Wszyscy niechętnie próbujemy być mniej przyklejeni do naszych telefonów, prawda? Co się stało, gdy przypadkowo zostawiłem telefon w domu na… wstrzymanie oddechu… na cały dzień? To była emocjonująca kolejka górska z kilkoma solidnymi daniami na wynos. Oto moja oś czasu.
9:15 - Wskakuję po schodach metra, wsuwam kartę i przepycham kołowrót, gdy pociąg wjeżdża na stację. Szczęściarz! Wchodzę do samochodu i sięgam po telefon, by wyciągnąć moją najnowszą książkę o Kindle. JEGO. NIE. TAM. Nieszczęśliwy!
9:16 - Skradziony? Nie sądzę. W myślach podążam śladami moich kroków. Tak, podłączyłem go, aby spróbować złapać kilka dodatkowych minut ładowania soku. Manekin. Nigdy tego nie rób!
9:17 - Nie jestem z tego dumny, ale zaczynam trochę panikować. Mój umysł przyspiesza wszystkie możliwe scenariusze, które mogą się przydarzyć bez telefonu. Gubić się? Zupełnie tak się dzieje nawet przez cały czas z GPS Brakuje ważnych SMS-ów i połączeń? Możliwy. Nie wiem, czy to wiecie, ale jestem czymś wielkim. Prawdopodobnie dostaję powyżej trzech, może nawet czterech zupełnie nieistotnych i zwykle plotkarskich tekstów dziennie. I muszę natychmiast im odpowiedzieć.
9:45 - Przyjedź do mojego biurka i usiądź. Sięgnij po telefon, żeby ustawić go na biurku. No tak. Zaloguj się do e-maila i czuję się dziwnie rozłączony, że mam tylko jedno miejsce, aby to sprawdzić. Następnie zacznij myśleć o tym, jak bardzo jestem zależny od technologii i brakuje mi życia. Potem zacznij myśleć o tym, że nawet teraz, gdy mój telefon nie jest fizycznie obecny, nadal pochłania dużą część mojej uwagi i prawdopodobnie daje mi szyję techniczną.
11:25 - Zdaj sobie sprawę, że zapomniałem rano powiedzieć mojemu chłopakowi kilka naprawdę ważnych wiadomości związanych z wyprowadzaniem psów. Sięgnij po telefon, żeby do niego napisać. Naprawdę tego nie rozumiem. Zamiast tego e-mail. Wszystko jest w porządku.
1:15 - Idę na lunch. To jest ładny dzień. Rozglądam się i cieszę na krótki spacer do mojego miejsca do sałatek. Czekam w kolejce na zapłatę i nie mogę wyciągnąć telefonu, tak jak robi to 95% innych kelnerów. Zamiast tego oglądam je. Jest całkiem fajnie. Czuję, że cieszę się tym czekaniem bardziej niż są. Czy w tej chwili naprawdę wygrywam w życiu?
3:15 - Pamiętam, że spotykam się z przyjacielem po pracy i panice. Prawdopodobnie próbuje się ze mną skontaktować i potwierdzić nasze plany już teraz! Piszę do niej e-mailem. Ona też zapomniała. Postanawiamy się spotkać o określonej godzinie w określonym miejscu, ponieważ nie mogę po prostu do niej zadzwonić.
3:24- 5:12 — Sięgam po telefon jeszcze kilka razy bez żadnego powodu, poza tym, że dziwnie się nie czuję. Pamięć mięśniowa jest przerażająca.
6:34 - Używam komputera do mapowania trasy do restauracji, w której spotykam się z przyjacielem. To skomplikowane. Zapisuję to na kartce papieru i wkładam do torebki. Wiesz, jak dawnych dni.
7:12 - Wychodzę i podążam za wskazanymi instrukcjami do listu. Mimo to nie mogę znaleźć tego miejsca. Liczby na budynkach w Nowym Jorku prawie nie istnieją. Wędruję. Wędruję. Jest denerwujący, stresujący i zimny. Jestem spóźniony (prawdopodobnie! Nie mogę nawet sprawdzić godziny! Ahhhh!).
7:45 - Pamiętam, że otaczają mnie ludzie, wiele innych osób mieszkających w tej okolicy. Wybieram ładnego dżentelmena i proszę go o pomoc. On mi pomaga. Mam zły blok.
7:49 - Docieram do celu i widzę, że moja przyjaciółka siedzi przy barze i czyta telefon. Czuję się nieco lepszy. Czy ona nie wie, że to stępia jej kreatywność i daje szyję technologiczną? Nie sądzę.
Na wynos? Moja technologia jest fajna i jest pomocna przez większość czasu, ale przerażające jest również to, jak bardzo polegam na czymś, co nie jest moim mózgiem, by żyć moim życiem. Może przeczytałeś o moim dniu i pomyślałeś sobie: „Nie czułbym się tak, nie jestem uzależniony”. Tak mówią wszyscy. Odważę się: spróbuj na jeden dzień i zobacz, jak sobie radzisz. Potem wróć i opowiedz nam o tym.