Niezależnie wybieramy te produkty - jeśli kupisz za pomocą jednego z naszych linków, możemy otrzymać prowizję.
Patrząc na wszystkie pozytywne cechy wynajmowanego apartamentu Juliette - czyste, białe ściany, przytulny salon i ciepłe drewno DIY funkcja ściany - nie od razu zdasz sobie sprawę, że napotkała te same problemy, co wielu nowojorczyków, próbując zrobić dom w pokoju jednopokojowym studio. Trudno jest znaleźć miejsce na wszystko, co posiadasz na powierzchni zaledwie 280 stóp kwadratowych, ale Juliette pięknie to zrobiła. I nie szkodzi, że jest profesjonalistką w tworzeniu atrakcyjnych, funkcjonalnych przestrzeni!
Juliette jest właścicielem MiniMax, firma zajmująca się stylistyką wnętrz i profesjonalnym organizowaniem „opiera się na przekonaniu, że uporządkowana i dobrze zaprojektowana atmosfera tworzy nacisk, produktywność i kreatywność. ”To odświeżające, widząc, że Juliette nie tylko głosi najemcom minimalizm i dobry design klienci; jej malutki dom to idealny showroom pasji projektowych. Uważa, że „każdy - bez względu na budżet - może mieszkać w pięknym i dobrze zorganizowanym miejscu”. Jej urocze studio Nolita jest tego dowodem.
Inspiracja: Inspiracje czerpię z zaprojektowanych przeze mnie wycieczek i miejsc, które przynoszą mi radość, spokój i / lub uspokajającą atmosferę. Z myślą o tym zaprojektowałem swój dom, aby podświadomie i ciągle przywracał mnie do tego stanu umysłu. Mój dom jest dla mnie kojącym sanktuarium. Jako profesjonalny organizator nie mogę również znieść bałaganu, więc mój projekt nieustannie opiera się na funkcjonalności i czystych liniach. Przytulny minimalizm.
Ulubiony element: Muszę powiedzieć, że jestem naprawdę dumny z projektu szafki, który ukrywa wszystkie moje przedmioty i pozwala mi mieć dodatkową przestrzeń do rozrywki. Pływające szafki pozwalają mi nie tylko ukryć przedmioty, ale także świetne powierzchnie do wyświetlania przedmiotów, które chcę zaprezentować. Jestem także zakochany w mojej gałęzi Gandalf, którą znalazłem na wędrówki po Teksasie. (Tak, zabrałem to do domu samolotem, kiedy wróciłem do Nowego Jorku!) Zrobiłem tyle różnych rzeczy z tą gałęzią, odkąd ją znalazłem. Zawiesiłem go pod sufitem z roślinami powietrznymi wzdłuż niego, przymocowałem go do ściany nad łóżkiem, a teraz trzyma moje ręczniki i dodaje idealny element zewnętrzny do mojej łazienki. Goście nigdy nie są zdezorientowani, którego ręcznika użyć, ponieważ jest wygodnie umieszczony obok mojego zlewu.
Największe wyzwanie: Moim największym wyzwaniem było dość powszechne w Nowym Jorku. Znaleźć miejsce na wszystko w jednym pokoju, mając tylko jedną płaską ścianę w mojej przestrzeni. Żadna ściana (poza ścianą okna) nie była w stanie pomieścić łóżka typu queen, ponieważ są tam wszystkie te małe zakątki, co było zdecydowanie frustrujące i kłopotliwe. Więc zbadałem i znalazłem naprawdę niedrogą ramę łóżka Murphy, która została zaprojektowana do umieszczenia w szafie (znacznie tańsza niż zwykłe łóżko Murphy). Następnie szukałem artysty, którego obserwowałem na Instagramie, i zapytałem, czy możemy współpracować i wspólnie zaprojektować okładkę. Na szczęście była gotowa zmierzyć się ze mną. Kiedy przybył, był wspaniały, ale tak duży, że musiał zostać wysłany w czterech częściach. Musiałem połączyć to razem, a następnie znaleźć sposób, aby zabezpieczyć go do szyny w suficie. To było duże przedsięwzięcie, ponieważ moje sufity mają prawie 8,5 tall wysokości, a kawałki były dość ciężkie, ale było warto. Uwielbiam to za każdym razem, gdy wchodzę do mojego pokoju i działa świetnie! Większość ludzi nawet nie wie, że to narzuta na łóżko.
Co mówią przyjaciele: Wszyscy zawsze mówią, że czują się bardzo zrelaksowani w mojej przestrzeni, jakby mogli się zdrzemnąć. Dostaję mnóstwo komplementów, które również wydają się bardzo pojemne. Myślę, że tak właśnie jest dzięki ukrytemu schowkowi i neutralnej palecie, którą wybrałem. Wszyscy zdecydowanie podziwiają to, że wszystko ma swoje miejsce i jest takie schludne. Zawsze proszą o zajrzenie do moich szafek, aby zobaczyć, jak zorganizowałem wszystkie moje rzeczy.
Największe zażenowanie: Próba mojej pierwszej grupy prawie 25 osób, deszcz i wszyscy zbiegają z dachu w moją przestrzeń i muszą wyjaśnij im wszystkim, że nigdy nie miałem tylu ludzi w mojej przestrzeni i że tak, oni wszyscy byli w moim salonie / biurze ORAZ sypialnia. Życie na Manhattanie jest czasem zabawne, ale sprawiamy, że działa!
Dumny zrób to sam: Kiedy po raz pierwszy się wprowadziłem, moje karnisze z pływającymi gałęziami były szybką myślą. Kupiłem gałąź w dzielnicy kwiatowej, przeciąłem ją na pół i zawiesiłem na żyłce. Sprawiają, że moja przestrzeń wydaje się naprawdę swobodna i marzycielska.
Najlepsza rada: Mówię wszystkim moim znajomym i klientom, zwłaszcza tym, którzy nie są uporządkowani i mają dużo rzeczy.
Źródła snów: Mieszkańcy, Home Nature, McGuire i obecnie baza z drewna tekowego od Hook and Ladder.