Czy ktoś może dotrzymać kroku niezależnemu pisarzowi Lizzie Garrett Mettler? Pomiędzy wkładem w sekcję „Los Angeles Times”, produkcją kolumny dla Bon Appétit i regularnym blogowaniem na DESIGNwatcher, właśnie uruchomiła nowego bloga, Styl Tomboy. Przekonaliśmy ją, żeby wzięła chwilę wytchnienia i opowiedziała nam o muzyce, która ją porusza. Posłuchaj rezultatów.
Czego słuchasz podczas pracy? To zależy od dnia, ale zwykle potrzebuję czegoś z solidnym rytmem (czego wiem, że mój sąsiad nie docenia). Po południu wolę trochę odpocząć i posłuchać delikatniejszych melodii.
Jak ty słuchasz Zwykle słucham muzyki w iTunes z głośnikami podłączonymi do mojego komputera, ale mam w biurze gramofon, który również się przydaje. „Honky Chateau” Eltona Johna ostatnio mocno się obraca na gramofonie.
Gdzie znajdziesz rekomendacje dotyczące muzyki? Znajduję nową muzykę w różnych kanałach, takich jak filmy, czasopisma i przyjaciele.
Gdyby twoja praca była piosenką, co by to było? Chciałbym myśleć, że będzie to „Express Yourself” Charlesa Wrighta i zespołu Watts 103rd Street Rhythm Band. Ale prawdopodobnie byłby bardziej precyzyjnie podobny do każdej innej istniejącej piosenki, jak powiedzmy „Patience” Guns N 'Roses, „Welcome to the Working Week” Elvisa Costello lub „S.O.S.” ABBA.