Nazwa:Katherine Hysmith oraz Josh Gantt i ich koty, Eleanor i Maxwell
Lokalizacja: Belmont, Massachusetts
Rozmiar: 1200 stóp kwadratowych
Lata żyły w: 4 lata; Wynajęty
Kiedy Katherine Hysmith, The Boston Globe współtwórca i założyciel blogu kulinarnego Młody Austin, opuściła swój rodzinny Teksas, aby ukończyć studia gastronomiczne na Boston University, przywiozła ze sobą swoje południowe korzenie. Jej obecny dom - wspólny z mężem, Joshem Ganttem - to mieszanka rodzinnych pamiątek, starych znalezisk i rosnącej kolekcji żeliwa, które są starsze od niej. Z południową wrażliwością, która łączy czyste linie Donny Hay ze zorganizowanym bałaganem Jane Austen, co więcej można ugniatać?
Katherine w domu z 1910 roku, jak szybko podkreśla Katherine, nie jest pozbawiona dziwactwa. Mówi: „Dom buduje się z czasem. Kiedy masz około dwudziestki i masz budżet młodego dorosłego - taki jak mój mąż i ja - łatwo jest otulić się wyglądem doskonale udekorowanych przestrzeni innych ludzi. Wypełnienie domu wymaga czasu (i bądźmy szczerzy, pieniędzy), aby mieć go dokładnie tak, jak zawsze tego chciałeś. Uważam, że mój dom wydaje się bardziej autentyczny, jeśli znajdę czas na znalezienie idealnego dzieła, w którym znajdziemy odpowiednie znaleziska tu i tam, gdy będziemy się starzeć i rozwijać nasze gusta. Staram się więc nie martwić pozostałymi elementami IKEA, niesmacznymi hand-me-downami i rzeczami, które my nie może jeszcze zastąpić ”. Ten przemyślany proces sprawia, że przestrzeń wydaje się przytulna, dobrze zamieszkana i prawdziwy. Para potraktowała priorytetowo dekorowanie mieszkania według budżetu - wyczyn wymagający równej części cierpliwości, wyobraźni i smaku.
Podczas gdy kariera Katherine sprawiła, że była zajęta w kuchni, pracowała też nad swoim najważniejszym jak dotąd przepisem: bułką w piekarniku! Pierworodny Katherine i Josha jest już dostępny każdego dnia, a oni stworzyli przestrzeń, która będzie kojąca dla matki, ojca i córki, pełna książek obdarowanych przez bliskich, neutralnej palety i łóżeczka od strony okna skąpanego w doskonałym świetle, aby sfotografować malutką, kiedy ona przybywa.
Kiedy z niecierpliwością czekają na debiut córki, oboje w pełni przyjęli ducha jesiennego; między szalikami, pachnącym dynią powietrzem i przygotowaniami do gniazdowania, ich przestrzeń jest niezaprzeczalnie przytulna. Mówi o tym, że Katherine i Josh potrafią uczynić swoje mieszkanie zarówno bezpretensjonalnym, jak i wygodnym około 2000 mil od ich rodzinnego miasta. A wiśnia na wierzchu? Katherine, pokazując swoją wewnętrzną południową gospodynię, szybko pochłonęła mnie szklanką świeżo parzonej mrożonej herbaty i kawałek domowego ciasta z dyni - odrobina południowej wrażliwości, która pokazuje, że dom jest naprawdę tym, co robisz to.
Nasz styl: Donna Hay z jednej strony fotografka żywności z czystymi liniami i dużą ilością bieli; dwie części bibelotów z czasów Jane Austen, stosów książek i zorganizowanego bałaganu; i odrobinę południowej wrażliwości.
Inspiracja: Katalogi Anthropologie z psimi uszami, nora z rodziny Weasley i wspaniałe tereny na zewnątrz.
Największe wyzwanie: Poziom wiszących ramek do zdjęć. Jestem niecierpliwie niecierpliwy i po prostu odmawiam poświęcenia czasu na wszystko. Ściany i podłogi naszej bardzo starej wypożyczalni (zbudowanej w 1910 roku!) Są już tak krzywe, że i tak nie można powiedzieć.
Mówiąc o naprawdę starych nieruchomościach do wynajęcia, nasze inne wyzwania należą do tego, czego oczekuję najbardziej pół-tymczasowi najemcy zajmują się: złymi pracami malarskimi, obrzydliwymi blatami z linoleum w kuchni, niefortunnym oświetleniem sytuacje. Wszystkie z nich są albo zbyt uciążliwe, kosztowne, albo po prostu głupie, aby z nimi zadzierać jako najemca. Na pewno nie możemy się doczekać posiadania własnego domu w przyszłości!
Co mówią przyjaciele: Moja szwagierka mówi, że zawsze czuje się jak w domu w naszym domu, co miło słyszeć. Powiedziano mi również, że niektóre zakątki wyglądają na Pinterest, więc myślę, że to dobra rzecz? Inni twierdzą, że przypomina im dobrze utrzymaną szafkę z ciekawymi bibelotami, mnóstwo starych książek i małe kolekcje rzeczy.
Przeważnie wszyscy lubią dużą otwartą kuchnię; choć ma dziwactwa związane z wynajmowaniem nieruchomości, jest to świetne miejsce, aby usiąść do późna w nocy, pogadać i przy filiżance herbaty i resztkach ciasta.
Największe zażenowanie: Stara, rozkładana kanapa i zestaw krzeseł, która ucierpiała z powodu gniewu kilku zwierząt i kilku tysięcy mil podróży. Również nie moja wina lub wybór, ale brązowo-brązowa płytka w łazience.
Dumny zrób to sam: Prostym, ale bardzo pomocnym jest mój stojak na garnki i patelnie w mojej kuchni. Kiedy mój dziadek nas odwiedził po raz ostatni, pomógł mi zebrać zapasy i zainstalować je. A jednym z moich najnowszych majsterkowiczów jest rama w stylu vintage na wydruku Jabłka z Nowej Anglii w kuchni. Mój mąż i ja sami zrobiliśmy to z kawałków drewnianej ramy, mosiężnego sprzętu i sznurka. Jesteśmy bardzo podekscytowani naszym małym projektem i planujemy zrobić więcej!
Największa odpust: Pościel West Elm do pokoju dziecinnego i wiele roślin z wielkich lokalnych szklarni, które chowamy tu i tam w domu. Małe odpusty, tak myślę.
Najlepsza rada: Pamiętaj, że dom jest budowany z czasem. Kiedy masz około dwudziestki i masz budżet młodego dorosłego - taki jak mój mąż i ja - łatwo jest otulić się wyglądem doskonale udekorowanych przestrzeni innych ludzi. Wypełnienie domu wymaga czasu (i bądźmy szczerzy, pieniędzy), aby mieć go dokładnie tak, jak zawsze tego chciałeś. Zauważyłem, że mój dom wydaje mi się bardziej autentyczny, jeśli znajdę czas na znalezienie idealnego dzieła, w którym znajdziemy odpowiednie znaleziska tu i tam, w miarę starzenia się i rozwoju naszych gustów. Staram się więc nie martwić pozostałymi elementami IKEA, niesmacznymi hand-me-downami i rzeczami, których nie możemy jeszcze wymienić.
A także kawałek mądrości domowej, której nauczyłem się od matriarchów mojej rodziny: zawsze idź spać z czystą kuchnią.
Źródła snów: Anthropologie, Teren, Dom herbatników, Brimfield Flea, CB2 i mój dziadek - chciałbym po prostu dać mu ogromny budżet i pozwolić mu zwariować na punkcie budowania mebli na zamówienie. I nalega, żebym zapłacił za jego czas i wysiłek w pieczeniu ciasta i garnka!