Każdy element na tej stronie został ręcznie wybrany przez redaktora House Beautiful. Możemy otrzymać prowizję od niektórych przedmiotów, które zdecydujesz się kupić.
Ten artykuł został medycznie zrecenzowany przez Keri Peterson, MD, Internal Medicine, Mount Sinai Hospital.
W piątek, 6 marca, siedziałem w salonie, kiedy dostałem wiadomość głosową z napisem „Oddzwoń” w nagłym tonie. Wtedy dowiedziałem się, że przetestowałem pozytywnie na nowy koronawirus, czyli COVID-19. Teraz czuję się dobrze, głównie zadyszka od czasu do czasu kaszel, ale to było... doświadczenie.
Oto jak to się wszystko wydarzyło: we wtorek, 25 lutego, byłem na lunchu z siedmioma osobami w restauracji, gdzie podejrzewam, że złapałem wirusa. Później dowiedziałem się, że jedna osoba została zarażona, chociaż nie zauważyłem, żeby ją pokazywała objawy jeszcze. Ja wraz z dwiema innymi osobami chorowałem w ten piątek. Powiedzieli mi, że ich objawy były bardzo łagodne i że mieli tylko krótką gorączkę. Dla mnie było trochę gorzej.
W piątek 28 lutego obudziłem się z bólem gardła i bólem głowy. Pracuję w domu i do południa czułem się tak pod wpływem pogody, że musiałem przestać pracować. O drugiej po południu miałem dreszcze i bóle ciała oraz łagodną gorączkę o wartości 100,2 ° F, która zniknęła w ciągu pół godziny po zażyciu Advil. O 15.00 leżałem w łóżku i pozostawałem tam do następnego dnia. Początkowo myślałem, że to grypa.
Mieszkam niedaleko Seattle, a kiedy zachorowałem, dowiedziałem się, że ktoś w okolicy zachorował na COVID-19. Przeczytałem również, że nie mieli oni związku z nikim w kraju zamorskim zaatakowanym, więc podejrzewano, że ich sprawa została spowodowana przez przekaz z innej osoby w społeczności. W sobotę, 29 lutego, poszedłem do kliniki w pobliżu mojego domu i ponownie zarejestrowałem temperaturę (100,5 ° F). Pielęgniarka, którą widziałem, dała mi Tamiflu, lek przeciwwirusowy na grypę.
W tym momencie miałem na myśli nowy koronawirus.
Bardzo się martwiłem, ale powiedziała mi, że nie spełniam kryteriów testowania.
W tym czasie musiałeś mieć kontakt z osobą objętą dochodzeniem w sprawie tej choroby lub niedawno podróżującą do Chin. Powiedziała mi, że gdybym chciał zostać specjalnie przebadany na grypę, mógłbym się pilnie zająć. Jednak nie polecała tam jechać - byli naprawdę zatłoczeni innymi ludźmi z grypą i ryzykowałbym zarażenie innych lub narażenie na wirusy, które inni mieli. Zostałem więc w domu.
Pielęgniarka zasugerowała również, żebym zapisał się online na Badanie nad grypą w Seattle.
To projekt badawczy, a jeśli się zakwalifikujesz, wyślą ci zestaw, poproś o wymazanie nosa i odesłanie go z powrotem. (Od tamtej pory były raporty że zaczęli testować próbki COVID-19 zgodnie z wytycznymi federalnymi.) Nie jestem pewien, czy pielęgniarka wiedziała, że przetestuj się pod kątem nowego koronawirusa, rejestrując się w badaniu, ale jestem wdzięczny, że wskazała mi to kierunek.
W ciągu dwóch godzin facet FedEx był u moich drzwi z zestawem wacików. To była sobota, więc nie wysłałem próbki do poniedziałku, 2 marca.
Sposób, w jaki kobieta powiedziała: „Oddzwoń”, po prostu wiedziałam, że coś jest nie tak. Kiedy połączyliśmy się przez telefon, powiedziała mi, że przetestowałem pozytywnie na COVID-19.
Kobieta, która przekazała mi tę wiadomość, była niesamowita. Była spokojna, zapytała mnie, z kim się kontaktowałem, i powiedziała mi o kwarantannie. Poinstruowano mnie, by poddać kwarantannie do 72 godzin po ustąpieniu gorączki lub siedem dni po pierwszych objawach - w zależności od tego, co nastąpi później. Do tego czasu poddałem się kwarantannie już od tygodnia. Jestem edytorem kopii, więc zawsze pracuję w domu i mogę kontynuować, gdy czuję się wystarczająco dobrze, aby to zrobić.
Mam męża i dwoje dzieci w wieku 7 i 10 lat i na szczęście ich nie złapali. Nowy koronawirus był wielką niewiadomą, kiedy otrzymałem wyniki testów (i wciąż jest pod wieloma względami), więc naprawdę odizolowałem się od wszyscy pozostając w mojej sypialni przez pierwsze 72 godziny zachorowałem. Patrząc wstecz, myślę, że miało to wpływ na zmniejszenie ryzyka złapania go.
Mimo to dział zdrowia zalecił mojej rodzinie poddanie się kwarantannie przez 14 dni, abyśmy mogli je monitorować i sprawdzić, czy sami nie wystąpią u nich jakiekolwiek objawy. Oznacza to, że nie wychodzą z domu. Moja kwarantanna się skończyła, ale wciąż nie wyszedłem, częściowo dlatego, że czuję, że nauka o tym, jak długo nowy koronawirus może być zakaźny, jest w powietrzu.
Nadal ich nie całuję ani nie przytulam, a to trudne. Jako rodzina organizujemy imprezy z udziałem Clorox. Moja 7-letnia córka uwielbia to robić, ponieważ od szóstego roku życia wyciera wszystkie klamki i uchwyty oraz umywalkę w łazience w ramach swoich cotygodniowych prac domowych. Chciałbym pomyśleć, że może to w jakiś sposób przyczyniło się do powstrzymania wirusa w naszym domu.
Prawdę mówiąc, dla mnie choroba nie była taka zła. Kilka lat temu zachorowałem na grypę i stwierdziłem, że jest gorzej. Zachorowanie na COVID-19 było inne, ponieważ odczuwałem duszność, co doprowadziło mnie do tego, że mógłbym ją mieć. To było tak, jakbym nadal mógł oddychać, ale nie mogłem wziąć pełnego oddechu, co było trochę przerażające. Zazwyczaj jestem zdrową osobą, która zawsze łatwo wraca do zdrowia po chorobie. Minęły już prawie dwa tygodniei po prostu sobie z tym radzę, podobnie jak w przypadku przeziębienia lub grypy.
Rozmawiam przez telefon od wielu godzin. Trudno było wiedzieć, że zakłócam życie ludzi. Ale byli tacy łaskawi i dziękowali mi, że im powiedziałem. To doświadczenie było bardziej stresujące, niż się spodziewałem - i było szczerze trudniejsze niż sama choroba.
Chociaż moja społeczność była niesamowita i niesamowicie wspierająca - było tak wielu ludzi, którzy pytali, czy jej potrzebujemy dostarczono nam artykuły spożywcze lub zapasy- Zdaję sobie sprawę, że wciąż jest dużo strachu i piętna związanych z COVID-19, dlatego postanowiłem pozostać anonimowy w tym utworze.
Dla mnie posiadanie nowego koronawirusa było możliwe do opanowania, ale zdaję sobie sprawę, że nie było to dla wszystkich doświadczeniem.
Najbardziej martwię się o ludzi, których zdrowie jest już w jakiś sposób zagrożone, i to od nich wszyscy musimy podjąć kroki, aby jak najszybciej powstrzymać tego wirusa. Mam nadzieję, że weźmiesz również pod uwagę udział w jakichkolwiek wydarzeniach, zwłaszcza jeśli masz gorączkę lub objawy. Wszyscy musimy zrobić, co w naszej mocy, aby zapewnić bezpieczeństwo innym.
Od:Zdrowie kobiet USA