Mieszkam w ceglanym budynku mieszkalnym z lat 50. XX wieku na jednym z głównych przedmieść Seattle, Mercer Island. Jestem komercyjnym projektantem wnętrz specjalizującym się w projektowaniu powierzchni biurowych. Moja praca jest zajęta tworzeniem świetnej przestrzeni dla klientów, ale mój własny dom został pozostawiony przypadkowym elementom z kolażu. W zeszłym roku w końcu znalazłem czas na pracę we własnym miejscu, zdając sobie sprawę, jak ważne jest kochanie twojego domu.
Jako projektant komercyjny moim największym problemem jest to, że ciągle widzę najnowszy trend i często zmieniam zdanie o stylu. Chciałem, aby moje mieszkanie było miejscem, w którym zawsze mogłem dodawać nowe przedmioty o różnych stylach i nadal mieć to do roboty. Jestem wielkim fanem dekorowania kawałkami, które mają historie, czy to stolik kawowy, który dostałem na sklep z artykułami używanymi i przebudowane lub akcesoria odziedziczone po moich dziadkach, którzy mieli ranczo na południu Kalifornia Uwielbiam połowę wieku, ale uwielbiam także europejskie antyki ze starego świata; Wyzwanie, które sobie postawiłem, polega na tym, jak połączyć to wszystko w spójny sposób. Najlepsze w moim mieszkaniu jest to, że to ja, w tym mój uroczy 15-letni kundel ratowniczy, Bela.
Chociaż jest to wypożyczalnia, Ashley zastosował wiele niedrogich ulepszeń, obejmujących brzydkie płytki z laminowanymi naklejkami, brzydkie blaty z marmurowym papierem kontaktowym i więcej pomysłów.
Zgłoszenia dotyczące terapii mieszkań
Wczoraj