![Najlepsze lustra podłogowe: Target, CB2, Wayfair i więcej](/uploads/acceptor/source/70/no-picture2.png)
Każdy element na tej stronie został ręcznie wybrany przez redaktora House Beautiful. Możemy otrzymać prowizję od niektórych przedmiotów, które zdecydujesz się kupić.
Kiedy sąsiednie firmy zabezpieczyły okna sklejką, Shannon Maldonado Yowie przyjęła inne podejście, zamieniając swoją witrynę sklepową w potężny pokaz wsparcia dla protestujących.
Shannon Maldonado jest założycielem Yowie, sklep z siedzibą w Filadelfii, w którym sprzedaje artykuły niezależnych twórców i artystów.
RAKIETY AARON
Do tej pory wszyscy widzieliśmy wideo (a raczej powinienem powiedzieć wideo). Gdy patrzyłem, jak oficerowie wyrywają znienacka ciało George'a Floyda z ramy, coś we mnie całkowicie się złamało. Siedziałem w salonie, zderzając się z rasistowskimi emocjami mojej własnej historii. Pierwszy incydent miał miejsce, gdy miałem 11 lat. Siedziałem w parku w Filadelfii kilka przecznic od mojego domu z kilkoma moimi białymi przyjaciółmi i zostałem poproszony o odejście z powodu bycia czarnym. Natychmiast ogarnął mnie strach.
Strach, który cicho nuci pod powierzchnią mojego codziennego życia. Potem były niezliczone inne incydenty; od bycia pomijanym z powodu możliwości kariery, nazywanych rasistowskimi obelgami podczas pracy w korporacji moda, dotykanie włosów przez moich białych kolegów lub mówienie, że „nie mówię na czarno” kierownictwo. Jest zbyt wiele incydentów, aby je zapamiętać, ponieważ kiedy jesteś czarny, te spotkania stają się czymś, czego zaczynasz się spodziewać.Kiedy otworzyłem swój sklep w 2016 roku w Filadelfii, miałem wiele chwil strachu. Zwykle obawiał się bycia dobrze zapowiadającym się przedsiębiorcą, ale głównie obawiał się bycia innym. Witryny na mojej ulicy są w większości własnością osób niebędących Czarnymi. Yowie nie jest typowym sklepem w Filadelfii. Nasza przestrzeń jest jasna z białymi podłogami, które naśladują galerię, a my organizujemy i sprzedajemy rzeczy w jednym sposób, który nie zawsze „ma sens” w mieście tradycyjnie prostym i niebieskim. Często zadają mi pytania takie jak „Co to za miejsce?” przez ludzi, których myślę, że mają na myśli dobre, ale zawsze denerwują się naszą obecnością. W złe dni prawie łamie mnie ciągłe poczucie, że tam nie należymy, podczas gdy w lepsze dni jestem gotów stawić czoła wyzwaniu z nogami dumnie przyklejonymi do podłogi.
Dzięki uprzejmości Yowie
W niedzielę 31 maja nie mogłem przestać płakać. Tama surowych emocji, którą powstrzymywałam przez dziesięciolecia, pękła. Nie było już nic, co mogłoby to zatrzymać. Czułem ogromny, przytłaczający smutek z powodu utraty tak wielu istnień, wyniesiony na powierzchnię przez utratę George'a Floyda. Pomyślałem o moim młodszym bracie, który był nękany przez policję, odkąd był w szkole średniej, oraz o czasach, w których był aresztowany i przeżył. Myślałem o codziennych mikroagresjach, które otrzymuję; czasy, kiedy ludzie pytali, dlaczego coś mi dano lub dlaczego gdzieś byłem. Stawiłem czoła rzeczom, które zakopałem tak głęboko, że nawet nie mogłem sobie przypomnieć wszystkich szczegółów.
Rozumiem, że inne firmy przybijają arkusze sklejki do swoich witryn sklepowych, ale wiedziałem, że to nie jest odpowiednie dla mojego sklepu. Postanowiłem skomponować swoje myśli i wydrukować je jako duży plakat do wyświetlenia w naszych oknach.
Dzięki uprzejmości Yowie
Nie chciałem już biegać ani chować się. Chciałem zająć moją przestrzeń jako właściciel czarnej firmy. Yowie nie jest największym sklepem w okolicy, ale stoi przed bardzo zatłoczonym sklepem spożywczym i znajduje się w pobliżu słonecznego rogu, obok którego przechodzi większość naszych sąsiadów i wielu innych właścicieli sklepów. Chciałem, żeby wiedzieli, jak się czujemy. Jak zmęczeni jesteśmy. I jak niewiele więcej możemy wziąć. W oknie nie chodzi o mnie, chodzi o Breonnas, Ahmads, Tonys, Georges i czarnych ludzi, którzy spędzają tak wiele swojego życia, walcząc o swoje istnienie. Kiedy stałem w moim pustym sklepie (byliśmy zamknięci od 3/13 z powodu COVID-19), nakładając małe kawałki taśmy na krawędzie plakatu, poczułem, jak woda znów się unosi. Moje oczy łzawiły, ale bulgotały z innego powodu: dumy. Yowie jest czarnym biznesem i wspieramy protestujących. Chciałem, aby przechodnie i nasza publiczność wiedzieli, gdzie stoimy, i pomyślałem, że znak może działać jak niewidzialny uścisk dłoni. Chcę, aby ludzie przechodzący obok sklepu poświęcili czas na przeczytanie plakatu i usłyszenie tego, co mówię, co mam nadzieję wyraża to, co odczuwa tak wielu w czarnej społeczności. Te rozmowy muszą wykraczać poza nasze kręgi. Ten moment jest większy niż jedna osoba. Walczymy o nasze życie.
Dzięki uprzejmości Yowie
Oto słowa w naszym oknie:
JESTEŚMY ZMĘCZENI.
Zmęczony oczekiwaniem na zmianę, która wydarzy się w ciągu naszego życia. ZMĘCZONY Z WYJĄTKÓW I UZASADNIENIA DLA WIELU LUDŹCÓW CZARNEGO LUDZI. Zmęczony udostępnianiem bolesnych filmów morderców i wyjaśniając, że rasizm jest tak, w rzeczywistości BARDZO PRAWDZIWY, ALE TAKŻE NIEWIDOCZNY, RAMPANTOWY I SYSTEMATYCZNY. Zmęczony edukacją i próbą sprawienia, aby inni poczuli się komfortowo, kiedy jesteśmy tak rzadcy po luksusie.
NIE ODDYCHAMY.
RÓWNIEŻ NIE MOŻEMY SIEĆ W NASZYCH POMIESZCZENIACH, NIE MOŻEMY PRZEJŚĆ NA BIEG, NIE MOŻEMY OBEJRZYĆ PTAKÓW W PARKU PUBLICZNYM LUB ROBIĆ RZECZY, KTÓRE INNE ZAJMUJĄ SIĘ NA PRZYZNANIU CODZIENNIE. NASZA WOLNOŚĆ JEST TESTOWANA TAK CZĘSTO, ŻE ZAANGAŻUJEMY I PRZEŚCIELUJEMY TE DOŚWIADCZENIA, GŁĘBOKIE TYLKO, ABY MOŻNA UZYSKAĆ PRZEZ NASZE DNI BEZ PRZERWANIA.
JUŻ NIE SŁYSZYMY.
Yowie to dumny czarny biznes i wspieramy protestujących walczących z brutalnością policji. Opowiadamy się za rodzinami George'a Floyda, Ahmauda Arbery'ego, Breonny Taylor, Tony'ego McDade'a i niezliczonymi innymi osobami zajmującymi się utratą i bólem tych bezsensownych morderstw.
Ta treść jest tworzona i utrzymywana przez firmę zewnętrzną oraz importowana na tę stronę, aby pomóc użytkownikom podać ich adresy e-mail. Więcej informacji na temat tej i podobnych treści można znaleźć na stronie piano.io.
Ta sekcja komentowania jest tworzona i obsługiwana przez osobę trzecią i importowana na tę stronę. Możesz znaleźć więcej informacji na ich stronie internetowej.