Mój mąż i ja przeprowadziliśmy się do naszego zabytkowego mieszkania w Chicago z loftu w pętli nieco ponad rok temu. Podczas gdy cieszyliśmy się naszym stylowym czasem w centrum, tęskniliśmy za zamkniętymi drzwiami i ścianami, które sięgały do sufitu. Wymieniliśmy więc zupełnie nowe urządzenie ze zmywarką do naczyń, pralką / suszarką, zabójczym widokiem na panoramę i pięknymi drewnianymi podłogami na pierwsze piętro oldskulowego trzypłaskiego.
Budynek pochodzi z początków stulecia i nie był aktualizowany przez lata, lata i lata; drewniane podłogi są surowym bałaganem, a winyl w naszej kuchni zaczyna się łuszczyć, a nasza umywalka w kolorze groszku. ALE - jest tyle rzeczy do kochania, że łatwo zapominamy o tych sprawach.
Nasz dom składa się z trzech dużych pokoi: frontowego, środkowego i kuchennego, a także dwóch malutkich sypialni i biura, w którym wykorzystujemy szafę. Mamy podwórko dla naszego dwuletniego kundla laboratoryjnego do kopania dziur i gigantyczny balkon do wypoczynku.
Wszystkie meble i bibeloty oraz większość dzieł sztuki zakupiono w sklepie z artykułami używanymi lub w Craigslist. Wątpię, że na wszystko wydaliśmy ponad 1000 USD. Nawet biurko z spinaczem było kradzieżą za 40 USD.