Niezależnie wybieramy te produkty - jeśli kupisz za pomocą jednego z naszych linków, możemy otrzymać prowizję.
Nazwa:Hanna oraz Dave Bullivant i ich córka Frankie-Rose
Lokalizacja: Brockley; Londyn, Wielka Brytania
Rozmiar: 750 stóp kwadratowych
Lata żyły w: 10 lat; wynajęty
Mieszkanie Hannah i Dave'a w południowym Londynie jest dowodem na to, że odrobina kreatywności i myślenie boczne mogą sprawić, że wynajmowana nieruchomość stanie się przytulnym domem rodzinnym. Para przeprowadziła się dziesięć lat temu jako studenci. Od tego czasu rozpoczęli karierę jako niezależny pisarz i bloger w Nasiona i szwy (ona) i reżyser teledysków (on). Pobrali się również i mieli dziecko, pyszną Frankie-Rose ubraną w muszkę.
Ich mieszkanie na trzecim piętrze to jasna i słoneczna oaza, która wydaje się milę mil od szarych, zatłoczonych ulic poniżej. Kiedy się wprowadzili, para otrzymała pozwolenie na pomalowanie wszystkich ścian na biało. Z biegiem lat wyposażali mieszkanie w elementy z lokalnych rynków i śmieciowych sklepów, które Hannah odmalowała w jasnożółtym, wodnym i szarym kolorze. Są pasjonatami zajmującymi się recyklingiem, zrobili półki na książki ze starych skrzynek na jabłka i zamienili bęben kablowy w stolik kawowy. Hannah pracowała nad rzeczami, których nie może zmienić, np. Szafkami kuchennymi, nasycając je kolorową taśmą washi, którą można później oderwać. Podobnie w salonie trójkątne naklejki ożywiają zwykłe białe ściany.
To wszystko podstępne domowe akcenty, które sprawiają, że miejsce to jest ciepłe i przytulne. Hannah, która jest mokrą ręką z maszyną do szycia, sama podbiegła do wszystkich zasłon i oślepiła. Jej kolorowe poduszki, szydełkowane rzuty i patchworkowe kołdry są eksponowane w całym domu. W sypialni Frankie-Rose stworzyła ładną tkaninę na telefon i wstążkową lampę sufitową. Przy odrobinie pracy i miłości Hannah i Dave przekształcili tę czynsz w szczęśliwy dom.
Mój styl: Przechodzę zmianę stylu. Byłem bardzo podły szyk, dużo czajników i kwiatów, ale coraz bardziej pociągają mnie neutralne proste wzornictwo. Uwielbiam rzeczy używane. Jest to kwestia estetyczna, ale także etyczna. Zanim urodziła się Frankie-Rose, prowadziłem wiele kampanii ekologicznych. To jest na razie wstrzymane, więc staram się żyć etycznie w domu. Przetwarzam i ponownie wykorzystuję, zamiast kupować nowe rzeczy. Nawet nasze meble IKEA są używane!
Inspiracja: Życie w Londynie to ciągła inspiracja. Jest tyle kultury i koloru. Uwielbiam linie z połowy stulecia, nie tyle, że zobaczysz wiele dowodów tego w mieszkaniu!
Ulubiony element: Uwielbiam światło i będąc tak wysoko. Jesteśmy na trzecim piętrze, na wysokości wierzchołków drzew. Kiedy patrzysz, jest tak zielony i zielony, że możesz być na wsi.
Największe wyzwanie: Wynajem to wyzwanie, ale nie powstrzymuje nas od uczynienia tego miejsca domem. Nie możemy zmienić plastikowych podłóg ani szafek kuchennych, ale możemy je obejść i mamy szczęście, że mamy świetnego właściciela.
Co mówią przyjaciele: „Jest domowa”, „to atak zmysłów”, „to fajne miejsce”.
Dumny zrób to sam: Krzesła kuchenne. Dostaliśmy je z rynku, rozebraliśmy na części, a następnie pomalowaliśmy i polakierowaliśmy.
Najlepsza rada: Nie pozwól, aby wynajem Cię powstrzymywał. Wyścig jest właścicielem domu do wynajęcia, ale u porządnego właściciela jest wiele rzeczy, które możesz zrobić, aby stworzyć własne miejsce.
Źródła snów: Rynki w Paryżu i Amsterdamie, ponieważ vintage są tam znacznie tańsze. Urbanara dla etycznych tkanin i rynku Deptford dla nietypowych artykułów z wyprzedaży domowych.