![Richard Dawson Kissing on Family Feud](/f/abf0fa9369cc718d7fcf1fc5d072a148.jpg?resize=480:*?width=100&height=100)
Witamy w Miesiącu Ryzyka w Terapii Apartamentów. W październiku przyjrzymy się, co oznacza ryzyko w kontekście domu - czy podejmowanie dużego ryzyka projektowego przy tworzeniu domu, zajmowaniu się nieodłączne ryzyko związane z posiadaniem domu lub cokolwiek, co wiąże się z postawieniem się tam, nie wiedząc, co czeka na drugiego bok. Sprawdź całą zawartość naszego miesiąca ryzyka tutaj.
Dla wielu rezygnacja z pracy za wynagrodzeniem, stałego adresu i domu na solidnym gruncie jest zbyt wielkim ryzykiem, aby się z tym pogodzić. Dla innych jest to kusząca przygoda, którą warto poznać. Bez względu na to, co sądzisz o domach na kołach - a ludzie przechodzą z „konwencjonalnego życia” w domu z fundamentem zakorzenionym w ziemi do jednego podróżując po drodze w mobilnym maleńkim domu - trzeba to przyznać: ryzyko odejścia z pracy, rezygnacji z domu lub wynajmu i wyjazdu na otwartą drogę pełny etat.
Na cześć Miesiąca Ryzyka przeprowadziłem wywiady z ludźmi, którzy podjęli dokładnie takie ryzyko, aby dowiedzieć się, co przyjaciele i rodzina myślą o zmianie ich życia, o tym, czy ryzyko było tego warte i gdzie mieszkają teraz.
Przed przejściem do życia w pełnym wymiarze godzin w RV Apartment Therapy koncertował w zeszłym roku, Samantha Binger pracował jako nauczyciel 9-5. „Zawsze w końcu planowałam zostać przedsiębiorcą, ale martwiłam się, że gdybym rzuciła pracę z zimnego indyka, nie byłabym w stanie zarobić wystarczającej ilości pieniędzy na pokrycie moich rachunków” - wyjaśnia. „Przeprowadzka do RV pozwoliła mi obniżyć miesięczne wydatki i zająć się pisaniem bez martwienia się czy będę w stanie zarobić wystarczającą ilość pieniędzy na moją hipotekę i usługi komunalne itp. ”Poznawanie kraju podczas podróżujący? Samantha mówi, że to dodatkowy bonus.
Przed Michael Fuehrerzaczął żyć, podróżować i pracować od jego autobus zwrócił się do domu, był doktorantem mieszkającym w małym pokoju jednoosobowym, a także pracował w biurze. „Z tego powodu czułem się dobrze z małymi przestrzeniami lub pomysłem życia w autobusie” - wyjaśnił. „Po pewnym czasie dostosowania muszę powiedzieć, że podoba mi się moje obecne biuro o wiele bardziej niż moje ostatnie. Widok zmienia się codziennie ”.
LeeAnn Mathus i jej partner - który obecnie nazywa domem RV o powierzchni 188 stóp kwadratowych, które zwiedziliśmy wcześniej w tym roku—Płacili prawie 2000 $ miesięcznie za wynajem domu w Portland. „Czuła się porażka i jakbyśmy nigdy nie byliby w stanie zaoszczędzić pieniędzy na własny dom, gdy„ wyrzucaliśmy ”pieniądze na czynsz”, mówi.
Elyse DeLisle i Amanda Goelz prowadzili podobne życie, zanim się do nich wprowadzili obecny dom mobilny; dzielili dom 3/2 na Florydzie, Amanda pracowała w klinice jako fizjoterapeuta, a Elyse jako trener lacrosse na studiach. Grafika - teraz Zawód Elyse—W tym momencie było tylko hobby.
Kevin i Mandy Holesh byli już poza biurowcem, kiedy przeprowadzili się do swojej pierwszej RV, a Siodło Keystone Cougar o powierzchni 188 stóp kwadratowych. „Kev zawsze pracował na laptopie, a ja jestem fotografem” - mówi Mandy. Ale chociaż przejście na bardziej mobilny styl życia nie oznaczało modernizacji biura, nadal oznaczało więcej swobody i podróżowania pary.
Jacqueline Sarah, jej partner i ich syn znaleźli się w trudnej sytuacji finansowej, kiedy wpadli na pomysł, aby się wprowadzić RV. „Właśnie wróciliśmy z domu do Massachusetts z Karoliny Północnej po tym, jak przedsięwzięcie biznesowe nie wyszło dobrze dla mojego męża. Musieliśmy przełknąć naszą dumę i przenieść rodzinę z moim ojcem. Mój mąż rozpoczął nową pracę jako przedstawiciel handlowy, a ja pracowałem na pół etatu w kawiarni. Pewnej nocy, gdy polowaliśmy na mieszkanie, mój mąż wpadł na pomysł przebudowy kampera i życia w nim! ”
Elyse i Amanda, Gerry w drodze: Zakładanie małej firmy w drodze. Wymagało to poważnych zmian osobistych i zawodowych, w tym zarządzania finansami życia i pracy z przyczepy.
Kevin i Mandy Holesh, 188sqft: Szczerze mówiąc, nie widzieliśmy żadnego ryzyka. Co jest chyba głupie… jesteśmy tutaj ekstremalnymi optymistami. Wydaliśmy minimalne kwoty na pierwszego kampera i zaplanowaliśmy tylko próbną podróż. Więc w ogóle nie uważaliśmy tego za ryzyko.
Samantha Binger, Life Among Pines: Martwiłem się, że nie będę w stanie wygenerować wystarczającego dochodu i że będę musiał to nazwać rezygnacją. Mieszkając w RV, mogłem radykalnie zmniejszyć swój niezbędny miesięczny dochód, kiedy zaczynałem działalność. Od tego czasu sprawy naprawdę nabrały tempa. Moje obawy były uzasadnione, ale cieszę się, że nie powstrzymały mnie od spełnienia moich marzeń.
LeeAnn Mathus, Leeannieblivin: Największym ryzykiem przejścia na małe życie było dla nas ryzyko sprzedaży wszystkich naszych rzeczy i zmniejszenie ich w taki sposób, że gdyby to się nie udało, musielibyśmy zacząć wszystko od gromadzenia pieniędzy dobytek. Uważam, że jako społeczeństwo wychowujemy się, że im więcej mamy rzeczy, tym bardziej odnosimy sukcesy i że możemy wygrać, że tak powiem, życie. Przerażające było przełamywanie tego sposobu myślenia i trzymanie naszych najbardziej wyjątkowych elementów!
Michael Fuehrer, Nawigacja Nigdzie: Brakuje wydarzeń rodzinnych. Mam szczęście, że mam bliską rodzinę, która regularnie się widuje. Przeprowadzka do autobusu szkolnego i planowanie podróży w pełnym wymiarze godzin oznaczało, że przegapię pewne rzeczy. W ciągu ostatnich kilku lat myślę, że przeoczyłem niektóre rodzinne chwile lub wydarzenia, ale nauczyłem się teraz jestem już tylko biletem na samolot, więc planuję lecieć do domu na ważne imprezy rodzinne i wakacje. Na początku było to dla mnie największe ryzyko, ale myślę, że znalazłem sposób na obejście tego.
Elyse i Amanda, Gerry w drodze: Kontynuuję rozwój mojej działalności artystycznej i projektowej. Wciąż istnieje wiele niewiadomych, ale jeśli nauczyła mnie jedna rzecz w ciągu roku, to znaczy, że powiedzenie tak nieznanemu jest najszybszym sposobem, aby dowiedzieć się, do czego jesteś zdolny.
LeeAnn Mathus, Leeannieblivin: Największym wyzwaniem, jakie miałem od tamtej pory przez pewien czas w RV, byłoby zapamiętanie, że w rzeczywistości żyjemy na powierzchni mniejszej niż 200 stóp kwadratowych. Przyznaję, że jestem materialistyczną dziewczyną, jeśli chodzi o mój dom, więc wypracowanie wyzwania było potrzebne, gdy czegoś potrzebuję. Pracowałem przez FOMO nad wystrojem domu i powiem wam, że walka jest prawdziwa!
Jacqueline Sarah,jacquelinesarahh: Największym ryzykiem dla nas po przeprowadzce do RV było to, że będę żył stylem życia sam z moim synem. Mój mąż wstąpił do wojska i wyjechał na obóz treningowy zaledwie kilka miesięcy po tym, jak się wprowadziliśmy.
Michael Fuehrer, Nawigacja Nigdzie: Kiedy po raz pierwszy powiedziałem mojej rodzinie i przyjaciołom, że kupiłem autobus i zamierzam go przekształcić w mój dom w pełnym wymiarze godzin, myślę, że myśleli, że to tylko „kolejny pomysł”, „sposób na opóźnienie dostać pracę ”lub po prostu„ całkowicie szalony ”. Mój bliski przyjaciel pamięta, myśląc:„ Cóż, jeśli ktoś to zrobi, to będzie Mike ”. A moja siostra powiedziała:„ Myślałem, że to nie będzie zdarzyć. Ale kiedy kupił autobus, pomyślałem, że to fajne i że powinien po prostu rzucić łóżko w plecy i iść dalej. ” myślę, że z czasem wszyscy zaczęli widzieć, że poważnie podchodzę do tego pomysłu i naprawdę zamierzam żyć autobus. To zabawne, ponieważ mam teraz kilku przyjaciół, którzy kupili własne samochody dostawcze i podróżują po kraju.
Kevin i Mandy Holesh, 188sqft: Pamiętam, że wielu naszych przyjaciół i rodziny było po prostu zdezorientowanych. Wiem, że przyjaciel powiedział: „Ale dlaczego ?!” Wiele części życia w kamperu jest niewygodnych, więc rozumiem, dlaczego ludzie go nie rozumieli. Ale wydawało się, że im bardziej mieliśmy szalone przygody, robiliśmy zdjęcia i udostępnialiśmy je, tym bardziej rozumieli. Czasami nawet zachęcaliśmy ich, aby zaprosili więcej przygód do swojego życia!
Samantha Binger, Life Among Pines: Moi przyjaciele i rodzina byli przede wszystkim wspierający. Zawsze byłem jednym z tych, którzy „szli wbrew typom zbóż”, więc myślę, że szczerze myśleli, że to dość standardowe, żebym zrobił tak duży skok. Tuż przed tym, jak miałem ruszyć w drogę samochodem kempingowym w grudniu 2016 r., Jeden z moich przyjaciół powiedział do mnie: „Więc tak naprawdę to robisz, co? To fajnie. Większość ludzi po prostu mówi o rzeczach, które chcą robić i próbują, ale tak naprawdę to się dzieje. ”To szczerze zainspirowało mnie do tego, by odnieść sukces i sprawić, że życie na drodze zadziała dla mnie jeszcze bardziej.
Jacqueline Sarah,jacquelinesarahh: Moja rodzina i przyjaciele przeważnie uważali, że to „fajne”. Nie otrzymaliśmy tak wiele negatywnych opinii, jak sobie wyobrażałem. Słyszeliśmy jednak kilka „co? Oszalałeś! ”, A także kilka osób zaniepokojonych tym, że zabieramy dzieciństwo naszego syna, pozwalając mu żyć w przyczepie kempingowej. Od mojej matki: „Kiedy moja córka Jacqueline powiedziała mi, że się przeprowadzają i RV, byłem trochę zaskoczony, ale wiedziałem, że mogą sprawić, że to zadziała! Podekscytowana opowiedziała mi o swoich planach remontu i uczynienia go swoim, a ja wiedziałem, że jest pasjonatem tej decyzji, więc ją poparłem ”.
LeeAnn Mathus, Leeannieblivin: Kiedy powiedzieliśmy przyjaciołom i rodzinie o decyzji sprzedaży naszych rzeczy i porzuciliśmy cel zakupu własnego domu, w większości spotkaliśmy się ze wsparciem! Tak, spotkaliśmy się z pewnym sceptycyzmem, ale poparcie przebiło go! Moja mama - której martwiłam się tym, co by pomyślała - pomyślała, że będzie to zabawna przygoda. Nawet za osiem miesięcy i wciąż jest kilka osób, które nie rozumieją tego stylu życia i pytają, dlaczego to robimy.
Michael Fuehrer, Nawigacja Nigdzie: Myślę, że najlepszą radą, jakiej mogę udzielić komuś, kto może chcieć zbudować platformę stacjonarną i podróżować po kraju, jest odmowa właśnie pomyśl o miejscach docelowych i drodze, którą pokonasz, chociaż wiem, że jest to bardzo ekscytujące. Pomyśl raczej o ludziach, którzy są z tobą podczas procesu kompilacji, i tych, których spotkasz na swojej drodze. Przekonałem się, że najlepszą częścią ryzyka i życia w autobusie jest odwiedzanie niesamowitej architektury i naturalne miejsca są niesamowite, ale to ludzie ze mną w konkretnym miejscu ostatecznie utworzyli pamięć. Napisałem to, gdy mieszkałem w autobusie, aby przypomnieć mi o tym punkcie: „Nie chodzi o liczbę przejechanych kilometrów, ale o ludzi na każdej mili po drodze”.
LeeAnn Mathus, Leeannieblivin: Po prostu to zrób! Najpierw zanurkuj. Ponieważ wszystko jest nieznane, ale nigdy nie poznasz wpływu, jaki będzie miało na twoje życie, dopóki tego nie spróbujesz! Być odważnym! To było najlepsze doświadczenie, a gdybym pozwolił, aby to, co mówili inni, lub mój strach wziął w swoje ręce, przegapiłbym niesamowite doświadczenie życiowe.
Elyse i Amanda, Gerry w drodze: To naturalne, że obawiasz się przed podjęciem dużego ryzyka, ale spróbuj wyeliminować zmienne, których tak naprawdę nie możesz kontrolować. Twoja zdolność do rozwiązywania problemów jest zwykle o wiele lepsza niż ci się wydaje, i łatwo jest się pochłonąć próbą przewidzenia każdego możliwego wyniku. Czasami lepiej powiedzieć „tak” i dowiedzieć się, jak to zrobić.
Samantha Binger, Life Among Pines: Życie polega na tym, co robisz, a jeśli rozważane ryzyko znacznie poprawi twoje życie i / lub wyznaczy ścieżkę do spełnienia swoich marzeń, myślę, że powinieneś je podjąć. Przy rozważaniu potencjalnego ryzyka warto rozważyć najgorszy możliwy wynik. Co najgorszego może się stać, jeśli skorzystasz z tej okazji? Dla mnie najgorszym scenariuszem byłoby przerwanie podróży i powrót do mojego starego domu i rozpoczęcie kolejnej pracy 9-5. Zanim przeprowadziłem się do RV, żyłem już dokładnie w tym samym scenariuszu. Potrzeba potencjalnego powrotu do tego, jeśli coś nie zadziałałoby, nie byłoby tak źle, a ta myśl pomogła mi poczuć się bardziej komfortowo w przejściu. Jeśli rozważasz podjęcie podobnego ryzyka, zadaj sobie pytanie, jaki byłby najgorszy możliwy wynik zamierzonego ryzyka. Możliwe, że nie jest tak źle, jak myślisz.
Jacqueline Sarah,jacquelinesarahh: Najlepszą radą, jakiej udzieliłem każdemu, kto może być na przeszkodzie, aby zmienić tę styl życia, jest po prostu iść na to! Podjąć stanowczą decyzję! To może być najstraszniejsza rzecz, jaką kiedykolwiek zrobiłeś, ale będzie to jedna z najlepszych przygód twojego życia!
Michael Fuehrer, Nawigacja Nigdzie: Pierwszą rzeczą, którą myślę, kiedy słyszę słowo „ryzyko”, jest wyzwanie. Kiedy mam do czynienia z chwilami życia, w których może być konieczne zaryzykowanie lub wyjście poza ramy, próbuję spojrzeć na sytuację jako wyzwanie. Ryzyko dla mnie nie jest z natury negatywne, niebezpieczne ani coś, co należy odepchnąć na bok. Raczej jest to coś, co staram się wziąć pod uwagę i przemyśleć zalety i wady wszystkiego, co jest przede mną. Życie jest pełne ryzyka. Myślę, że musisz tylko dowiedzieć się, które z nich chcesz podjąć.
Elyse i Amanda, Gerry w drodze: Dla mnie „ryzyko” oznacza ryzykować coś, czego chcę, bez pełnej wiedzy i kontroli nad konsekwencjami. Dla mnie osobiście podjęcie ryzyka najlepiej zrobić szybko, zanim pozwolę, by wątpliwości wkradły się.
Samantha Binger, Life Among Pines: Dla mnie podjęcie ryzyka oznacza zaryzykowanie siebie. Znasz siebie lepiej niż ktokolwiek inny i wiesz, do czego jesteś zdolny. Choć może się to wydawać tandetne, jeśli uważasz, że odniesiesz sukces, rozważając podjęcie ryzyka, cokolwiek to może być, to naprawdę wierzę, że ci się uda. Wszyscy jesteśmy w stanie dokonywać wielkich rzeczy, zwłaszcza jeśli naprawdę kopiesz głęboko i dajesz z siebie wszystko. Nie bój się ryzykować i próbować nowych rzeczy, zwłaszcza jeśli zbliży Cię to do spełnienia marzeń.
LeeAnn Mathus, Leeannieblivin: Przychodzi na myśl odwaga. Zaryzykowaliśmy przy zakupie kampera, nawet nie biwakując w jednym, i postanowiliśmy przekształcić go w coś, co moglibyśmy żyć w pełnym wymiarze godzin! Zaryzykowaliśmy normalność, sprzedając wszystkie nasze meble i rzeczy, których już nie potrzebowalibyśmy, nie wiedząc, czy małe życie w ogóle się uda. Zaryzykowaliśmy i wprowadziliśmy tę ogromną zmianę w życiu, aby była bardziej intencjonalna i to dla mnie jest odważne.
Jacqueline Sarah,jacquelinesarahh: Ryzyko polega na ryzykowaniu, nawet jeśli nie jesteś pewien, jaki będzie wynik. Chodzi o życie pełnią życia bez żalu. Bez ryzyka możesz nigdy nie poznać wszystkich cudownych rzeczy, które możesz osiągnąć.
Amanda i Elyse nadal nazywają swój samochód kempingowy, podobnie jak LeeAnn i jej partner. Michael wciąż mieszka w swoim autobusie, ale od czasu swojej wycieczki po Apartment Therapy miał oczy na innym przygoda: „Zaczynam proces kupowania żaglówki, aby odbudować ją z przyjaciółmi i popłynąć zimowy. Żeglarstwo było przygodą, którą od dawna chciałem wypróbować i wreszcie czuję, że jestem gotowy na rozpoczęcie kolejnej przygody. Ponieważ wkrótce będę żeglować, mój autobus będzie zaparkowany, dopóki moi rodzice nie wybiorą go tej zimy na własną wycieczkę ”- relacjonuje.
Mandy i Kevin nie są już w tej samej przyczepie kempingowej, którą zwiedziliśmy… ale wciąż prowadzą mobilne życie. „Nie jesteśmy już w tej przyczepie, którą kupiliśmy za super tanią i odnowioną, abyśmy mogli spłacić dług. W końcu spłaciliśmy cały nasz dług, zaoszczędziliśmy i kupiliśmy nowe siodło. Wyremontowaliśmy go i teraz w tym mieszkamy. ”Jacqueline Sarah i jej rodzina WYŁĄCZNIE wyprowadzili się z kampera kilka tygodni temu… ponieważ jest w ciąży! „Uznaliśmy, że ten nowy sezon w życiu przeniesienie się do Fort Bragg (mój mąż jest wojskiem) będzie łatwiejszy z wielu różnych powodów dla nas, ponieważ wkrótce będziemy czteroosobową rodziną. Obecnie mieszkamy w mieszkaniu, które zasadniczo wynajmujemy na podstawie ”.
Samantha również nie mieszka już w RV, którą zwiedziliśmy (to jest na sprzedaż); obecnie mieszka w stacjonarnym domu poza Filadelfią. „Podróżowanie jest nadal częścią mojego życia, ale po dwóch pełnych latach w drodze byłem gotowy na przerwę i chciałem zapuścić korzenie” - pisze. „Nadal podróżuję w niepełnym wymiarze godzin w moim RV i naprawdę czuję, że mogę cieszyć się tym, co najlepsze z obu światów.”
Korekta: Wcześniejsza wersja tego wpisu pomyłkowo pominęła niezwykle przemyślane odpowiedzi Jacqueline Sarah, które otrzymałem, gdy ja (Adrienne) była na wakacjach. Zaktualizowałem ten post, aby zawierał jej odpowiedzi - obwiniam go za szaleństwo liści, które miałem podczas wakacji w Nowej Anglii.