osiągnąć to, co niezbędne - układ, lokalizację, aktualizacje itd. - jeśli chcesz pójść na kompromis w kwestii rozmiaru.
Można by pomyśleć, że po roku utknięcia w domu więcej osób szukałoby większych domów. Ale dla niektórych osób, w tym dla mnie, pandemia służyła jako wyjaśnienie wartości. Cram powiedział mi, że więcej kupujących chce żyć bardziej uważnie, a wybór mniejszego domu jest jednym ze sposobów, aby to osiągnąć. Mniej miejsca może oznaczać krótszy czas spędzony na porządkowaniu, sprzątaniu i organizowaniu, co pozwala ludziom skupić się na tym, na czym naprawdę im zależy. Plus, ciaśniejsze ćwiartki wymuszają - OK, zachęcaj - dobry czas z rodziną.
W lutym moja rodzina i ja kupiliśmy plik 1600 stóp kwadratowychdom z trzema sypialniami - częściowo dlatego, że nie mieliśmy wyboru. Kiedy kupowaliśmy, rynek był szalenie konkurencyjny, co oznaczało, że w naszej okolicy tak naprawdę mogliśmy sobie pozwolić tylko na mniejszy dom. Ale tak jak przewidywałem, mniej stóp kwadratowych było dla nas najlepszym wyborem, niezależnie od ceny.
Przez trzy miesiące, w których mieszkaliśmy w naszej nowej przestrzeni, ani razu nie marzyliśmy o większej przestrzeni. Mniejszy układ zachęca do spędzania więcej czasu na świeżym powietrzu, na naszym podwórku lub w pobliskich parkach. Poza tym układ jest o wiele bardziej funkcjonalny niż nasz ostatni dom - sypialnie naszych dzieci znajdują się na piętrze, więc możemy posiedzieć i obejrzeć film po ich spaniu, nie martwiąc się, że je obudzą. (A ostatnio odnowiona kuchnia? Marzenie minimalistki.)
Najlepsze jest jednak to, że mniejszy dom poprawił nasz styl życia. Ponieważ nie martwię się o sprzątanie lub umeblowanie dodatkowych pokoi, mam dodatkowy czas i możliwości mózgowe, aby zainwestować rzeczy, na których mi zależy - czy to oznacza zaprojektowanie mojej wymarzonej galerii ściennej w moim maleńkim salonie, czy spędzanie czasu z moim rodzina.
Ashley Abramson
Współpracownik
Ashley Abramson jest hybrydą pisarki i matki mieszkającej w Minneapolis w stanie Minnesota. Jej prace, głównie koncentrujące się na zdrowiu, psychologii i rodzicielstwie, były publikowane w Washington Post, New York Times, Allure i nie tylko. Mieszka na przedmieściach Minneapolis z mężem i dwoma małymi synami.