Nazwa: Tammy, John, Sam, Will i Dobbs
Lokalizacja: Gulf Islands, Kolumbia Brytyjska
Rozmiar: 180 stóp kwadratowych
Lata żyły w: Jeden (głównie w weekendy)
Zanim zacznę tę trasę, nie mogę tego wystarczająco podkreślić: mój mąż i ja nie jesteśmy bogaci i nie jesteśmy szczególnie przydatni. Cholera, nie jesteśmy nawet tacy mądrzy. Ten ostatni fakt był prawdopodobnie przyczyną, dla której dwie osoby z niewielkimi pieniędzmi i jeszcze mniejszymi umiejętnościami próbowały nawet zbudować chatę na odizolowanej wyspie bez żadnych udogodnień. Ale uzbrojeni w zhakowany plan 25 dolarów i niesamowicie hojny przyjaciel z rzeczywistymi umiejętnościami, daliśmy mu szansę. Oto jak się okazało.
Nasza kabina jest w toku i prawdopodobnie zawsze będzie, ale chcę się nią z Wami podzielić opowiedzieć i opowiedzieć o tym, jak się tu dostaliśmy, o błędach, które popełnialiśmy po drodze i o tym, co planujemy Kolejny.
Jak duże to jest?
Zanim dodaliśmy pokład, powierzchnia postojowa wynosiła 10 na 12 stóp. Zgadza się: 120 stóp kwadratowych. Poddasze do spania ma 6 lat
Ile kosztowało zbudowanie?
Koszt materiałów - w tym uszkodzonych okien i drzwi - wyniósł około 7 000 USD. Ale po drodze było mnóstwo dużych wydatków. Zdaliśmy sobie sprawę, że potrzebujemy ciężarówki na wyspie, więc wydaliśmy 2000 dolarów na niesamowitego pomarańczowego Chevy Blazera z 1990 roku. Nie używamy go często, ale kiedy go potrzebujemy, naprawdę go potrzebujemy. Propanowa lodówka kosztuje 2500 $. Potrzebowaliśmy dwóch przejazdów barką, aby przewieźć ciężarówkę i nasze zapasy, więc było to kolejne 2500 USD. Wydaliśmy około 500 USD na wypożyczenie generatora i kilku elektronarzędzi, których nie mieliśmy.
Jak długo to zajęło?
W sumie około dwóch tygodni pracy dla dwóch facetów: mojego męża, Johna i naszego dobrego przyjaciela Stefana, który wniósł wiele umiejętności i pozytywnego myślenia do całego projektu. A kiedy mówię o dwóch tygodniach pracy, mówię o trudnych dniach pracy. Zaczęli zaraz po śniadaniu i pracowali od samego początku do zmierzchu. Jeśli pogoda dopisała, podłączyli reflektory do generatora i pracowali do późna w nocy.
A teraz zadam ci pytanie: czy to wygląda dla ciebie jak szopa?
Ponieważ to jest. Inspirowany stronami takimi jak Shedworking, John podjął poważną misję, aby znaleźć właściwy plan szopy, który stanowiłby podstawę naszej kabiny.
Wybraliśmy Kalifornijski od Just Sheds za wysokość dachu. 10 na 12 z 13-metrowym grzbietem dawało nam wystarczająco dużo miejsca, aby schować się na poddaszu. Zhakowaliśmy plany przedłużenia linii dachu o 4 stopy nad drzwiami i zbudowaliśmy podłogę z 2x4s.
Rama wykonana jest z sosny BC, a ściany są osłonięte sklejką klasy morskiej (co oznacza minimalne odgazowanie). Tylna ściana jest z karbowanego włókna szklanego. (Więcej o tym później.)
O lokalizacji
Kabina znajduje się na pięciu akrach pięknej dzikiej przyrody na zachodnim wybrzeżu, na jednej z wysp w łańcuchu Gulf Islands w BC. Jesteśmy na szczycie urwiska, a za nami piękna łąka. Przed nami zapierający dech w piersiach widok na ocean prosto przez Howe Sound do przybrzeżnych gór na kontynencie.
Jedynym powodem, dla którego byliśmy w stanie pozwolić sobie na tak niesamowity kawałek ziemi, jest to, że wyspa jest stosunkowo trudna do osiągnięcia (jest blisko Vancouver, ale nie ma promu) i nie ma żadnych udogodnień: brak sklepów, brak prądu, brak biegania woda. (Co ciekawe, moglibyśmy skorzystać z Internetu, ponieważ wyspiarskie wyspy zippy skonfigurowały internet satelitarny. Potrzebujemy tylko energii słonecznej do naszych laptopów. Do tej pory jednak fajnie jest pozostać odłączonym od sieci.)
Nasza „estetyka designu”
Używam cytatów, ponieważ jeśli chodzi o życie w tak małej przestrzeni, nie mamy miejsca na więcej niż na potrzeby. Myślę, że w całej przestrzeni mamy może dwa przedmioty, które są czysto dekoracyjne. Ale gdybym musiał zdefiniować nasz styl, powiedziałbym, że prawdopodobnie jesteśmy bardzo podobni do ciebie: trochę modernistycznie, trochę vintage-y, trochę Ikea i trochę zwyczajnie stara funkcjonalność.
Kiedy zastanawialiśmy się, jakiego rodzaju kabiny chcemy, odkryliśmy, że zainspirowały nas dwie rzeczy: utylitaryzm łodzi mieszkalnych, a także budynków obozów letnich, z ich odsłoniętym obramowaniem i niezaprzeczalny drzewność. Zgodziliśmy się także, że chcemy zachować przejrzystość w odniesieniu do naszych źródeł, dlatego nie staraliśmy się ukrywać znaczki drzewne i przebarwienia spowodowane inwazją chrząszcza sosnowego, który nęka Pacyfik Północny zachód. Ta infekcja jest częścią naszego ekologicznego zapisu historycznego i uważamy to za bardzo interesujące. (Interesujące: niedawno odkryliśmy, że przemysł drzewny znalazł sposób na podniesienie jakości tego drewna, nazywając go „Sosna dżinsowa”.)
U podstaw tego całego projektu leży fascynacja ekstremalnym życiem na małej przestrzeni. Ani John, ani ja nie jesteśmy naturalnie minimalistami, więc był to interesujący eksperyment.
Popełniono błędy
Zaczęliśmy od wielkich planów. Pomyśleliśmy, że weźmiemy małą pożyczkę i zapłacimy lokalnej firmie od razu za zaprojektowanie i prefabrykację większej kabiny. Posunęliśmy się nawet tak daleko, że plany zostały w pełni opracowane (wciąż je mamy; oni są świetni). Całość kosztowała nas około 3000 USD. Ale potem gospodarka zaczęła spadać i zdaliśmy sobie sprawę, że nie chcemy mieć pożyczki wiszącej nad naszymi głowami. Wtedy postanowiliśmy zacząć od nowego, skromniejszego planu i zrób to wszystko z pomocą naszego wspomnianego wspaniałego przyjaciela Stefana.
Początkowo sprawiliśmy, że talia jest za mała. To było tylko 4 na 10 i sprawiało, że kabina była klaustrofobiczna. Zdaliśmy sobie sprawę, że musimy rozszerzyć przestrzeń zewnętrzną, abyśmy mogli po prostu otworzyć drzwi i mieć jedną dużą powierzchnię 10 na 22 stopy.
Słońce! Nasz przyjaciel i nemezis! Pomyśleliśmy, że sprytnie jest umiejscowić chatę z powrotem na drzewach, zamiast robić typowe dla zachodniego wybrzeża umieszczanie jej na urwisku. Okazuje się, że byliśmy na wpół sprytni. Nie zastanawialiśmy się nad porannym słońcem, które wyrywa twarz ponad górami… a następnie strzela wiązką laserową prosto przez nasze szklane drzwi. Stworzyłem pełnowymiarowe rolety rzymskie, używając tkaniny zaciemniającej z jednej strony i starych prześcieradeł z drugiej, i one działają na ucztę.
Mówiąc o słońcu, nie mówię, że żałujemy ściany z włókna szklanego. Mówię tylko, że w równoległym wszechświecie, gdzie jesteśmy nieco jaśniej, rozważymy umieszczenie go na ścianie, która nie będzie w pełni oświetlona późnym popołudniem. Posadziliśmy kilka drzew za kabiną, aby to złagodzić. Palce skrzyżowane szybko rosną. Tymczasem doceniamy, że nasza ściana z włókna szklanego pomaga kabinie czuć się otwarta i przestronna prawdopodobnie powodem, dla którego nasza jest jedyną lokalną kabiną, o której wiemy, że nie cierpiała na czarną pleśń nad zimowy.
Nawet w naturze dzieci potrzebują zabawek. Nie zrozum mnie źle. Nasi chłopcy chętnie wykonują swoją część kopania, bawi się kijami, nęka owady, rzucają kamieniami i co ci się podoba. Ale po chwili chcą się wycofać i odpocząć ze stosem Legos. Na te okazje stworzyliśmy dyskretny zestaw zabawek. Zdaliśmy sobie również sprawę, że nawet dzieci potrzebują własnej przestrzeni, dlatego naszym kolejnym projektem jest słodki domek do zabawy na drzewach.
Oczyszczanie jest niekończące się. Z naszego domu w mieście rzeczy wkradają się do domku i co jakiś czas musimy przeprowadzać kontrolę tego, co pozostanie. (W rzeczywistości John chciał, żebym zwrócił uwagę, że taboret Ikea Bekvam, który widać na górnym zdjęciu, został sprowadzony z powrotem do miasta. Właśnie tacy jesteśmy bezwzględni. Nawet biedne małe stołki mogą zostać przecięte).
Mieliśmy jeden niespodziewany zamach oszczędnościowy, kiedy wynajęliśmy szafkę do przechowywania jako krótkoterminowy sposób na przechowywanie naszych materiałów budowlanych i lodówki, a co jeszcze przed datą barki. Szatnia powiedziała nam, że pierwszy miesiąc to tylko 1 $, a kolejne miesiące to pełna cena. John ciągle ich pytał: „Ale chcemy tego tylko przez kilka tygodni. Czy mówisz, że płacimy dolara tylko, jeśli wymeldujemy się przed miesiącem? ”I ciągle powtarzali„ tak ”. Więc oczywiście wynajęliśmy największy. Wynik!
Nasze kolejne projekty
W połowie zrobiliśmy prysznic na zewnątrz i jesteśmy na wczesnych etapach budowy domku na drzewie dla chłopców. Potem mamy trochę szalonych planów na dużą kuchnię / bar na świeżym powietrzu.
Jeśli chodzi o infrastrukturę, w pewnym momencie na dole dodamy małą 12-woltową energię słoneczną system, zlewnia dla naszej wody do mycia i pompa z naszej studni do kabiny na wodę pitną. Gdy chłopcy się starzeją, mamy nadzieję spędzić tu więcej czasu w chłodniejszych miesiącach, więc John ma oko na jeden z tych małych kominków propanowych, które widzisz na łodziach.
Prawdopodobnie przestawimy się również na toaletę kompostową, choć w tej chwili nie mamy żadnych reklamacji obecne ustalenia dotyczące niskiej technologii, biorąc pod uwagę, że jest to widok, którym cieszymy się za każdym razem, gdy... budynków.
Mieszkanie to połączenie nowoczesnych i współczesnych elementów z połowy wieku, które odzwierciedlają zamiłowanie do designu, składający się z zszywek IKEA, rodzinnych pamiątek, prezentów od przyjaciół, żartów i kradzieży oświadczeń, oraz więcej.
Zgłoszenia dotyczące terapii mieszkań
Wczoraj
Ogromne okna, wykusz, czarno-biała kafelkowa podłoga w kuchni, trzy kominki, witraże... to mieszkanie jest pełne detali architektonicznych.
Zgłoszenia dotyczące terapii mieszkań
16 stycznia 2020 r