Niezależnie wybieramy te produkty - jeśli kupisz za pomocą jednego z naszych linków, możemy otrzymać prowizję.
Imię:Kellie Brown
Lokalizacja: Miracle Mile, Los Angeles, Kalifornia
Rozmiar: 700 stóp kwadratowych
Lata żyły w: 1 rok, wynajem
Kiedy bloger lifestyle (i założyciel I się rozbiorę) Kellie Brown mieszkała w Nowym Jorku - w dzielnicy Sugar Hill na Manhattanie - ona dwupokojowe mieszkanie do wynajęcia było miękką i pogodną przestrzenią idealną dla zapracowanego przedsiębiorcy, z którego można prowadzić działalność. Kiedy niedawno przeprowadziła się do Los Angeles, wprowadziła swój charakterystyczny styl do wynajmowanego mieszkania. Oba miejsca są doskonałymi przykładami, jak zrobić dobrze wyglądający dom w tymczasowym wynajmie.
Ten apartament znajduje się w dzielnicy Miracle Mile w Los Angeles i jest mniejszy niż jej nowojorski, ale się ładuje naturalne światło, wysokie sufity i hiszpańskie detale architektoniczne sprawiają, że jest o wiele większy niż jest w rzeczywistości. Podobnie jak w jej domu w Nowym Jorku, paleta kolorów jest w większości neutralna, tworząc przewiewną, kojącą atmosferę. Ale tym razem miała trochę więcej zabawy z kolorem - witaj, przepiękna różowa kanapa - i dodała urocze akcesoria inspirowane latami 70. i 80. Wygląd jest fajny i zebrany… i pełen świetnych pomysłów, jak sprawić, by tymczasowy wynajem wyglądał jak dom, dokładnie tak, jak Kellie zawsze zamierzała być tym mieszkaniem.
Choć pełna światła i piękna, Kellie wiedziała, że w końcu będzie potrzebowała więcej miejsca niż przewidziano w tym urządzeniu. „Miałem dwie sypialnie w Nowym Jorku i chciałem się upewnić, że lubię mieszkać w Los Angeles na rok, zanim znajdę swoje„ wymarzone miejsce ”- wyjaśnia. Po roku wynajmu tej jasnej przestrzeni Kellie znów przeprowadziła się, choć wciąż jest w LA. Możesz zobaczyć zajawki jej najnowszego miejsca na jej popularnym koncie na Instagramie @itsmekellieb, a także uzyskać więcej inspiracji stylowych z jej strony internetowej, I się rozbiorę, jej inne konto na Instagramie, @andigetdressed, i jej Kanał Youtube.
Inspiracja: Naprawdę zainspirowała mnie hiszpańska architektura, mnóstwo kolorów i stare zdjęcia naprawdę eleganckich domów z lat 80.
Ulubiony element: Moim ulubionym elementem są rzeczywiste kości mieszkania. Jako nowojorczyk mieszkający w LA fajnie jest mieć te hiszpańskie łuki i wbudowane półki na książki.
Największa odpust: Moja różowa sofa była zdecydowanie moją największą przyjemnością. Wiedziałem, że chcę super wygodną, ale efektowną sofę i chciałem, aby był to zabawny kolor, więc wybrałem różowy i bardzo fajnie się z nią żyło.
Najlepsza rada: Najlepsza rada, jaką mogę zaoferować, to nie spieszyć się i naprawdę uratować przestrzeń. Często pragniemy szybko zapełnić przestrzeń, zamiast myśleć o projekcie i tym, z czym chcemy żyć.