Po brutalnej zimie wszyscy są gotowi do okrycia się wiosenne ciepło, słodycz i obietnica nowego sezonu (a może, jeśli wszyscy będziemy szczęśliwi i ostrożni, wakacje). Przechodząc do nowego miesiąca w kalendarzu, zrób miejsce na niektóre z najlepszych nowych książek kwietnia, którymi możesz zapełnić półki lub podpałki. Precz ze śniegiem, do środka historie który zachwyci Cię przez cały miesiąc.
Jedną książką wartą uwagi jest debiutancka powieść Gabrieli Garcii „Kobiety i sól. ” Świat Garcii obejmuje pięć pokoleń kubańskich kobiet, które zrywają się i podążają za matką z Salwadoru oraz każdą ofiarą, którą składa dla jej młodej córki, aby oboje mogli mieszkać w Stanach Zjednoczonych, podczas gdy „Of Women and Salt” to w dużej mierze narracja, która bada złożoność imigracji i tożsamości imigranckiej, to także opowieść o matkach i córkach oraz traumach, które nieświadomie przekazujemy dzieci.
Powieść zaczyna się w Camaguey na Kubie w 1866 roku, dwa lata przed wojną dziesięcioletnią. Kobieta pracująca w fabryce cygar zakochuje się w działaczce politycznej i oboje pobierają się i mają córeczkę Cecilię, której ojciec zostaje postrzelony i zabity, zanim go pozna. Przenieśmy się do Miami w 2014 roku, kiedy Jeanette, prawnuczka Cecilii, zmaga się z nałogiem i próbuje zmienić swoje życie. Pewnej nocy jest świadkiem, jak ICE zabiera sąsiada, co powoduje, że młoda córka sąsiada, Ana, przybywa do pustego domu. Jeanette przyjmuje dziewczynę i od tamtego dnia życie jej i Any się rozpada.
Każdy rozdział opowiada historię walki, przetrwania, bólu i traumy z różnych kobiecych perspektyw. Jedna z nich to matka, która musi pogodzić się z możliwością, że nie zdołała ochronić swojej amerykańskiej córki przed tym samym złem, które dręczyło ją jako dziewczynkę na Kubie. Inna to zatrzymana matka, która chce, aby jej córka pozostała silna i przeżyła. To, co łączy te kobiety, to to, że „są siłą”, co jest ważną literacką mantrą, która jest przekazywana z pokolenia na pokolenie tym, którzy najbardziej potrzebują jej usłyszeć.
To opowieść o rodzinie, władzy i magii - to także definicja osoby, która przewraca strony. W „Caul Baby” poznajemy Lailę, kobietę, która pozornie nieskończenie wiele razy próbowała zajść w ciążę, ale po poronieniu poroniła. Kiedy zachodzi i pozostaje w ciąży znacznie dłużej niż kiedykolwiek wcześniej, Laila zaczyna się bać.
Chcąc zrobić wszystko dla swojego dziecka, prosi o pomoc Melacons, potężną rodzinę Harlemów, która posiada uszczelnienie, warstwę skóry, która ma leczyć i chronić tego, komu służy.
Umowa między Lailą i Melakonami kończy się fiaskiem, a jej dziecko jest tragicznie martwe. Następnie siostrzenica Laili, Amara, rodzi dziecko, które zostaje przekazane Melakonom. Wierzą, że to dziecko o imieniu Hallow jest kluczem do zachowania ich mocy. Kiedy rodziny się zderzają, Hallow jest zmuszona zdecydować, po której stronie stanie.
Jeśli mieszkasz lub pochodzisz z małego miasta, prawdopodobnie rozumiesz, jak trudno jest zachować pewne rzeczy dla siebie. W odcinku „Early Morning Riser” 26-letnia nauczycielka podstawówki Jane przeprowadziła się właśnie do spokojnego miasteczka Boyne City w stanie Michigan. Natychmiast (dosłownie w pierwszym akapicie) Jane zakochuje się w Duncanie, czterdziestokilkuletnim stolarzu, który jest czarujący, miły i niemal niewymuszony cudowny. Ku konsternacji Jane okazuje się, że wiele innych kobiet również doceniało cechy Duncana. Wygląda na to, że Duncan spotykał się z prawie połową miasta i nadal ma bliskie relacje ze swoją byłą żoną Aggie (dla której kosi trawnik, ponieważ jest bardzo porządnym facetem). Jane nie może się powstrzymać, ale czuje, że musi podzielić się Duncanem, nawet z pracownikiem Duncana, Jimmy'm, którego określa się jako „powolną naukę”.
Po tym, jak Jimmy bierze udział w strasznym wypadku, Jane i Duncan muszą się nim zająć. Chociaż może to być ostatnia kropla, która wbija klin między Jane i Duncan, dzieje się odwrotnie. Opowiadanie Heiny'ego znane jest z zachwycających dziwactw, które sprawiają, że zakochujesz się w każdej postaci, a „Early Morning Riser” nie jest inny.
Wspomnienia muzyka i pisarki Michelle Zauner „Crying in H Mart” to delikatne i szczere zgłębianie kwestii straty, rodziny i tożsamości. Zauner, którego esej pod tym samym tytułem w Nowojorczyk zrobiła obchody internetu w 2018 roku, pisze o swoim wychowaniu. Opowiada, jak to było być jedynym azjatycko-amerykańskim dzieckiem w szkole w Eugene w stanie Oregon, wywieranym na nią presję włożyła ją matka i co oznacza dla niej azjatycki supermarket H Mart teraz, kiedy oboje są nią zarówno jej mama, jak i ciocia odszedł.
Zauner opłakuje swoje straty jedzeniem, ponieważ był to język miłości między nią a jej matką. „Jedzenie było sposobem, w jaki moja matka wyrażała swoją miłość. Bez względu na to, jak krytyczna lub okrutna mogła się wydawać - ciągle zmuszając mnie do spełnienia jej trudnych oczekiwań - zawsze mogłem czuć jej uczucie promieniujące z lunchów, które spakowała, i posiłków, które przygotowała dla mnie tak, jak lubiłem je ”- Zauner pisze. Piękne i nieskończenie oczyszczające, „Crying in H Mart” sprawi, że będziesz płakać, gdy będziesz się przez to przebijał.
Gina jest pisarką i redaktorką mieszkającą w Los Angeles z mężem i dwoma kotami. Niedawno kupiła dom, więc spędza wolny czas na szukaniu w Google dywaników, podkreślaniu kolorów ścian i utrzymywaniu przy życiu drzewa pomarańczowego. Prowadziła HelloGiggles.com, a także pisała dla miejsc takich jak Health, PEOPLE, SheKnows, Racked, The Rumpus, Bustle, LA Mag i nie tylko.