Nazwa:Caroline Jodoin, Jean-François Tremblay i ich dwoje dzieci Florence i Isaac
Lokalizacja: Greater Montreal, Quebec
Rozmiar: 1800 stóp kwadratowych
Lata żyły w: 3 lata, własność
Caroline i jej chłopak szukali miejsca, które mogliby nazwać domem dla swojej czteroosobowej rodziny. Gdy rozważali różne opcje, jej rodzice sprzedawali dom, w którym dorastała (i mieszkał do 21 roku życia), i postanowili go kupić! Dom nie wygląda tak, jak wtedy, gdy Caroline była dzieckiem. Para całkowicie odnowiła pierwsze piętro, zburzając ściany między kuchnią a salonem, aby nadać mu nowy, świeży wygląd.
Jako współzałożyciel sklepu z dekoracjami do domu, BUK & NOLACaroline udekorowała swój dom mieszanką wpływów od skandynawskich, minimalizmu, ekscentrycznych i boho. Inspiruje ją przede wszystkim to, co wybiera w butiku i podróże. Jej miejsce jest przytulne i kolorowe dzięki grafikom, tapetom, roślinom i mieszance różnych tekstur. Jasny i przestronny, jej dom jest idealnym miejscem do zabawy z dwójką dzieci i tworzenia wielu innych wspomnień.
Mój styl: Jestem dość instynktowny. Podobnie jak przedmioty, które wybieram dla mojego butiku BUK & NOLA, zawsze pracuję z ulubionymi. Mój styl jest jednocześnie wyrafinowany, minimalistyczny, artystyczny, kolorowy, monochromatyczny, ręcznie robiony, skandynawski, funkcjonalny i eklektyczny.
Inspiracja: Ponieważ prowadzę sklep z dekoracjami do domu, zawsze szukam nowych produktów i artystów. Wybrani przez nas artyści i projektanci są zatem doskonałym źródłem inspiracji. Zawsze ekscytujące jest odkrywanie ich nowych dzieł, a następnie znajdowanie ich w naszym sklepie. Lubię też przeglądać blogi, Pinterest i Instagram. I uwielbiam podróżować! Jest to niewątpliwie niewyczerpane źródło inspiracji.
Ulubiony element: Podoba mi się moja jadalnia z galerią i żyrandolem. Również nasza ponadgabarytowa wyspa kuchenna stała się kultowym przedmiotem domu. Zakochaliśmy się w tym. Tam gromadzimy się, gdy zapraszamy znajomych lub spędzamy czas na gotowaniu i zabawie z naszą rodziną.
Największe wyzwanie: Nasz dom to ten, w którym się urodziłem i gdzie mieszkałem do 21 roku życia. W ogóle nie było to zaplanowane, ani marzenie, ale kiedy moi rodzice wystawili dom na sprzedaż (10 lat później), a po kilku miesiącach wciąż był na rynku, postanowiliśmy go kupić pod wpływem kaprysu! Ponieważ był to dom, który znałem niczym grzbiet mojej dłoni, ekscytowała mnie wizja, którą miałem na myśli, co mogę zrobić. Widziałem cały potencjał domu i bardzo pomógł mi dokonać właściwego wyboru przy renowacji. Wyzwanie polegało na tym, że nie chciałem czuć się jak w domu z rodzicami. Nie mieliśmy wyboru, musieliśmy go przekształcić z A na Z! Usunięcie ściany na parterze i pomalowanie białej ściany otaczającej kominek natychmiast zmieniło wygląd domu.
Co mówią przyjaciele: Często mówią mi, że mają wrażenie, że idą do mojego sklepu! Mam wiele komentarzy na temat jasności parteru ze względu na duże okna i otwartą przestrzeń. Poza tym mam bzika na punkcie oświetlenia. Mam małe sznurki świateł, przyciemnione oświetlenie itp. I to właśnie tworzy nastrój. Często mówi mi się, że dom jest przytulny dzięki oświetleniu.
Największe zażenowanie: Kiedy się wprowadziliśmy, całą energię wkładamy do środka. Dlatego na zewnątrz potrzeba trochę miłości, zwłaszcza jeśli chodzi o kształtowanie krajobrazu. Kwiaty, krzewy, ładne okiennice w oknach nadałyby mu wiele uroku, to na pewno.
Dumny zrób to sam: Przy naszym ograniczonym budżecie początkowo nie planowaliśmy modernizacji łazienki, ale myślę, że była ładna i funkcjonalna po samodzielnym remoncie w niskiej cenie.
Najlepsza rada: Nie wyprzedzaj aktualnych trendów, inwestując w drogie i trwałe remonty, takie jak podłogi, ceramika, szafki kuchenne itp. Najlepiej wybrać ponadczasowy styl, a następnie zabawić się dodatkami, kolorami na ścianach, dodatkami tapet, plakatów itp.