Kiedy Thomas po raz pierwszy zaczął planować swój dom, wniósł do projektu swoje wysokie poczucie standardów i silne opinie. Uważając, że nie jest zadowolony z przekazania go innym, jego dom powinien ostatecznie odzwierciedlać indywidualną wrażliwość. Oznaczało to, że nic nie było zbyt małe, aby się z tym zaangażować - od ogólnej architektury, aż po najmniejsze detale wnętrza.
Choć nie był formalnie przeszkolony, Tom nauczył się o tym procesie i różnych stylach z książek i uważnej obserwacji pracy innych osób i stale zapisywał notatki i własne myśli. W rezultacie z biegiem czasu dom był ciągle modyfikowany w oparciu o nowe pomysły, które przyszły mu do głowy. Trwało to wiele lat. Pomimo kilku fałszywych początków i długiej depresji po utracie żony Thomas utknął z tym i uważał, że wykończenie domu jest w dużej mierze częścią jego życia.
Dom jest bezpośrednim wynikiem improwizacji. Stało się swego rodzaju laboratorium i sposobem na odzwierciedlenie osobistych teorii Toma o tym, jak żyć. Jednym z jego wielu przekonań jest potrzeba wyciszenia cichej przestrzeni do pracy. Jego gabinet, znajdujący się w sąsiedztwie jego sypialni, jest pełen przedmiotów, które go inspirują lub które stworzył. Kolejne wartości dogmatyczne, które wnoszą jak najwięcej na zewnątrz. Zobaczysz, że wejściowa podłoga jest pomalowana na zielono, nawiązując do trawy. Wreszcie, efektywność energetyczna była najwyższa w umyśle Toma i szukał sposobów na wykorzystanie zasobów naturalnych poprzez przepływ powietrza oraz starannie umieszczone okna i świetliki.
Ulubiony element: Szczególnie podoba mi się moje otwarte łóżko w alkowie! Po jednej stronie jest moje biuro, a po drugiej moja „garderoba”, która jest najwygodniejsza. Uwielbiam też, jak francuskie drzwi i świetliki wszędzie używają naturalnego światła w ciągu dnia. Każdy z tych elementów jest niezwykle funkcjonalny i wydajny (i sprytny, jeśli sam to powiem).
Największe wyzwanie: Upewnij się, że wszystko przetrwa próbę czasu i nie będzie przestarzałe przez kilka lat.
Co mówią przyjaciele: Zawsze lubiłem słowa: „To, czym się otaczamy, staje się muzeum naszej duszy i archiwum naszych doświadczeń”.
Największe zażenowanie: Kuchnia nie jest niczym szczególnym i nie spędzam tam dużo czasu, ale jest funkcjonalna i okazuje się świetna kolacja.
Dumny zrób to sam: Jest to rzut między moim własnym zegarem a winnym tępakiem wbudowanym w kominek jadalni. Nie muszę nawet wychodzić z pokoju po nową butelkę. To oznacza więcej czasu dla moich gości i mniej czasu na szukanie odpowiedniego ciemnego pokoju w ciemnej piwnicy.
Najlepsza rada: Korzystaj z wolności i bądź innowacyjny. Jeśli dbasz o swój dom tak samo jak ja, wymyślisz wiele nowych sposobów, aby uczynić go swoim własnym. Byłem integralnie zaangażowany w projektowanie tego domu, aż po zasłony. Chociaż ukończenie tego zajęło mi lata, jestem bardzo zadowolony z efektu końcowego. Mam nadzieję, że tu umrę.