Każda pozycja na tej stronie została ręcznie wybrana przez redaktora House Beautiful. Możemy pobierać prowizję od niektórych przedmiotów, które zdecydujesz się kupić.
We wtorek Chrissy Teigen podzieliła się surowy i emocjonalny esej na Medium o utracie jej i syna Johna Legenda, Jacka. Wcześniej w tym miesiącu para podzieliła się oświadczeniem, że straciła trzecie dziecko z powodu komplikacji ciążowych. Od tego czasu Teigen potrzebowała czasu, by się rozpaczać, przerywając jedynie milczenie udostępniać zrzuty ekranu wątku opublikowanego na Twitterze przez jej męża.
Miesiąc później Teigen jest gotowa podzielić się emocjonalnym doświadczeniem tego, przez co przeszła para. W eseju mówiła o wypuszczeniu syna i emocjach, przez które przeszła od tamtej pory.
Teigen omówiła również, dlaczego poprosiła Legend o zrobienie czarno-białych zdjęć w szpitalu po urodzeniu Jacka. W eseju wyjaśniła:
Poprosiłam mamę i Johna o zrobienie zdjęć, bez względu na to, jak niewygodne było to. Wyjaśniłem bardzo niezdecydowanemu Johnowi, że ich potrzebuję i że NIE chcę, aby kiedykolwiek musiałem o to pytać. Że po prostu musiał to zrobić. Nienawidził tego. Mógłbym powiedzieć. Wtedy nie miało to dla niego sensu. Ale wiedziałem, że muszę wiedzieć o tej chwili na zawsze, tak samo, jak musiałem pamiętać, jak całowaliśmy się na końcu przejścia, tak samo, jak musiałem pamiętać nasze łzy radości po Lunie i Milesie. I absolutnie wiedziałem, że muszę podzielić się tą historią.
Nie potrafię wyrazić, jak mało obchodzi mnie, że nienawidzisz zdjęć. Jak mało obchodzi mnie, że tego byś nie zrobił. Przeżyłem to, zdecydowałem się to zrobić, a przede wszystkim te zdjęcia nie są dla nikogo oprócz ludzi, którzy to przeżyli lub są na tyle ciekawi, że zastanawiają się, jak wygląda coś takiego. Te zdjęcia są tylko dla osób, które ich potrzebują. Myśli innych nie mają dla mnie znaczenia.
Możesz przeczytać piękny esej Teigena tutaj.
Z:Marie Claire US
Ta zawartość jest tworzona i obsługiwana przez stronę trzecią i importowana na tę stronę, aby pomóc użytkownikom w podaniu ich adresów e-mail. Więcej informacji o tej i podobnych treściach możesz znaleźć na piano.io.