Dla większości z nas budzenie się każdego ranka jest procesem przywracania świadomości poprzez podmuch muzyki lub denerwujący dźwięk budzika. Ale co, jeśli możesz przejść od nieświadomości do świadomości, postępując zgodnie z naturalnym postępem, który kiedyś nam się podobał kiedy podążaliśmy za cyklami światła słonecznego (wielu z nas wstaje przed świtem, więc może to być obcy pojęcie). W tym tygodniu podczas pobytu w Philips Digital Media Event, mieliśmy okazję z pierwszej ręki wypróbować Philips Wake-Up Light jako nasz poranny alarm…
Chociaż nie byliśmy sceptycznie nastawieni do Wake-Up Light, podeszliśmy do niego z pewną ostrożnością, ponieważ nie byliśmy zaznajomieni z systemem opartym na świetle, używając naszego iPod Touch jako drugi poranny alarm na wypadek, gdyby delikatne odgłosy ćwierkania ptaków i system oświetlenia światła słonecznego nie wystarczały, aby nas obudzić ranek. Technologia / rozwiązanie jest stosowane od lat za granicą, ale nie jest powszechnie oferowane w kraju, ponieważ Amerykanie wydają się preferować tradycyjny system alarmowy. Po krótkim czasie korzystania z lampy Philips Wake-Up Light zdajemy sobie sprawę, że możemy znaleźć się po niewłaściwej stronie łóżka, że tak powiem, jeśli chodzi o systemy budzika.
Użytkownicy mają możliwość wyboru spośród kilku dźwięków, z których wszystkie są niezwykle wyraźne na każdym poziomie głośności (słyszeliśmy jeden z dźwięków sąsiada śpiew ptaków, gdy mijaliśmy ich pokój), naszym ulubionym jest nastrojowa i ciepła powtarzająca się nuta, która z pewnością zwali spodnie typowy wysoki skok w bębnie usznym, który sprawia, że budzenie się każdego ranka jest mniej związane z budzeniem się w ciągu dnia niż bycie wciągniętym bezpośrednio w to. Oczywiście sam dźwięk budzenia może nie wystarczyć, aby obudzić śpiochów, którzy regularnie używają przycisku drzemki, innowacją jest system oświetlenia symulujący wschód słońca alarmu, który w coraz większym stopniu rozjaśnia zaprogramowane budzenie godzina. Imponujące jest to, że światło zrobiło dokładnie to, co reklamuje, używając zarówno rosnącej głośności w połączeniu z progresywnym oświetleniem w ciągu 30 minut, aby uspokoić nas. I chociaż światło Wake-Up firmy Philips nie może zrekompensować braku snu, którego doświadczyliśmy podczas naszego pobytu, system wykonał proces budzenie łatwiejszego i przyjemniejszego doświadczenia (mogło to mieć również związek z tym, że spaliśmy w luksusowym rozmiarze king size materac).
Kształt jest minimalny i przystojny, choć nieco większy niż typowy nocny budzik. Chcielibyśmy zobaczyć wersję poziomo-prostokątną dla tych z nas, którzy mają ograniczoną przestrzeń przy łóżku. Ale biorąc pod uwagę to podwójne urządzenie jako lampkę nocną, lampa Philips Wake-Up Light może zaoszczędzić miejsce, eliminując potrzebę stosowania osobnej lampy. Interfejs użytkownika jest na tyle prosty, że można go obsługiwać przy pomocy dowolnej instrukcji, z czerwonym wyświetlaczem, który jarzy się zza mlecznej białej plastikowej obudowy z ikonami i cyframi, które są praktycznie oczywiste do użycia. Wake-Up Light jest nieco łatwa do przypadkowej zmiany ustawień godziny / alarmu w trakcie programowania nowej godziny, ale uważamy, że dzieje się tak głównie ze względu na nowo zaznajomiony z zegarem. Metaliczny przełącznik w prawym dolnym rogu wydaje się trochę nie na miejscu w przypadku montażu w innej pozycji (uwaga: nie lubimy Model HF3461, ale usuwa przełącznik nie na miejscu), ale w przeciwnym razie Philips Wake-Up Light's użyteczność jako dyskretny alarm i lampka nocna sprawiają, że jest to bardziej godna opcja jako alarm nocny.