Nazwa:Emily Schuman, Geoffrey Fuller i ich kotka Luna
Lokalizacja: Carthay Square - Los Angeles, Kalifornia
Rozmiar: 1800 stóp kwadratowych (3 sypialnie + 2 łazienki)
Lata żyły w: 4 miesiące - wynajem
Emily i jej narzeczony Geoffrey niedawno przeprowadzili się do nowego domu na Carthay Square. Znana ze swojego popularnego bloga o modzie i stylu życia Babeczki i Kaszmir, Dom Emily jest dokładnie taki, jak można się spodziewać - jest ciepły, bogaty w kolory i wyjątkowo stylowy. Tylko miejsce, w którym mieści się tak kobiece, a jednocześnie nowoczesne biuro, mogło przypisać blogosferze tak wielką inspirację!
Emily rozpoczęła karierę w Condè Nast, pracując dla obu Teen Vogue i Domino czasopisma (w sprzedaży). Niedawno w ciągu ostatnich kilku lat zaprojektowała torbę we współpracy z Coachem, a także zaprojektowała i modelowała Forever 21. W zeszłym roku wygrała „Blog o modzie dla najlepszych” w Bloggies w 2010 roku i została nominowana w tym roku. Dzięki blogowi, który uzyskuje ponad 6,3 miliona odsłon miesięcznie, utrzymuje pełny harmonogram, dzięki czemu klikamy piękne pomysły w świecie mody, jedzenia i stylu życia.
Geoffrey i Emily przeprowadzili się do nowego domu dopiero cztery miesiące temu - w samą porę, by zaręczyć się w grudniu ubiegłego roku. Przestronny apartament oferuje dużo miejsca na kolacje, wieczorki koktajlowe i niestandardowe biuro Emily. Biuro jest ozdobione eleganckim białym lakierem, zaakcentowanym złotem, z „nieapolitycznie różowymi” ścianami i obdarowaną parą Louboutinów inspirowanych Art Deco. Ich salon jest wypełniony książkami oraz bogactwem dzieł sztuki i przedmiotów kolekcjonerskich. Uznałem również za urocze, że mają zarówno formalną jadalnię, jak i kącik śniadaniowy. Zauważają, że jednym z wyzwań, przed którymi stanęli, była próba udekorowania zarówno męskiego, jak i żeńskiego - co, moim zdaniem, udało im się osiągnąć bardzo ładnie. Z jednym pokojem gościnnym i łazienką wciąż remontowanym, ich nowy dom jest miejscem, w którym mogą zatrzymać się przyjaciele i rodzina.
W skrócie, fotografując fashionistkę w swoim biurze, powiedziała mi, że na sesji zdjęciowej miała różowy kolor - „ponieważ to na Walentynki”. Taki słodki! Cieszyć się!
Nasz styl: Nowoczesny rustykalny z nutką vintage. Spędzamy dużo czasu w domu, dlatego bardzo ważne jest, aby nasze miejsce odzwierciedlało oba nasze style. Salon z odsłoniętymi belkami, starym kominkiem, wbudowanymi półkami na książki i telewizorem z płaskim ekranem ma bardzo męski charakter; jak stare badanie, które widziałeś lata temu. Z drugiej strony moje biuro ma zdecydowanie kobiecą atmosferę, z nieapologicznie różowymi ścianami, czerwoną kanapą i wieszakiem na ubrania wypełnionym moimi ulubionymi znaleziskami. Myślę, że równowaga sprawia, że nasze miejsce czuje się jak w domu i dlaczego spędzamy tutaj tak dużo czasu!
Inspiracja: Inspiracji szukam wszędzie, ale najczęściej na pchlim targu Melrose Trading Post. Chodzę przez większość niedziel z wielką filiżanką kawy i po prostu spaceruję między przejściami, aby zobaczyć, co mnie inspiruje. Znalazłem tam wszelkiego rodzaju ukryte klejnoty, takie jak greckie popiersie w naszym przedpokoju, złote lustro w moim biurze i kolekcja starych globusów. Lubię wiedzieć, że znajduję małe skarby dla naszego miejsca, które są wyjątkowe i wyjątkowe i nadają każdemu pomieszczeniu charakteru.
Ulubiony element: Antyczny wózek naukowy, który przekształciliśmy w nasz bar. Sam w sobie jest świetny, ale wygląda jeszcze lepiej, gdy jest wypełniony pięknymi butelkami i szklanymi naczyniami. To taki nieoczekiwany kawałek o zardzewiałym żółtym zabarwieniu, ale nadaje świetny wymiar naszej jadalni. Ponadto jest to jedna z pierwszych rzeczy, które zobaczysz, gdy ludzie przyjdą, więc zwyczajowo nasi przyjaciele proszą o koktajl niemal po ich przybyciu.
Największe wyzwanie: Korytarz. To jest naprawdę bardzo długie. W rzeczywistości, kiedy przeprowadziliśmy się po raz pierwszy, zastanawialiśmy się nad zorganizowaniem wieczoru do gry w kręgle, ponieważ z łatwością mógłby on służyć jako zaułek. Moim największym zarzutem jest to, że zajmie to naprawdę dużo czasu, zanim będzie kompletne. Kupiliśmy trochę dzieł sztuki, ale dopóki naprawdę nie przygotujemy dobrej kolekcji, wszystko, co postawimy, będzie wyglądało na rzadkie na tak dużej przestrzeni.
Co mówią przyjaciele: To jest jak ich dom z dala od domu. Myślę, że naszym przyjaciołom ulżyło tak samo, jak w przypadku znalezienia większej przestrzeni. Ponieważ dużo bawimy, ważne było, aby znaleźć miejsce, które pomieści dużą grupę i sprawi, że ludzie poczują się jak w domu, gdy tylko wejdą do drzwi.
Największe zażenowanie: Żyrandol w jadalni. Ma okropny styl lat 80-tych, który tak naprawdę nie pasuje do naszego miejsca, szczególnie w przypadku karmazynowego / matowego szkła. Nie mogę się doczekać, aż znajdę zamiennik, który uzupełnia nasz stół i dodaje piękne świecące światło, gdy organizujemy przyjęcia obiadowe.
Dumny zrób to sam: Chociaż nie był to dokładnie majsterkowanie, nasz stół do jadalni został wykonany na zamówienie, praktycznie za nic. Mój narzeczony i ja poszliśmy na skład drewna i wybraliśmy wiązkę odzyskanego drewna i przygotowaliśmy je specjalnie dla nas. Rozmiar i kształt są dokładnie tym, czego chcieliśmy i są te wszystkie niedoskonałości, które sprawiają, że wydaje się bardzo rustykalny i organiczny. Stworzyliśmy również ławkę, która dodaje naprawdę zabawnego elementu za każdym razem, gdy siadasz przy stole… to po prostu uczucie relaksu i beztroski, co uwielbiam.
Największa odpust: Nasza grafitowa sofa i krzesło. Znalazłem je w Z Gallerie i chociaż zwykle nie jestem fanem pasujących do siebie rzeczy, po prostu poszli razem zbyt idealnie, aby ich nie kupić. Były drogie, ale warte inwestycji. Ponieważ mamy duży salon, potrzebowaliśmy dość sporej sofy, na której ludzie nie bali się usiąść. Chociaż podoba mi się pomysł białej kanapy, jest to po prostu nieuzasadnione, biorąc pod uwagę naszą skłonność do oglądania filmów z kuflem Haagena Dazsa między nami.
Najlepsza rada: Zawsze utrzymuj swoje miejsce w ciągu dziesięciu minut od bycia „gościem gotowym”. Nasze miejsce nie jest wiecznie nieskazitelne, ale my postaraj się upewnić, że połączenie nigdy nie zajmuje więcej niż kilka minut firma. Oznacza to, że nie zostawiamy naszych rzeczy, trzymamy kuchnię zaopatrzoną w kilka podstawowych rzeczy (ser, krakersy, oliwki) i mając pełny bar.
Źródła snów: Herman Miller, DWR, Dwell i Jayson Dom i ogród.