Nazwa: Pablo and Rob (współlokatorzy)
Lokalizacja: East Village / West Town, Chicago, Illinois
Rozmiar: 900 stóp kwadratowych, 2 sypialnie
Lata żyły w: 4, wynajęty
Kiedy cztery lata temu współlokatorzy Pablo i Rob znaleźli swoje mieszkanie, po raz pierwszy przyciągnęło ich światło. Budynek, schowany w chicagowskiej East Village, wychodzi na zachód z zalesioną działką na południu i jednopiętrowym budynkiem na północy, tworząc radosny, wypełniony światłem dom, pomimo (niemetaforycznego) deszczu i chmur wznoszących się nad naszym odwiedzić.
Dorastając w umiarkowanym regionie Chile, Pablo musiał dostosować się do często surowych i zawsze długich zim w Chicago. Kiedy tęskni za słońcem, rozwesela się, kupując rośliny. Do tej pory ocenia swoją kolekcję na ponad 100 sztuk żywej zieleni!
Oprócz inspiracji do wprowadzenia się na zewnątrz, na styl Pabla wpłynęły również jego liczne podróże. Jednym z jego ulubionych rytuałów wędrowania jest poszukiwanie interesujących tkanin (od dywanów przez koce po nosidełka) i dokumentowanie ich historii. Kiedy znajduje się w nowym mieście, znalezienie odpowiedniej tkaniny obejmuje udanie się do źródła i spotkanie z osobą, która go wykonała, podczas archiwizowania wymiany zdjęć. Pewnego dnia planuje pokazać zdjęcia obok tekstyliów, aby przypomnieć mu o ludziach, których spotkał na całym świecie.
Inspiracja: Etniczne tkaniny, podróże i przyroda. Zawsze staram się wprowadzić mieszkanie do mieszkania. Moja idealna przestrzeń życiowa łączy życie w domu i na zewnątrz. Jestem dużym kolekcjonerem, więc w zasadzie wszystko, co mogę zdobyć, staje się moim ulubionym elementem. Przeszedłem przez kilka okresów, ale niektóre są bardziej lub mniej trwałe. Inspiracje czerpię z podróży i wychowania w Chile. Za każdym razem, gdy podróżuję, staram się angażować jak najwięcej z miejscową ludnością. Jedną z moich ulubionych kolekcji są moje tkaniny, które obejmują serię tkanin etnicznych z kilku krajów. Wiele inspiracji znajduję także w skamielinach, które również należą do moich kolekcji.
Największe wyzwanie: Aby uzyskać „zakątek” (zwolnij przestrzeń z salonu, tak, ma nazwę!), Aby stać się częścią przestrzeni życiowej. Próbowaliśmy wielu rzeczy, przez jakiś czas nawet zablokowaliśmy ją kanapą i zostawiliśmy ją pustą. W końcu znaleźliśmy vintage tapczan, który pomógł nam uczynić go użytecznym i kompletnym.
Co mówią przyjaciele: Myślę, że większość ludzi to lubi. Zazwyczaj zauważają najpierw dywan, a następnie liczne dzieła sztuki na ścianach. Skomentowali również, jak to się składa i że wszystko wydaje się tak dobrze do siebie pasować i sprawia, że miejsce jest bardzo przytulne.
Największe zażenowanie: Pewnego ranka obudziliśmy się śpiąc przy wejściu do mieszkania z otwartymi drzwiami na ulicę i kawałkami pizzy przyklejonymi do naszych twarzy… bałagan. Nie tak chciałbym, żeby ludzie widzieli moje mieszkanie… (ani nas!)
Dumny zrób to sam: Jestem bardzo dumny z mieszkania jako całości i przedmiotów, które sprawiają, że jest to przestrzeń. Jestem dumny z moich roślin. Wnoszą trochę życia i zieleni do mojego życia podczas niejasnych zim w Chicago. Szczególnie podoba mi się moja kolekcja tillandsias w łazience, która w pewien sposób przypomina mi ogród mojej babci w domu. Jednym z moich ulubionych projektów było naprawienie mojego „drewnianego” roweru, który był u szczytu mojej zabawnej obsesji na punkcie papieru kontaktowego faux bois kilka lat temu. W tym monotematycznym czasie pokryłem mój rower, książki, stół, a nawet ścianę i jakieś śmieszne dzieła sztuki drewnianym papierem kontaktowym.
Największa odpust: Właśnie kupiłem ogromny (40-calowy) telewizor, który jeszcze nie dotarł! W przeszłości nienawidziłem telewizji. Wszyscy moi przyjaciele są trochę zaskoczeni, że wydałem tyle pieniędzy na telewizor… ale ponieważ ich nienawidzę, chciałem mieć najmniej natrętny. Jest bardzo cienki, ale kosztuje więcej. Zabawne, jeśli nie lubisz gigantycznych telewizorów, musisz zapłacić więcej, aby nie było ich widać.
Najlepsza rada: Recykling. Przetwarzamy wszystko, nawet jeśli miasto Chicago nie zawsze jest po naszej stronie. Trzymamy też kompost i idziemy po kolektor wody deszczowej, aby podlewać moje rośliny czystą wodą z nieba - tak!
Źródło snu: Dom Aukcyjny Wright. Mimo że uważam, że cały czysty, nowoczesny styl z połowy stulecia jest trochę sterylny, zawsze wydaje mi się, że na tej aukcji znajduję niesamowite rzeczy… jest to jednak tak boleśnie drogie!
Zasoby: Moje zasoby wahają się od Salvation Army po Home Depot. Uwielbiam chodzić po mieście w poszukiwaniu wszystkich sklepów z artykułami używanymi w poszukiwaniu tego, co przyciągnie mój wzrok. Chodzę też na plażę lub do rezerwatów leśnych w poszukiwaniu mchu. Uważam, że mech jest niesamowicie dekoracyjny i wygląda niesamowicie w małych terrariach w całym domu. Dostałem trochę mebli z Listy Craiga, co zawsze jest dobrą opcją, ale wymaga dużo cierpliwości!