Robienie prania jest jednym z tych obowiązków, które jest absolutnym wyzwaniem. Zbierasz brudne ubrania, ciągniesz je do pralni (często Och, więc dogodnie zlokalizowany kilka kroków od hotelu), a następnie czekasz, a na koniec…składanie. Ugh, ugh i więcej ugh. Ale jeśli wszyscy mielibyśmy pralnie takie jak Jennifer Garner, dzień prania prawdopodobnie byłby ulubionym dniem każdego tygodnia.
Garner, która wpuszczała fanów do swojego życia domowego za pośrednictwem mediów społecznościowych na długo przed rozpoczęciem kwarantanny March przesłał film na Instagram pokazujący, jak wygląda dzień prania w jej domu (z skręcać).
W zestawieniu „Myśl o rzeczach” Daði Freyr Garner tańczyła przez swoje obowiązki - tak jak każdy, kto miałby ladę / schowek / umywalkę / półkę w pralni Garnera.
„Nie wiem, dlaczego myślałem, że jest to potrzebne”, Garner podpisała swój post z 19 maja. Jen, to dlatego, że wszyscy tak robimy.
Teraz, oczywiście, Garner mieszka w większym domu niż przeciętny człowiek. Dlatego jej pralnia ma prawdopodobnie kwadratowy materiał ze studia w Nowym Jorku. Ogromna, pokryta ubraniami wyspa na środku pokoju mogłaby stanowić wygodne łóżko dla gości, gdyby Garner chciał przyjąć najemcę lub kumpla pijącego wino. Tylko mówię.
Ale jeśli to pociecha, Garner nie martwi się utrzymaniem porządku w pralni, podobnie jak ona staraj się ukryć rzeczy codziennego użytku, takie jak worki na śmieci, detergenty oraz domowe drobiazgi, za zamkniętymi drzwiami drzwi Jej otwarte półki nad pralką i suszarką mówią wszystko.
Pomijając rozmiar, pralnia Garner krzyczy „osiągalne cele”. Jest to proste i nieco niechlujne, ale emituje „Naprawdę próbuję i osiągam swoje najlepsze” wibracje. I to jest sen, z którym wszyscy możemy pracować.