Demi, świat potrzebuje odpowiedzi. 8 lipca Demi Moore opublikowała na Twitterze dwa zdjęcia zza kulis, pokazujące aktorkę nagrywającą swój podcast, Dirty Diana, w zaciszu własnego domu.
Ale zamiast nagrywać w pokoju, którego można by się spodziewać (sypialnia, biuro, salon, nawet garderoba), Moore opublikował w niej łazienka wyłożona od ściany do ściany brązową wykładziną kudłatą i wyposażona w znoszoną kwiecistą kanapę pośrodku Pokój. Internet miał oczywiście pytania.
Łazienki mają ogólnie dobrą akustykę, ale przestrzeń zdecydowanie nie jest tym, czego ludzie oczekiwali od aktorki z listy. Twitter nie pozwolił Moore'owi pisać i działać bez niektórych odpowiedzi.
Gdy przejdziesz obok dywanu i kanapy, zaczniesz dostrzegać więcej szczegółów. Na przykład papierowe rolety w oknach. I gigantyczny posąg siedzący na jej wannie. Małpia lalka ukrywa się w kamiennej ścianie obok toalety?
„W tym wątku cała nasza rodzina wyje” - napisał Moore, przesyłając dalej post na @ SassyBlackDiva.
Cieszymy się, że Moore nie obraża się za ogólne zamieszanie. Jednak czegoś brakuje w jej odpowiedzi…
Z drugiej strony, może internet ma wszystko źle. Może to nie jest łazienka Moore'a z nieuczciwą kanapą i dywanem. Może to ona salon z fałszywą toaletą i wanną.
Pomimo oburzenia ze strony internetu, estetyka Moore jest wyjątkowa. Poza tym, jak zauważył jeden z użytkowników Twittera, to jest jej dom rodzinny, a wspomnienia, które tam stworzyła, znaczą wszystko.