Niezależnie wybieramy te produkty - jeśli kupujesz za pośrednictwem jednego z naszych linków, możemy otrzymać prowizję.
Imię:Daphne Pastardi Midge the Kitten
Lokalizacja: Garden District Nowy Orlean
Rozmiar: 950 stóp kwadratowych
Lata zamieszkania: 1 rok, wynajem
Inspiracją była architektura i otaczająca przyroda grafik Daphne Pastard kiedy przyszło do wypełnienia wynajmowanego mieszkania w Garden District. „Sam budynek ma prawie 100 lat (z oryginalnymi podłogami), a ja mam całe trzecie piętro” - mówi. „Żadne z okien nie wychodzi na ulicę, a żaden z domów obok nie ma trzeciego piętra to miejsce sprawia wrażenie prywatnego tropikalnego domku na drzewie z bananowcami na zewnątrz mojej sypialni okno. Chciałem wnieść trochę tego tropikalnego klimatu do wnętrza z mieszanym drewnem, trzciną i rattanem, roślinami i drobnymi detalami, takimi jak bananowa spódnica Josephine Baker ”.
„To było naprawdę ważne, aby mieć przestrzeń, która wydawała się moją własną” - przyznaje. „Jestem bardzo szczęśliwy, że mam to miejsce, do którego mogę wrócić po walce o życie Czarnych i stawieniu czoła największemu kryzysowi zdrowia publicznego we współczesnej historii. Ta przestrzeń jest bardzo zainspirowana czarną sztuką i kulturą, modą i podobnie jak mój dom z dzieciństwa, jest w około 80% zagospodarowana. Rośliny i oświetlenie ożywiają przestrzeń. Nie bawię się zbytnio (poważnie podchodzę do atmosfery prywatnej oazy), ale kiedy robię to, to długie noce na osłoniętej werandzie z kilkoma zapalonymi lampionami lub domowy makaron jedzony na kanapie. ”
Inspiracja: Mieszkam sam, więc chciałem, żeby przestrzeń była pełna. Jest tekstura, kolor, rośliny i odgłosy kota.
Ulubiony element: Moja tylna weranda. Szczególnie podczas pracy w domu moja tylna weranda stała się moim biurem, stołem w jadalni i godnym pozazdroszczenia tłem do powiększania. To idealne miejsce do łapania zachodów słońca i prawdziwego relaksu. Czuję się jak domek na drzewie, o którym zawsze marzyłem jako dziecko.
Największe wyzwanie: Moim największym wyzwaniem związanym z przestrzenią była kuchnia. W mieszkaniu praktycznie nie ma szaf. Znalazłem zardzewiały stojak na pieczywo i przywróciłem go do czegoś, co wydawało mi się tymczasowym rozwiązaniem, ale w końcu go pokochałem. Uwielbiam prezentować swoje potrawy i zamieniać je na różne rośliny lub zabytkowe naczynia kuchenne.
Najbardziej dumne majsterkowanie: Moim najdumniejszym majsterkowaniem musiałaby być sztuka - a konkretnie dzieło nad moim łóżkiem. To diabeł rozdający niesławny pomarańczowy bilet parkingowy w Nowym Orleanie. To może być zbieg okoliczności, ale dostałem znacznie mniej biletów, odkąd powiesiłam je nad łóżkiem.
Największa przyjemność: Oszczędność! Zanim zostałem grafik Spędziłem trochę czasu jako komoda i kupiec w przemyśle filmowym. Częścią mojej pracy było znalezienie idealnego utworu, który nadałby nastrój danej scenie. Dzięki temu stałem się znakomitym klientem oszczędnym (i zatrzymałem kilka dobrych rzeczy).
Najlepsza rada: „Muszę wstawać wcześnie, aby zdobyć dwudziestodolarowy stolik w połowie stulecia na tej wyprzedaży posiadłości” to doskonały pretekst do opuszczenia spotkań towarzyskich.
Jaki jest Twój najlepszy domowy sekret? Zmieniaj, zmieniaj przeznaczenie i łam zasady. Blok rzeźniczy był używany jako wózek barowy, wysoki stół ze stołkami, dodatkowy schowek w kuchni, a teraz mieści mój gramofon. Nic w moim mieszkaniu nie jest nowe, ale nadaje czemuś nowy cel. Wypróbuj również zabawny kolor prześcieradła. Rano uważam, że czerwień jest ciepła i energetyzująca.