Niezależnie wybieramy te produkty - jeśli kupisz za pomocą jednego z naszych linków, możemy otrzymać prowizję.
Nazwa:Sophie Donelson oraz Greg Lindsay i ich dwóch chłopców, w wieku 6 i 2 lat
Lokalizacja: Jackson Heights - Queens, Nowy Jork
Rozmiar:1200 stóp kwadratowych
Lata życia: 4 lata, własność
Sophie Donelson ma oko do projektowania. Przez cztery lata była redaktorką naczelną Dom piękny magazyn, a także napisał i / lub zredagował Elle Decor, Curbed,Business of Home, i więcej. Dziś jest niezależnym strategiem i konsultantem pracującym nad markami i firmami skoncentrowanymi na projektowaniu (obecnie również konsultuje się z Apartment Therapy). Biorąc pod uwagę jej udaną karierę polegającą na nadzorowaniu niezwykle doskonałych czasopism o projektowaniu wnętrz, możesz to zrobić myśleć jej dom byłby pełen nieosiągalnych, nieosiągalnych pomysłów, a może wydawałby się duszny i muzealny. Ale mieszkanie, które dzieli z rodziną, nie jest przeznaczone tylko do tego szukam w. Jest bardziej oddana swojemu domowi, „żyjąc dobrze niż dobrze wyglądając”. Jest to przestrzeń pełna pomysłowych i niedrogich pomysłów projektowych zebranych od wielu lat na czele najlepszych publikacji o projektowaniu. Wybierz się na wycieczkę wideo po domu Sophie i przeczytaj historię jej domu własnymi słowami:
To nasze pierwsze prawdziwe mieszkanie rodzinne - dwie duże sypialnie i dwie małe w ładnym budynku z 1917 roku w zabytkowej części dzielnicy. To było ogromne uczucie, kiedy przeprowadziliśmy się cztery lata temu z małym dzieckiem. Teraz, gdy mamy dwoje dzieci, ściany wydają się nieco bliżej, ale wciąż jest piękna.
Dom jest dla nas bardzo intensywny, z dwójką dzieci i dwójką opiekunów przychodzących i wychodzących. Są dni, kiedy mój mąż pracuje tu po cichu, solo i w weekendy, kiedy organizujemy ogromne przyjęcia i zbiórki pieniędzy, pakujemy pokoje, a wyposażenie i plan piętra są zaprojektowane tak, aby działały dla obu.
Przez większość swojej kariery byłem po stronie mediów w branży domowej / projektowej i mam ogromny szacunek dla architektury i wystroju wnętrz. W moim mieszkaniu jestem jednak bardziej zaangażowana dobrze żyć niż wygląda dobrze. Jako redaktor naczelny pisma poświęconego projektowaniu jesteś narażony na najlepsze dostępne prace - i przez lata moja praca polegała na dyskryminacji - mówiąc: to nie jest wystarczająco specjalne dla magazynu-przechodzić. Ale nigdy nie pociągałbym własnego domu do odpowiedzialności za te same kryteria; to nie jest na pokaz, tylko dla nas. Ciągle szukam domu, który podnieci moje oko i pozwoli na realia życia rodzinnego.
Jestem siostrą, córką, siostrzenicą, dzieckiem chrzestnym i przyjacielem artystów, głównie malarzy sztuk pięknych, więc zawsze żyłem z dużą ilością sztuki. Niedawno otrzymałem dwa kawałki nie od krewnych (!) I oba zmieniają dla mnie pokój. W jadalni znajduje się duży gwasz malarza Dana Schmidta, nowojorskiego malarza, który w swoich pracach wykorzystuje znalezione przedmioty jako kształty, aw salonie - fotografię Celii Rogge. To intymny, wielkoformatowy widok półki na książki dekoratora Alexy Hampton. Wpadłem na pomysł, że salon powinien być jedynym pokojem w domu bez książek - i tylko to zdjęcie przedstawiające książki! - ale jak się okazuje, są tam też stosy książek o designie. Myślę, że sztuka i dywany są najbardziej niezbędne do ukończenia pokoju. Dla mnie tak się nie dzieje, dopóki nie znajdzie się coś miękkiego pod stopami i coś interesującego, aby przyciągnąć wzrok.
Mój styl: Mój styl jest gdzieś na skrzyżowaniu brązowych mebli i druków blokowych, klasycznej architektury, renesansowych obrazów, chrupiących światłowodów, hedonistycznych tkanin i klocków Lego. Nie zastanawiam się nad tym aktywnie i nie wyznaczam sobie celów, jak powinna wyglądać moja przestrzeń jako taki. Przypuszczam, że po prostu lubię proces życia, dekorowania, tworzenia i ewolucji.
Inspiracja: Całość Najbardziej konsekwentnie w „The House Book” Terrence'a Conrana, świetnym starym tomie z przestrzeniami przeznaczonymi do życia, a nie tylko patrzenia.
Ulubiony element: Proporcje. To klasyczne piękno. Żartuje się, że mieszkania na Brooklynie są wspaniałe na zewnątrz, ale (ciemne, tunelowe i) obrzydliwe wewnątrz i domy królowych są brzydkie na zewnątrz (głównie stosy cegieł) i wspaniałe w środku (dużo ekspozycje). Zrobiłem oba i zwykle się zgadzam!
Dumny zrób to sam: Uwielbiam majsterkowanie i malowałem tutaj wiele mebli, ale jestem dumny, że postanowiłem zatrudnić profesjonalistów dla tego mieszkania - moje życie zawodowe i rodzinne nie pozostawia dużo czasu na projekty, Niestety.
Kilka mądrych rzeczy, które zrobiłem: kupiłem łóżko z kwadratowym zagłówkiem, aby móc na nim nałożyć kilka jardów materiału i zmienić styl, i umieściłem dwa duże wzorzyste dywany obok siebie (całowanie!), aby wyglądać jak olbrzymi dywan 10 × 16 (podkładki i mnóstwo taśmy samoprzylepnej są niezbędne do to).
Największa odpust: W tym czasie kupowanie ręcznie malowanych płytek Ann Sacks do mistrzowskiej kąpieli wydawało się wygórowane. Ale od tego czasu je kocham!
Najlepsza rada: Budżet na dobry sprzęt, taki jak uchwyty kranów i klamki do drzwi - rzeczy, których dotykasz milion razy dziennie.