Koniec roku jest ogólnie uważany za „poza sezonem”, jeśli chodzi o nieruchomości, ale nie wydaje się, aby ktokolwiek otrzymał taką wiadomość to rok. Szybko zmieniające się zapasy i wojny przetargowe, które służyły jako znak rozpoznawczy pandemiczny rynek nieruchomości są gotowe do przeniesienia się na zimę, czyli tradycyjnie powolny sezon dla pośredników w handlu nieruchomościami.
Według Julie Gans, agentki, w tym roku nie ma „sezonu” na kupowanie Compass Real Estate w Nowym Jorku. Transakcje na rynku nieruchomości, które zatrzymały się w różnych częściach kraju wiosną i wczesnym latem, wróciły do życia w ostatnim kwartale roku. Gans podejrzewa, że dzieje się tak dlatego, że po prawie roku utknięcia w domu ludzie naprawdę zwrócili uwagę na to, z czym chcą (i nie chcieli) żyć.
„Korzystają z okazji do modernizacji na duże przestrzenie, zmiany lokalizacji, przeprowadzki z miast do podmiejskich i z podmiejskich do miejskich” - mówi. To, czy to dla Ciebie dobra wiadomość, zależy od rodzaju ruchu, jaki chcesz wykonać.
Obecnie jest trudnym okresem dla kupującego, zwłaszcza jeśli masz ograniczony budżet. „Ponieważ obecnie nie ma okresu poza sezonem, kupujący muszą być elastyczni i otwarci na potencjał domu” - wyjaśnia Jamie Oakley, agent z Keller Williams Village Square Realty w Ridgewood, N.J. To nie jest zwykły sezon sprzedaży, w którym kupujący z mniejszymi budżetami mogą skorzystać na czekaniu poza sezonem, kiedy mieliby mniej konkurencji i mogliby potencjalnie uniknąć przebicia innych zainteresowanych przyjęcia. Dzisiejsi kupujący mogą musieć zadowolić się domami, które nie były ich pierwszymi (lub piąty) wybór. Ale to nie wszystkie zła wiadomość, ponieważ oprocentowanie kredytów hipotecznych jest zawsze niskie, co jest świetne dla każdego, kto chce kupić (lub refinansowanie) w domu.
Chociaż jest to świetny czas na sprzedaż, a sprzedawcy nie mogą się doczekać, aż pytają o swoje domy, Oakley twierdzi, że nie zawsze jest to łatwy proces. „Jeśli kupujący zaciąga kredyt hipoteczny, sprzedawca musi mieć pewność, że jego dom zostanie wyceniony, a jeśli wojna przetargowa będzie zbyt wysoka, tak się nie stanie” - mówi. Dodatkowo, sprzedaż domu w tej chwili wiąże się z pewnymi problemami zdrowotnymi. „Pośrednicy w handlu nieruchomościami powinni upewnić się, że kupujący mają na sobie maski, rękawiczki itp.”
Nie wspominając o tym, że wielu sprzedawców w końcu ponownie staje się kupującymi. „Rozmawiałem również z osobami, które zastanawiały się nad sprzedażą swoich domów, a następnie zapytałem„ Ale gdzie pójdę? ”, Wiedząc będą musieli wtedy kupić coś innego i nie będą chcieli wdawać się w wojnę licytacyjną po stronie kupującego ”, Oakley mówi.
Dzięki wzrost pracy zdalnejwiele osób chce porzucić miejskie życie na rzecz obszarów, które oferują większy zwrot z inwestycji. Spowodowało to wzrost zapasów w niektórych miastach, co daje najemcom przewagę w negocjowaniu warunków umów najmu. „Jednak czynsze na przedmieściach są nadal wysokie” - mówi Oakley. „Domy jednorodzinne do wynajęcia są szczególnie trudne do zdobycia”.
Lauren Wellbank
Współpracownik
Lauren Wellbank jest niezależną autorką z ponad dziesięcioletnim doświadczeniem w branży kredytów hipotecznych. Jej teksty ukazały się także w HuffPost, Washington Post, Martha Stewart Living i nie tylko. Kiedy nie pisze, spędza czas z powiększającą się rodziną w okolicy Lehigh Valley w Pensylwanii.