Mam dziwny mały nawyk, który założę się, że niektórzy z was podzielają. Każdego ranka pochylam się w lustrze w łazience, żeby nanieść tusz do rzęs, i wystaje mi język. Cóż, w końcu zrozumiałem, dlaczego to robię i jest to fascynujące wyjaśnienie.
Może ty też to robisz, a może zauważyłeś, że dziecko wystaje mu język podczas wykonywania niektórych zadań? Według Nauka o nas artykuł, ten nawyk najczęściej obserwuje się u dzieci (wydaje mi się, że jestem tylko dzieckiem w sercu).
Teoria polega na tym, że nasz język mówiony ewoluował ze znacznie bardziej podstawowego systemu komunikacji opartego na gestach. Wykonując niektóre rodzaje zadań, dotykamy głęboko zakorzenionej części mózgu, w której rozwijał się język. Kontrola ręki i język (to jest język, który wchodzi w grę) nakładają się na siebie w mózgu!
Więc kiedy wykonuję delikatną robotę polegającą na pokrywaniu rzęs tuszem do rzęs, mój mózg pracuje w nadgodzinach, aby kontrolować momenty dłoni i uruchamiane są ośrodki językowe. Zawsze dobrze jest trochę lepiej poznać własny mózg.
Przeczytaj o fascynujących badaniach ilustrujących teorię w Nauka o nas lub, w wersji naukowej, sprawdź sierpniowy numer Poznawanie gdzie naukowcy prowadzący badanie opublikowali swoje odkrycia.