Niezależnie wybieramy te produkty - jeśli kupisz za pomocą jednego z naszych linków, możemy otrzymać prowizję.
Nazwa: Bridget Steed. Dzielę swój dom moją sztuką i moimi roślinami… i dziesiątkami dzikich indyków, które odwiedzają każdego dnia!
Lokalizacja: Ashland, Oregon
Rodzaj domu: Dom (nazywam to moim „Kreatywnym domek na drzewie!”)
Rozmiar: Około 680 stóp kwadratowych
Lata żyły w: 8 miesięcy, wynajem
Opowiedz nam trochę (lub dużo) o swoim domu i mieszkających tam ludziach: Zeszłej wiosny przeprowadziłem się do Ashland z Santa Fe w Nowym Meksyku i było to pierwsze - i jedyne - miejsce, na które patrzyłem. Od razu się w nim zakochałam i nie mogłam (wciąż nie mogę!) Znieść wrażenia ekspansji tak „małej” przestrzeni. Duże okna, wysokie sufity, świetliki, otwarty plan podłogi, poddasze do spania i prawie 360-stopniowe widoki na góry z zawiniętego pokładu naprawdę sprawiają, że czuję się, jakbym mieszkał w domek na drzewie. Dziękuję moim szczęśliwym gwiazdom, że znalazły taką wymarzoną przestrzeń!
jestem Terapeuta sztuk ekspresyjnych i malarz, i zawsze pragnąłem żyć w środowisku, w którym codziennie będę zanurzony w pięknie i inspirowany wizualnie. Tutaj naprawdę czuję się w zgodzie ze światem przyrody, ponieważ dosłownie jestem nim otoczony! Wśród moich codziennych odwiedzających są dzikie indyki, krabowate, jelenie oraz niedźwiedź i jej młode, które, jak sądzę, obecnie hibernują. Każda pora roku w tym domu była piękniejsza niż poprzednia. Po ogrzaniu pogody zamierzam zorganizować tutaj warsztaty sztuk ekspresyjnych i spotkania „otwarte studio”. Pokład woła tylko o sztalugi i farby!
Jeśli chodzi o styl, chciałem zachować prostotę, aby otaczające naturalne piękno służyło jako punkt centralny. Sprzedałem lub oddałem większość swoich rzeczy, kiedy opuściłem Santa Fe, więc przybyłem tu z bardzo małą ilością - głównie tylko z moimi obrazami, sztuką zapasy, piękna ręcznie wykonana drewniana rama łóżka, którą kupiłem na Etsy lata temu, ławka, kilka małych stolików i trochę ubrań. Ashland ma świetny sklep z meblami z recyklingu, w którym znalazłem kanapę, krzesło i mały stolik końcowy i udałem się na wędrówkę aż do rynku światowego Cost Plus w Redding w Kalifornii dla większości tekstyliów (dywany, poduszki, zasłony prysznicowe i ręczniki).
W przeciwieństwie do mojego typowego stylu, który zawsze był bardzo jasny i kolorowy, przyciągnęła mnie bardziej miękka, bardziej stonowana paleta kolorów (jasnoróżowe, szarości, zielenie, garbniki i brązy) dla tej przestrzeni. Czuć się tutaj, w lesie, jest bardzo spokojna i cicha, a ta przestrzeń jest tak „zen”, że czułem, że wszystko „zbyt głośno” mogłoby zakłócać energię. (To Ashland, więc w pewnym momencie musiałem wspomnieć o energii). Mógłbym wiecznie mówić o tej specjalnej przestrzeni, ale zatrzymam się tam!
Opisz styl domu w maksymalnie 5 słowach: „Southwest spełnia Pacific Northwest”… kreatywny, przytulny i prosty.
Jaki jest twój ulubiony pokój i dlaczego? Ten dom ma otwarty plan piętra z podwyższonym miejscem do spania, co sprawia, że czuje się jak jeden gigantyczny pokój - który, jak sądzę, jest! Myślę, że najbardziej podoba mi się miejsce do spania, z powodu ogromnego świetlika i niesamowitych widoków gór z okien na czele mojego łóżka. Celowo zostawiłem wszystkie okna puste, aby móc cieszyć się pięknem pór roku. W pogodne noce, z daleka, widzę światła samochodów jadących korytarzem I-5, a rano słońce wpada z każdego okna. To najbardziej przytulna, najspokojniejsza sypialnia, jaką kiedykolwiek miałem!
Jaka jest ostatnia rzecz, którą kupiłeś (lub znalazłeś) w domu? Niedawno kupiłem najładniejszy, najmniejszy, ręcznie robiony stolik w moim ulubionym sklep z używanymi meblami w Ashland i uwielbiam to. Został wykonany przez miejscowego „Ashlandczyka”, który najwyraźniej próbował swoich sił w obróbce drewna. Jest nieco nachylony i wygląda nieco brukowany, ale usłojenie drewna jest piękne i na pewno ma charakter!
Wszelkie porady dotyczące tworzenia domu, który kochasz? W przeciwieństwie do większości miejsc, w których mieszkałem, gdzie się przeprowadziłem i od razu zacząłem „dekorować”, ja naprawdę pozwoliłem sobie zamieszkać w tej przestrzeni, zanim zacząłem powoli zdobywać meble i wkładać rzeczy ściany. Wszystko zaczęło się tak wolno i naturalnie, że nigdy nie wydawało mi się, że „pracuję” lub że „próbuję” dla jednego stylu lub wyglądu. Pewnego dnia po prostu się rozejrzałem i pomyślałem: „Łał! Czuję się dokładnie tak, jak „ja” i nawet nie pamiętam, by kiedykolwiek „dekorować!”. Przypuszczam, że moją radą byłoby nie zmuszać niczego. Pozwól swojemu domowi naprawdę odzwierciedlić, kim jesteś, pozwalając sobie spędzić trochę czasu w nim, zanim zmusisz się, aby każdy pokój był idealnie zaprojektowany. Mówiąc o doskonałości, wyrzuć ten pomysł także przez okno! Pozwólcie na wyjątkowość, dziwactwa i „niedoskonałości”, które sprawiają, że „ty” prześwitujecie, a wszyscy, którzy wejdą, z pewnością odczują piękną autentyczność!