Niezależnie wybieramy te produkty - jeśli kupujesz za pośrednictwem jednego z naszych linków, możemy otrzymać prowizję.
Imię:Kate i Mal Heppell. Z ich trzema synami, Zigiem (6), Fern (2) i Vivem (4 miesiące)
Lokalizacja: Point Lonsdale - Victoria, Australia
Lata życia: 3 lata, ale posiadane przez 12
Kilka miesięcy temu zwiedzaliśmy tętniące życiem Melbourne dom Alexa McCabe, jeden ze współzałożycieli australijskiej marki nowoczesnej pościeli i artykułów dekoracyjnych Kip & Co. Dziś zajrzyj do domu współzałożycielki Kate Heppell. Jest równie kolorowy jak u Alexa, ale styl Kate i jej męża Mal ma też nastrojowy, rustykalny klimat. To, co ich łączy (poza założeniem firmy), to ilość energii i życia, które emanują w ich domach.
Jak sama mówi Kate: „Kupiliśmy ten dom prawie 12 lat temu. Cóż, mówię house, ale tak naprawdę była to stara, zmęczona chata gotowa do burzenia, albo pełna reno od stóp do głów. Kości domu były tym, co kochaliśmy, więc najpierw wskoczyliśmy do tego drugiego.
Remontowaliśmy dom przez około pięć lat, a następnie przez kilka lat wynajmowaliśmy go na wakacje, zanim przeprowadziliśmy się tutaj z miasta, zmieniając morze trzy lata temu. Społeczność jest wspaniała i uwielbiamy mieć przyjaciół na drinki i przekąski w ogrodzie. Nasz ogród jest pełen radości dla dzieci, więc dorośli mogą cieszyć się rozmową o trunku i rozmowie bez dzieci, podczas gdy oni odkrywają swojego wewnętrznego dzikiego, jednocześnie mając ich wszystkich na oku ”.
Nasz styl: Naturalne światło w domu jest prawdopodobnie tym, co nadaje całości ton. Jest lekki i jasny. Tak samo jak nasz styl. Dużo drewna, betonu i koloru w połączeniu z nadmorskim klimatem, który z pewnością wzmacnia delikatna nadmorska bryza, którą można poczuć i poczuć w każdym zakątku domu i posesji.
Inspiracja: Inspiruje nas przede wszystkim to zwariowane małe nadmorskie miasteczko, w którym mieszkamy. Jest bogaty w rodzime rośliny australijskie, w szczególności księżycowate, które są wszędzie iz pewnością wpłynęły na lasy, z których korzystaliśmy do pokrycia zewnętrznej części domu. W każdym domu, który kiedykolwiek remontowaliśmy, zawsze staramy się jak najwięcej z zewnątrz. Czy to przez pokłady (które praktycznie otaczają nasz dom na obu poziomach), czy też przez duże okna ustawione i ustawione pod kątem, aby patrzeć tylko na drzewa i wierzchołki drzew (tylko małe przebłyski naszych sąsiadów) lub w pomieszczeniach rośliny. Ogród jest szczęśliwym miejscem naszej rodziny, więc robimy, co w naszej mocy, aby jak najdłużej trafiał do naszych przestrzeni życiowych.
Ulubiony element: Jeśli chodzi o rzeczywisty dom, naszym ulubionym detalem byłby łuk z bluestone w pokoju chłopców. Przez lata ten pokój dwuosobowy był tylko studiem dla mnie i Mala, aw ciągu ostatnich sześciu miesięcy przekształciliśmy go w dwuosobową sypialnię, w której Zig i Fern mogli się dzielić. Chociaż Fern jeszcze się nie wprowadził, obaj chłopcy tak bardzo kochają tę przestrzeń i spędzają tam większość czasu bawiąc się na podłodze lub skacząc między łóżkami. Latem utrzymuje piękny chłód, a dzięki ogrzewaniu wodnemu jest wspaniały również w zimie. W końcu, po latach ledwo korzystania z tej części domu, stała się ona centralnym miejscem wielu zabaw i rodzinnych zajęć.
Największe wyzwanie: Ten dom ma bardzo ograniczone miejsce do przechowywania. Mal i ja jesteśmy notorycznymi „kolekcjonerami” (no cóż, głównie ja), więc ostatnio w trzech sypialniach pojawiły się szafy. zrobiliśmy ogromną różnicę, ale używamy również trzech ogromnych skrzyń, które są w różnych miejscach w domu, aby przechowywać wszelkiego rodzaju rzeczy.
Najbardziej dumne majsterkowanie: Mal i ja samodzielnie (no cóż, głównie Mal) zbudowaliśmy i ubieraliśmy w bluestone łuk w pokoju chłopców.
Największa przyjemność: Musiałbym przez cały czas mówić o naszej sztuce. Od dziesięciu lat obchodzimy najważniejsze wydarzenia (narodziny, zgony, małżeństwa) specjalnym dziełem sztuki. Nasze dwa obrazy Ryhsa Lee były prezentem dla Mala za jego 30 latth, nasz obraz Minnie Pwerle miał uczcić narodziny naszego pierwszego syna Ziga, nasze popcornowe rzeźby były zakupiony w podróż poślubną, a nasz ulubiony obraz Świnka w sypialni Fern został zakupiony podczas wycieczki do Francja.
Najlepsza rada: Zanurz się w jakimś kolorze. Białe na białym domy mogą być piękne, ale dodaj odrobinę koloru i poczuj, jak Twój dom się zmienia. To samo można powiedzieć o detalach z prawdziwego drewna, a odrobina betonu nadaje naprawdę stylowy wygląd.
Adrienne Breaux
Edytor wycieczek po domu
Adrienne uwielbia architekturę, design, koty, science fiction i oglądanie Star Trek. W ciągu ostatnich 10 lat nazywała się domem: furgonetka, dawny sklep w centrum miasteczka w Teksasie i kawalerka, która podobno kiedyś należała do Williego Nelsona.