Jeśli wyszukujesz w Google „południowe wyrażenia”, prawdopodobnie skończysz z listą wyrażeń, które sprawiają wrażenie kogoś wziął wzorce mowy „Beverly Hillbillies” i Blanche z „The Golden Girls” i umieścił je w mikser. Istnieje kreskówkowa wersja Południa, która wydaje się istnieć głównie w nowatorskich książkach i mediach, w których słodka herbata jest popijana przy każdym posiłku, a ludzie wdają się w powalające, przeciągające się walki o grys.
Kiedy ja opuścił East Tennessee iść na studia w Filadelfii, mój pozorny brak akcentu (lub przynajmniej ciężki) i brak zainteresowania słodką herbatą sprawiły, że wiele osób było zaskoczonych, gdy dowiedział się, że jestem z Południa. Odkryłem, że miałem dużo subtelniejsze informacje. Na przykład, pomimo mojego braku akcentu, potknąłem się, wymawiając „nagi” jako „nekkid” na lekcjach angielskiego. Albo był dzień, kiedy nazwałem wózek na zakupy „buggy”. Z biegiem czasu zdałem sobie sprawę z różnic językowych między North i południe (i inne regiony) są często znacznie subtelniejsze i na swój sposób bardziej interesujące niż przedstawienia hee-haw Południe. Nie musisz mówić „Dobrze posmaruj moje ciastka” ani mieć obsesji na punkcie RC Cola i MoonPies, aby nieco zmylić przyjaciela z innego regionu kraju swoim wyborem słów.
W tym duchu, oto kilka terminów związanych z domem, które zraziłyby wielu mieszkańców spoza Południa. Niektóre występują na południu (a nawet na obszarach przygranicznych, takich jak Midlands i Midwest), a niektóre są specyficzne dla jednego stanu lub mniejszego regionu. Wszystkie przypominają mi o sposobach, w jakie nawet gdy akcenty zanikają, a kultura narodowa wydaje się mniej regionalna, wciąż istnieją sposoby, aby zmylić kogoś z zaledwie kilku stanów. Oto kilka słów o naszych domach i wokół nich, które mogą zmylić każdego spoza południa.
Wszystkie te trzy wyrażenia opisują mniej więcej to samo: nieco bardziej zamkniętą werandę lub nieco mniejszy pokój. Zwykle pokój ma rzeczywiste ściany i szklane okna, ale brakuje innych rzeczy, które sprawiają, że pomieszczenie wydaje się być częścią domu, takich jak ogrzewanie lub izolacja. (Tak więc pokój na trzy pory roku - możesz wygodnie spędzać czas w trzech z czterech pór roku. Zimą jest za zimno.) „Ganki sypialne” nawiązują do dni przed klimatyzacją, kiedy spanie na werandzie dawałoby ulgę przed upałem latem. Wyrażenie „Florida Room” ma więcej początków z połowy wieku. Zwykle mają bardziej klimat słonecznej / oranżerii, ale w praktyce oznaczają to samo: krok poza osłoniętą werandą, która nadal wydaje się być czymś na zewnątrz.
Werandy, a nie tylko werandy sypialne, to wielka sprawa na południu. Weranda jest technicznie bardziej zamkniętą werandą z balustradą i może otaczać dom. (Oczywiście, południowcy lubią także ganki otaczające się dookoła, a przynajmniej tęsknie rozmawiają o potrzebie posiadania jednej). „Galeria” to zadaszona weranda, która zazwyczaj jest podnoszona i wsparta na kolumnach. W większości są znalezione w Nowym Orleanie i jego okolicach. Portyki to zadaszone konstrukcje prowadzące do wejścia do budynku i chociaż jest to starożytny termin architektoniczny, i tak jest spotykane na wielkich domach i greckich świątyniach, Południowcy równie dobrze czują się, mówiąc o portykach na ich dwupoziomowych portykach ranczo.
Jeśli byłeś w okolicach Charleston, prawdopodobnie natknąłeś się na deskę do joggingu. Deska do joggingu to długi, giętki kawałek drewna, który stoi na dwóch stojakach i może się kołysać w przód iw tył. Dokładnie co robisz zrobić na desce do biegania? Siedzisz i biegasz, delikatnie podskakując w górę iw dół oraz na boki. Więc to jest jak piłka lekarska w wersji ławkowej. Deski do joggingu są również prawie zawsze pomalowane na kolor „zielony Charleston”.
„Prochownia” nie jest ściśle południowa, ale jest to jedno z tych staromodnych słów, które wydają się wisieć na południu dłużej niż gdzie indziej. Prochownia to, jak zapewne wiesz, słowo oznaczające małą, pół-wannę, zwykle na dole. I mówisz „pokój w proszku”, ponieważ oczywiście nie chcesz się przyznać, że idziesz do łazienki, żeby sobie ulżyć, i zamiast tego możesz udawać, że pudrujesz nos.
Mniej szlachetnym południowym izmem do łazienki jest „komoda”. Podczas gdy szerzej jest używany w odniesieniu do łazienki na statku, na południu jest to po prostu każda toaleta, na lądzie lub nie.
W Luizjanie szafę można nazwać „szafką”. Innym regionalizmem jest „drzewo hali”, najczęściej mówione w Missouri, odnosząc się do wieszaka na ubrania. (Missouri, choć w dużej mierze uważana za środkowo-zachodnią, może również wydawać się bardzo południowa w niektórych miejscach). W każdym miejscu możesz zostawić swoje „domowe buty” lub kapcie, termin używany szerzej na południu.
Drzewa do butelek i Farba Haint Blue na sufitach werandy są powszechne na całym Południu, zwłaszcza w Nizinie. Oba mają korzenie Gullah: drzewo butelkowe to prawdziwe drzewo lub stojak z drutu ze szklanymi butelkami (tradycyjnie niebieskimi) na gałęziach. Niebieskie butelki miały łapać złe duchy, aby nie dostały się do domu. Malowanie dachu na niebiesko miało również zmylić złe duchy, czyli „haints”. Podobnie jak wiele aspektów Kultura Gullah—I szerzej kultura afroamerykańska — biali południowcy przywłaszczyli sobie tę praktykę i teraz można znaleźć drzewka butelkowe rozsianych po całym południu.
Chociaż to nie jest rzecz samo w sobie jest to coś, co często pojawia się w domach. Południowcy nie mówią „odłóż”, tylko „odłóż”. Możesz więc zawiesić ozdoby świąteczne, a potem po wakacjach. Naczynia są wstawiane, a nie odkładane. To jedno z tych dziwactw, które - z akcentem lub bez - mogą zdradzić Południowca.