Niezależnie wybieramy te produkty - jeśli kupujesz za pośrednictwem jednego z naszych linków, możemy otrzymać prowizję.
Imię:Julia Gorman i rodzina
Lokalizacja: Clifton Hill - Victoria, Australia
Rozmiar: 3444 stóp kwadratowych
Lata zamieszkania: 13 lat, wł
Artystka Julia GormanDzieła sztuki próbują uchwycić coś nieuchwytnego. “Próbuję uchwycić ten moment, w którym czujesz, że masz zamiar coś zrozumieć, jakbyś prawie to rozumiał, a potem to zniknęło ”- wyjaśnia. „Ponieważ rzeczy zawsze się poruszają i nigdy nie można czegoś solidnie uchwycić i się tego trzymać. Na moich obrazach rzeczy mogą się wydawać, że po prostu trzymają się razem w spójną całość za pomocą nici, ale czujesz, że jest to przemijające, jak chmury przesuwające się po niebie. Moja praca jest improwizowana i prowizoryczna i nigdy nie chcę, żeby wyglądała na pracowitą. Chcę, żeby był prężny i tętnił życiem i ruchem ”. Jej dom - choć nie jest prawdziwym płótnem - ma taki sam wpływ jak jej dzieła sztuki. Jest to eklektyczna mieszanka jej własnych kolorowych, energetycznych obrazów i rzeźb, a także wędrująca kolekcja dzieł innych artystów. Do dziwacznej, kolorowej mieszanki dodają skarby vintage i z drugiej ręki.
Julia i jej mąż Sam przeprowadzili się do ich domu 13 lat temu z dwójką małych dzieci (oboje są teraz młodzi dorośli uczą się w domu.) Dwupiętrowy dom to dawny sklep na rogu, który został zbudowany wcześnie 1900. Kiedy po raz pierwszy się wprowadzili, wyremontowali obecną dużą kuchnię i jadalnię, otwierając mniejsze pokoje i instalując duże szklane drzwi, które otwierają się na ich dziedziniec. Duży pokój z przodu domu to dawna witryna sklepowa, wypełniona naturalnym światłem, sofami, książkami, roślinami i dziełami sztuki. Na piętrze są trzy sypialnie i studio Julii.
Podobnie jak dzieło sztuki Julii, jej dom nie jest zbyt uporządkowany, zorganizowany ani uporządkowany. „Pozwalam materiałom być tym, czym są. W miarę postępów w mojej pracy coraz bardziej zostawiam materiały w spokoju, nie próbuję ich kształtować są zbyt daleko od tego, jak wychodzą z tuby lub opakowania, tylko absolutne minimum ”- powiedziała wyjaśnia. „Energię tworzy się, łącząc ze sobą różne kształty, linie i kolory, aby stworzyć poczucie witalności, bogactwa kolorów i materialności”.
Mój styl: Nasz dom to dwukondygnacyjny sklep narożny z czerwonej cegły zbudowany około 1901 roku. Kiedy 13 lat temu przeprowadziliśmy się po raz pierwszy, wyremontowaliśmy kuchnię, usuwając kilka ścian i dodając odchylane szklane okno na tylny ogród. Wierz lub nie, ale wizja, którą miałem w głowie, to elegancki, nisko zawieszony wygląd z lat 70. zainspirowany mieszkaniem projektanta mody Halstona. Jednak wkrótce moje ciągłe wprowadzanie kolorów i wzorów poprzez sklep operacyjny i znaleziska na rynku, a także fakt, że moja pracownia jest w domu, a także, że nieustannie zdobywam prace innych artystów, co oznacza, że dom bardziej skłania się w stronę zagraconej strony boho lat siedemdziesiątych, a ja muszę aktywnie próbować stonować.
Zasadniczo uwielbiam wszystko, co ma intensywny kolor lub wzór, lubię wszystkie historyczne style i lubię wrzucać je wszystkie obok siebie bez starannego rozmieszczenia. Poza tym pozwalam na wiele rzeczy, w których niekoniecznie bym wybrała dla siebie… mogą to być prezenty, albo dzieci mogły je wybrać, kiedy były małe. Podoba mi się to, ponieważ powoduje to interesujące wizualne zakłócenie i sprawia, że rzeczy nie wyglądają zbyt gustownie i nudno. Większość miejsc w domu i ogrodzie jest wykorzystywana jako przepełnione przestrzenie robocze, więc każda powierzchnia musi pełnić funkcję powierzchni roboczej. Wszystkie moje projekty artystyczne są pokryte patyną, zadrapaniami i gliną. Wszystko zostaje zepchnięte z drogi i po prostu zostaje tam, gdzie zostały zepchnięte!
Inspiracja: Obrazy szwedzkiego ilustratora Carla Larssona przedstawiające jego własny dom w Szwecji to dla mnie podstawowa koncepcja tego, jak powinien wyglądać dom rodzinny: malowane meble, kolorowe dywany, dzieci, rośliny i dzieła sztuki. Mieszkanie Halstona w Upper East Side z lat 70. Hotel Tivoli w stanie Nowy Jork należący do malarzy Brice'a i Helen Marden. Filmy Viscontiego, zwłaszcza „Conversation Piece” z 1974 roku. Postać Silvany Mangano przenosi się do tego barokowego mieszkania w Rzymie (na piętrze od Burt Lancaster) i całkowicie odnawia go we współczesnym stylu lat 70-tych - jest coś w brutalności zestawienia, co naprawdę przemawia Dla mnie.
Ulubiony element: Duży frontowy pokój, w którym kiedyś był sklep. Jest miejsce dla całej rodziny, aby być tam razem, ale robić swoje. Również naturalne światło jest tam fantastyczne.
Największe wyzwanie: Dom znajdujący się na ulicy jako stary sklep na rogu w obszarze dziedzictwa oznacza, że nasza lokalna rada jest bardzo surowe wobec wszelkich zmian, które chcielibyśmy wprowadzić, nawet jeśli te zmiany uczyniłyby dom bardziej zrównoważonym! Nie pozwolono nam na przykład zainstalować paneli słonecznych, ponieważ byłyby one widoczne z ulicy.
Największa przyjemność: Szklane drzwi uchylne w kuchni, które otwierają się całkowicie na ogród.