![Inteligentne nawyki, które zapewnią nowy początek w czystym domu](/uploads/acceptor/source/70/no-picture2.png)
Niezależnie wybieramy te produkty - jeśli kupisz za pomocą jednego z naszych linków, możemy otrzymać prowizję.
Dom Rory to kraina cudów o dzikiej kolorystyce, nienagannej dbałości o szczegóły i przesadnych akcentach. Kiedy większość ludzi wyobraża sobie centrum Los Angeles, wyświetlane obrazy są zwykle ciemne i szorstkie. Dom Rory'ego jest antytezą tej wizji.
Rory jest dyrektorem kreatywnym ds NCLA, marka kosmetyków z siedzibą w Downtown LA. On i jego pies Betty przeprowadzili się tu niedawno z Nowego Jorku w celu pracy, lepszej pogody i pogoni za bardziej ukrytą przestrzenią. To imponujące, jak bardzo dodał swoją osobowość i dotyk do tego otwartego strychu.
Mój styl: Ostatnio ucieleśniałem tego rodzaju rajski styl życia - obwiniaj pogodę. Naprawdę pociąga mnie współczesne cokolwiek z połowy wieku, nasycone krzykliwością i przesadzeniem oraz odrobiną białych śmieci. Również: ROŚLINY.
Moja matka po królewsku zniszczyła Święta 96 roku, myląc kurtkę New York JETS Starter z wyprzedaną kurtką Chicago BULLS Starter. W ubiegłym roku nadrobiła to, zaskakując mnie niestandardowym, rajskim znakiem neonowym - prezentem, który wciąż daje.
Największe wyzwanie: Przechowywanie. Mój chłopak Chris również przeprowadził się niedawno do LA i szybko dowiedzieliśmy się, że szafa nie jest wystarczająco duża dla nas obojga lub naszych butów. Znaleźliśmy tymczasowe pocieszenie w małych rozwiązaniach do przechowywania, ale to oznaczałoby, że nie będziemy już więcej zdobywać...
Największa odpust: Prawdopodobnie moja kanapa. Kiedyś miałem kanapy tylko dla wartości estetycznych, zwykle nikt nigdy nie chciał na nich usiąść - w tym pies. Tym razem poszedłem o krok dalej i wybrałem taki, który zapewnia komfort i charakter.
Najlepsza rada: Przełącz to. Edycja drobnych elementów i układu sprawia, że przestrzeń wydaje się świeża, a szczerze mówiąc, fajnie jest wrócić do domu.
Dorastając, moja mama ciągle zmieniała swój wystrój z aranżacji stołu, na układ mebli, na kolory farb. Zawsze było coś do zhuzh i teraz bardziej to doceniam. Wciąż próbuję docenić, jak odnawia stolik kawowy na werandzie o 1 rano we wtorek w szlafroku, ale niektóre rzeczy wymagają czasu.