Niezależnie wybieramy te produkty - jeśli kupujesz za pośrednictwem jednego z naszych linków, możemy otrzymać prowizję.
To nie jest nikt zapomniałem że szafki i szafki na dokumenty istnieją, po prostu nie są one używane prawie tak często, jak powinny, moim zdaniem. Są niedrogie (można je kupić nowe lub znaleźć używane w sklepach z używaną odzieżą) i można w nich przechowywać wiele różnych rzeczy. Nadają się do majsterkowania (cześć, pomaluj jeden na odważny kolor!). Nie tylko pasują do wielu różnych stylów projektowych, ale oferują ogromną dawkę industrialnych wibracji w każdym pomieszczeniu, w którym mieszkają. I nie zapominajmy o najważniejszym elemencie; większość z nich jest wykonana z metalu, co oznacza, że doskonale nadają się do dekoracji magnetycznych.
Ponownie przypomniało mi się piękno i funkcjonalność szafek podczas niedawnej wycieczki po domu: Dziwaczny, industrialny nowoczesny apartament w Michigan. Wynajem domu Rachael Barlock korzysta z szafek w kilku różnych pokojach. W salonie skromna biała szafka (którą uznała za rzucającą się w oczy) wtapia się w tło, ale jest wysoki i stanowi doskonałą okazję do dodania wystroju (takiego jak roślina i obraz) wysoko, aby przyciągnąć wzrok w górę.
W jej jadalni kolejny wysoki zestaw szafek (znaleziony na szkolnej aukcji) jest połączony ze starą, ciemnozieloną szafką na akta, która kiedyś stała w warsztacie jej dziadka. Wystrój obok i na górze szafek pomaga im połączyć się z estetyką reszty pokoju. Połączenie to dziwaczna mieszanka stylu vintage i industrialnego, która działa.
Dodała również rośliny i dekoracje na wierzchu, ale w jej salonie szafki pomagają podzielić otwartą przestrzeń planu piętra na salon i jadalnię.
Ze względu na swoje typowe wymiary, myślę, że szafki dobrze nadają się do przedpokojów i korytarzy, oferując wybuch industrialnego stylu w tych obszarach, ale także zapewniając bardzo potrzebne miejsce do przechowywania. Powyższa konfiguracja korytarza jest w jasnej bieli Loft w Toronto.
Adrienne Breaux
Edytor wycieczek po domu
Adrienne uwielbia architekturę, design, koty, science fiction i oglądanie Star Trek. W ciągu ostatnich 10 lat nazywała się domem: furgonetka, dawny sklep w centrum miasteczka w Teksasie i kawalerka, która podobno kiedyś należała do Williego Nelsona.