Dostanę to od was, ale ta wycieczka po domu jest z mojego domu. Uwierz mi, to nie jest tak, że myślę, że mój dom jest najlepszy, jaki mogę wymyślić, ale moja przyjaciółka Deborah nie ma w mieście, Dorinda musi pracować, a Camilla mówi, że nie mogę sfotografować jej domu, dopóki nie zrobi czegoś o kuchnia.
Jestem galerią z Somerville, która przeprowadziła się do Wellesley w zeszłym roku. Byliśmy w tym domu od roku i zdecydowanie jest to praca w toku. Ale zawsze uważałem, że projekt powinien się zmieniać tak samo jak my.
Pierwszą rzeczą, jaką zrobiłem, kiedy się wprowadziliśmy, było pomalowanie całego ciemnego drewna na biało. Myślę, że większość twarzy Bostończyków ma do czynienia z tym, czy zrobić to z pięknymi ciemnymi wykończeniami i listwy w wielu mieszkaniach i domach w Bostonie (powinien to być przyszły wątek AT Boston - czy go pomalować) albo nie!). Teraz dom jest zalany światłem i wydaje się większy i szczęśliwszy.
Kiedy się wprowadziliśmy, nie było kuchni, dosłownie tylko zlew i zepsuty piec. Nawet szafki. Otworzyliśmy ścianę do jadalni i teraz spędzam tu większość czasu!
Styl: Zwyczajny, industrialny, kapryśny
Inspiracja: Mój syn. Jego zabawki dają mi pomysły i przypomina mi, że dekorowanie nie polega na tym, aby wszystko wyglądało idealnie.
Ulubiony element: Uwielbiam wszystko w kuchni
Największe wyzwanie: Utrzymywanie rzeczy w czystości. Powinieneś zobaczyć zdjęcia tego miejsca 10 minut po ich zrobieniu.
Co mówią przyjaciele: Skąd to masz?
Największe zażenowanie: Okna. Jak widać, są brudne!
Dumny zrób to sam: Powstrzymując się od malowania szafek kuchennych, które wykonał dla nas nasz stolarz Guy. Chciałem pomalować je na biało, ale teraz kocham je niepomalowane.
Najlepsza rada: Nie musisz używać rzeczy do tego, do czego zostały stworzone.
Dopiero dostałem: Kilka tygodni temu kupiłem dużą niebieską szafkę za 175 USD na craigslist. O dziwo, ja i ten facet, Tom Mann, sami go przynieśliśmy.
Źródło marzeń: Nieodebrana sprzedaż stodoły.
Większość wszystkiego w naszym domu pochodzi ze sprzedaży stoczni, pchli targ i craigslist. Kolejnym dumnym majsterkowiczem było tapicerowanie krzesła biurowego w brezentowych chińskich torbach pocztowych, które dostałem od Pod w Brookline Village. Mój przyjaciel Karen Audette namalował cudowny czerwony obraz „T” w pokoju Sama.
Lodówka: Jest to jeden z tych, który ma mieć panel, ale po prostu dopasowaliśmy tam kawałek sklejki i pomalowaliśmy go farbą do tablicy. Tego lata planuję to tapetować.
Niedźwiedź Krzesło: Na wysypisku Wellesley znalazłem wszystkie wypchane zwierzęta, a nawet krzesło Bertoia! Jest bardzo wygodny, a niedźwiedzie są przymocowane za pomocą długich zwrotów. Był to mój hołd dla braci Campagna, którzy zrobili to pierwszy i których meble wywołują u mnie uśmiech.
Kosze z płótna przemysłowego: Są one wytwarzane przez starą fabrykę we wschodnim Bostonie (dostarczają dobrej woli), która nie sprzedaje się w handlu. Ale jeśli wyślesz wiadomość e-mail na adres [email protected], możesz ją kupić lokalnie.
Blaty: Kominek Jest wykonany w Wareham i wygląda jak beton (ale o wiele tańszy!).
Dywaniki: IKEA