Nazwa: Angel Burford, mój partner, Ben i nasze koty
Lokalizacja: Seattle, Waszyngton
Rodzaj domu: Apartament
Rozmiar: 680 stóp kwadratowych
Lata żyły w: 8 miesięcy, wynajem
Opowiedz nam trochę (lub dużo) o swoim domu i mieszkających tam ludziach: Mój partner Ben i ja mieszkamy w tym mieszkaniu o powierzchni 680 metrów kwadratowych, które znajduje się niespełna pół mili od centrum Seattle. To nasza cicha oaza w zgiełku miasta, które rośnie i zmienia się każdego dnia. Jako mieszkańcy Seattle mieszkający w mieście od ponad dwóch dekad (Ben przez całe życie!) niesamowita radość i przywilej życia w sercu miasta, cieszącego się wszystkimi wygodami dnia codziennego sąsiedztwo przynosi.
Planując tę przestrzeń, wiedziałem, że chcę stworzyć coś wydajnego, jasnego, wypełnionego roślinami i przytulnego - miejsce, które czułoby się jak w domu. Zakochaliśmy się w tym układzie niemal natychmiast, gdy agent leasingowy nam go pokazał. Technicznie jest to „otwarta sypialnia z jedną sypialnią”, która jest niezwykle powszechna w Seattle jako kompromis między tradycyjną sypialnią a studiem. Jednak tak naprawdę wolimy ten konkretny układ niż tradycyjne jednopokojowe pokoje w naszym budynku.
Moją ulubioną rzeczą w tym domu są okna wychodzące na południe, które wypełniają salon naturalnym światłem w ciągu dnia, nawet w środku zimy. Tradycyjna kuchnia i przestronna sypialnia, wraz z ogromną garderobą i prawdziwymi drzwiami (nie tylko przesuwanymi!) Również były ogromnymi zaletami. Wiśnia na górze musi być przegrodą do przechowywania między salonem a sypialnią, co jest niezwykle przydatne do przechowywania narzędzi, sprzętu do aparatu, starych laptopów itp.!
Każdy element tego domu został wybrany z miłością i intencją. Jako ludzie, którzy dużo podróżują zarówno w pracy, jak i dla przyjemności, miło jest móc wrócić do domu w miejscu, które naprawdę należy do nas.
Jaki jest twój ulubiony pokój i dlaczego? Zdecydowanie nasz salon. W tym miejscu spędzamy większość czasu, niezależnie od tego, czy jest to relaks, praca w domu, jedzenie posiłków, czy po prostu wspólne spędzanie czasu. Pozwoliliśmy sobie na głupio duży telewizor, dzięki czemu możemy oglądać niekończące się filmy z Bon Bonet na YouTube. Uwielbiam chodzić po tym pokoju z filiżanką kawy w dłoni, sprawdzając poziom wilgoci w moich roślinach, aby zobaczyć, czy potrzebują szybkiego podlewania. Z dnia na noc widok z okna naszego salonu zmienia się z mglistego widoku miasta w morze błyszczących świateł z oddalonych budynków. Tak bardzo to kocham.
Jaka jest ostatnia rzecz, którą kupiłeś (lub znalazłeś) w domu? To roślina - czy jesteś zaskoczony? W zeszły weekend poszedłem do sklepu z roślinami o nazwie Cultivate Propagate w dzielnicy Queen Anne i znalazłem piękną Hoya Carnosa Compacta, znaną również jako roślina lin hinduskich. Obecnie wisi w rogu naszego salonu na donicy ściennej Zachodni wiąz.
Wszelkie porady dotyczące tworzenia domu, który kochasz? Nie bój się zmienić swojego klimatu i nie odczuwaj potrzeby trzymania się jednego stylu wnętrz!
Ogromne okna, wykusz, czarno-biała podłoga w kuchni, trzy kominki, witraże... to mieszkanie jest pełne detali architektonicznych.
Zgłoszenia dotyczące terapii mieszkań
16 stycznia 2020 r
Chociaż jest to wypożyczalnia, Ashley zastosował wiele niedrogich ulepszeń, obejmujących brzydkie płytki z laminowanymi naklejkami, brzydkie blaty z marmurowym papierem kontaktowym i więcej pomysłów.
Zgłoszenia dotyczące terapii mieszkań
13 stycznia 2020 r