Cóż, oto opowieść, która z pewnością rozbudzi Twój klub książki. Dzięki pracownikowi Google TL („Tea”) Uglow chętni bibliofile wyobrażają sobie, jak by to było czytać Wszechświat wybucha, eksperymentalna książka cyfrowa w ograniczonym nakładzie, która wymaga od każdego czytelnika wprowadzenia zmian w tekście przed udostępnieniem.
Jak wyjaśnia WiredUglow jest autorem książki koncepcyjnej opracowanej przez studio projektowe Impossible Labs i wydanej przez Editions at Play. Wszechświat wybucha opowiada historię „rodzica, którego świat stopniowo się rozpada”, fabuła, która celowo odzwierciedla projekt cyfrowej książki.
Na początek tylko 100 osób posiada oryginalną wersję interaktywnego e-booka, do którego można uzyskać dostęp za pośrednictwem przeglądarki. Tam jednak kończą się podobieństwa do innych form literatury cyfrowej. Każda z 20 stron książki zawiera 128 słów. Po zakończeniu kopiowania właściciele muszą przekazać nowo poprawioną wersję książki, co można zrobić za pośrednictwem poczty e-mail - ale nie wcześniej, niż usuwają dwa słowa na każdej stronie i dodają własne. Dodając do tego zagadkowego charakteru, książkę można udostępniać od znajomego do znajomego tylko 100 razy.
Tak więc, jeśli twój mózg nie eksplodował do tej pory, prawdopodobnie zorientowałeś się, że pod koniec tego dzielenia leży książka, która może być kompletnym pożeraczem. To powiedziawszy, po co to wszystko?
Tak jak Kontury Uglow na średnim, Wszechświat wybucha dotyczy trzech rzeczy: własności, Blockchain (technologii, która wspiera Bitcoin i umożliwia śledzenie historii udostępniania książki i zmian przesłanych przez właściciela) i literatury. Pisze: „Łączymy to wszystko w coś, co naszym zdaniem może być wspaniałym doświadczeniem wykraczającym poza te trzy pomysły. A może to bardzo mylące ”.