Zgadza się, istnieje solidna złota toaleta, której wartość wynosi 5-6 milionów dolarów, a ktoś ją ukradł.
Po raz pierwszy dowiedzieliśmy się o luksusowej komodzie, która pojawiła się w 2016 roku, w pełni użyteczna, w toalecie w Muzeum Guggenheima. Dwa lata później muzeum wykorzystało go do trollowania Białego Domu Trumpa. W odpowiedzi na prośbę administracji o pożyczenie kolejnego dzieła wystawionego w Guggenheim, znacznie bardziej konwencjonalny „Krajobraz ze śniegiem” Vincenta van Gogha Kurator Guggenheim, Nancy Spector zamiast tego zaproponowałem, że pożyczę Białemu Domowi toaletę.
Oficjalnie nazywana „Ameryką” działająca toaleta została stworzona z 18-karatowego złota przez artystę Maurizio Cattelana. Został skradziony z Blenheim Palace w Oxfordshire w Anglii, gdzie był częścią indywidualnej wystawy Cattelana o nazwie „Zwycięstwo nie jest opcją” który został otwarty 12 września i potrwa do 27 października. Podobnie jak w Guggenheim, toaleta została zainstalowana w łazience. Odwiedzający mogli zarezerwować trzy minuty sesji, aby z niego skorzystać, według Dezeen.
Z powodu dziwności napadu, który miał miejsce 14 września, niektórzy spekulowali, że napad jest wyczyn reklamowy lub akt performance, jak zniszczenie przez Banksy'ego jego własnej pracy, „Dziewczyna z balonem” na aukcji sprzedaż. W oświadczeniu do The New York Times, Cattelan zaprzeczył, że był w kradzieży.
„Chciałbym, żeby to był żart” - powiedział, choć dodał również: „Chcę być pozytywny i sądzę, że napad jest rodzajem akcji inspirowanej Robin Hoodem”.
Do Dezeen artysta powiedział: „To głęboko ironiczne, że dzieło sztuki przedstawiające amerykański sen i pomysł elitarnego obiektu udostępnionego wszystkim powinien być niemal natychmiast wyrwany i ukryty widok."
Niezależnie od tego, czy napad był oświadczeniem artystycznym, czy tylko kradzieżą, metafory piszą same.