Niezależnie wybieramy te produkty - jeśli kupujesz za pośrednictwem jednego z naszych linków, możemy otrzymać prowizję.
Imię:Marie Letard i Dan Eap
Lokalizacja: Okolica Hochelaga - Montreal, Québec, Kanada
Rozmiar: 800 stóp kwadratowych
Lata zamieszkania: 2 lata
Urodzony we Francji, Marie Letard od kilku lat mieszka w Quebecu, aw 2018 roku otworzyła własny butik w Montrealu. Bouche Bée to sklep z dekoracjami, pamiątkami i artykułami papierniczymi, dumnie i wesoło położony w dzielnicy Hochelaga. Jest nie tylko pełen pięknych rzeczy, produkty pochodzą od lokalnych twórców lub ręcznie robione importy.
„Handel detaliczny nie umarł i mocno wierzę w sukces niezależnych butików” - mówi Marie. W rzeczywistości jest trzecim pokoleniem właścicieli firm w swojej rodzinie. Jej mieszkanie jest prawdziwym odzwierciedleniem estetyki, którą wybrała dla sklepu, na przykład wiele pastelowych odcieni i starannie wyselekcjonowanych przedmiotów.
Mój styl: Zawsze trudno było określić styl wystroju, który lubię. Odkąd byłam małą dziewczynką, uwielbiałam zmieniać rzeczy wokół mnie. Zwykle regularnie przenoszę meble i przedmioty po domu. Ciągle żegnam się z rzeczami, by powitać nowe. Lubię naturalne i organiczne materiały, takie jak drewno, wełna, rattan. Lubię przytulne i ciepłe klimaty z dodatkami kolorów, które wprawiają mnie w dobry nastrój. Widok koloru takiego jak żółty lub różowy sprawi, że uśmiechnę się i poczuję się dobrze.
Inspiracja: Bardzo polegam na uczuciach. Kształt, kolor, mariaż dwóch różnych przedmiotów. Inspirują mnie wspomnienia z podróży, które kochałem, głównie po Kalifornii, ale także w Lizbonie i Meksyku. Inspirują mnie Pinterest i Instagram.
Ulubiony element: Odrobina żółtego tu i tam! Dodałem ten kolor pięć lat temu do mojego krzesła Solar w moim salonie i od tego czasu wpłynął na wszystko inne. Żółte to słońce; to jest dobre dla morale.
Największe wyzwanie: Mieszkamy na parterze, więc w mieszkaniu czasami brakuje naturalnego światła. Mieszkanie w starym mieszkaniu ma również swoje ograniczenia, takie jak brak wystarczającej liczby płyt elektrycznych lub wątpliwa oprawa oświetleniowa.
Co mówią przyjaciele: „Czujemy się jak w domu”. Co jest bardzo miłe, ponieważ nie czujemy, że mamy idealny dom - super schludny, schludny i czysto, gdzie wszystko jest w porządku w każdym zakątku, dlatego cieszymy się, że nasi przyjaciele lub rodzina czują się dobrze, gdy przychodzą nad.
Najbardziej dumne majsterkowanie: Ooh! Nasze wiosła w jadalni zawsze zadziwią ludzi, gdy się pojawią. Dan i ja zrobiliśmy je sami w warsztacie za rogiem, więc jest to również miłe wspomnienie. Jestem też naprawdę dumny ze wszystkich rzeczy, które znalazłem w śmieciach, na ulicy lub na pchlim targu. Znalezienie prawdziwych skarbów zajmuje dużo czasu, a zwłaszcza cierpliwości. Jestem przywiązany do historii i wspomnień z tych znalezisk.
Największa przyjemność: Jeszcze przed nami, ale od dwóch lat szukamy stołu do jadalni. Z czasem nasz budżet rośnie, ale mamy określone kryteria i to sprawia, że zadanie jest dość długie.
Najlepsza rada: Zasada trzech kolorów to wielkie kłamstwo. A także naucz się odpuszczać rzeczy, ale także lubić to, co masz.
Źródła snów: Uwielbiamy zachęcać do lokalnych biznesów i rzemiosła, dlatego nasz stół będzie prawdopodobnie kupowany w Du Design, Retro i Kitsch. Uwielbiam polować na rzeczy z drugiej ręki, a moje dwa ulubione adresy to Éco Dépôt i Rétro Pop. Mój sklep Bouche Bée daje mi również dostęp do wielu ładnych rzeczy.