Kiedy Heidi i David przeprowadzili się kilka miesięcy temu do Portland w stanie Oregon z Brooklynu, mieli nadzieję znaleźć miejsce w dzielnicy miejskiej, blisko rynku rolnika i życia w mieście. Odkryli, że na otwartym strychu mieszkalnym / roboczym dzielą się ze swoim kotem, Cyganem.
Heidi, grafik i David, malarz, uwielbiają atmosferę Portland w wielkim miasteczku i małym miasteczku i od wielu lat przyciągają do siebie to miejsce. Kiedy w zeszłym roku sklep z kawą Stumptown otworzył sklep na Brooklynie, był to ostatni krok do dotarcia do źródła. W ich budynku mieszkalnym mieszczą się inni artyści i galerie, a także pełnią ważną rolę na scenie portlandzkiej.
Wspaniałymi aspektami tego strychu są niewiarygodnie wysokie sufity, mnóstwo naturalnego światła i możliwości pracy / życia. Obaj pracują w domu, więc posiadanie pokoju na poddaszu jest nieocenione, aby dać każdemu z nich własną przestrzeń. Heidi siedzi na dole, przysiadł przy oknach i drzewach, podczas gdy David maluje i pracuje na komputerze. Są zapalonymi podróżnikami, a ich miejsce odzwierciedla tę miłość do eksploracji. Zebrali lalki, grafiki i ciekawe przedmioty z całego świata. Obrazy Davida dodają żywych, jasnych kolorów, a zdjęcia rodzinne są upiększone w całym mieszkaniu. Heidi i David, witamy w Portland!
Nasz styl: Powiedzielibyśmy, że jesteśmy sprytnymi, oszczędnymi, zabawnymi i kolorowymi ludźmi. Chcemy, aby znalazło to odzwierciedlenie we wszystkim, co robimy, w tym w tym, co nas otacza. Nasz styl jest nieco eklektyczny i nie koncentruje się na jednym, ale staramy się, aby był spójny w sposobie, w jaki się łączy. Wolelibyśmy wydawać pieniądze na podróże niż na rzeczy, dlatego zwiększamy naszą kreatywność, aby stworzyć komfortowy dom, w którym lubimy mieszkać i pracować, nie czując, że wyrzucamy pieniądze.
Inspiracja: Oboje otaczamy się kreatywnością przez cały dzień, każdego dnia. Mój jest zazwyczaj oparty na designie i bardziej współczesnej sztuce Davida, więc czujemy, że nasza inspiracja ciągle się zmienia i ewoluuje, w zależności od tego, na co patrzymy tego dnia.
Ulubiony element: Co nam się nie podoba? To miejsce jest OGROMNE w porównaniu do apartamentów, w których mieszkaliśmy w Nowym Jorku. Ma niesamowite światło, niesamowity układ, 2. piętro (HELLO AWESOME) i piękne podłogi. Jesteśmy teraz szczęśliwi, małże.
Największe zażenowanie: Szafki kuchenne. To jeden projekt, z którym jeszcze się nie zmierzyliśmy, ale na pewno potrzebują trochę miłości.
Dumny zrób to sam: Nasza duża komoda z 8 szufladami. Mamy go na craigslist za 30 USD i był w naprawdę trudnym stanie. Rozszlifowaliśmy go, poplamiliśmy, pomalowaliśmy i włożyliśmy na niego nowy sprzęt. Uwielbiamy ostatni kawałek.
Największa odpust: Ha… Naprawdę nie mogę powiedzieć, że mieliśmy. Kiedy przeprowadziliśmy się ze wschodniego wybrzeża, nie przywieźliśmy żadnych mebli. Dostaliśmy DUŻO hand-me-downów od naszych przyjaciół z zachodniego wybrzeża. Znaleźliśmy wspaniałe rzeczy w sklepach z artykułami używanymi i na craigslist i wkładamy pracę, aby każdy z nich był nasz. Nic w naszym mieszkaniu nie kosztuje więcej niż 100 $… nic (oczywiście nasze komputery, ale te się nie liczą)! Gdybyśmy mogli sobie teraz pozwolić, kupowalibyśmy sztukę. Mam szczęście, że mam wspaniałego malarza dla męża, więc cieszę się, że jego praca wisi na naszych ścianach!
Najlepsza rada: Jeśli nie możesz go znaleźć, zrób to. Jeśli nie możesz tego zrobić, prawdopodobnie nie potrzebujesz go.
Mieszkanie to połączenie nowoczesnych i współczesnych elementów z połowy wieku, które odzwierciedlają zamiłowanie do designu, składający się z zszywek IKEA, rodzinnych pamiątek, prezentów od przyjaciół, żartów i kradzieży oświadczeń, oraz więcej.
Zgłoszenia dotyczące terapii mieszkań
Wczoraj
Ogromne okna, wykusz, czarno-biała kafelkowa podłoga w kuchni, trzy kominki, witraże... to mieszkanie jest pełne detali architektonicznych.
Zgłoszenia dotyczące terapii mieszkań
16 stycznia 2020 r