Po latach życia w maleńkim mieszkaniu, w którym posiadanie gości domowych było kłopotem dla wszystkich zaangażowanych, byłem podekscytowany kiedy mój mężczyzna i ja kupiliśmy dom, który miał dodatkową sypialnię - w gotowej piwnicy z własną prywatną łazienka. Przyprowadź gości! W ubiegłym tygodniu jedna z moich najbliższych przyjaciół przyjechała do Seattle, a ja starałem się, aby jej pobyt był jak najbardziej przyjemny.
Ostatniej nocy, po pysznej kolacji, znalazłem przewodnik po hostessie na Marthy Stewart. Po resztkach cukierków na Halloween przeczytałem listę kontrolną do mojego gospodyni i zachichotaliśmy ze wszystkich rzeczy, które zrobiłem - i rzeczy, których nie zrobiłem.
Niektóre wskazówki Marty są trochę podobne - jak łuk wokół stosu świeżych pasujących ręczników (co by wymagają nowych pasujących ręczników, w moim przypadku) - ale wiele z nich jest dokładnie tym, co zrobiłem, aby mój przyjaciel poczuł Witamy. Oto kilka moich ulubionych i koniecznie kliknij na Martę po więcej.
• Złożyłem hotelowy kosz zaopatrzony w małe butelki szamponu i odżywki, a także mały zestaw do szycia, czepek i inne drobiazgi. Ponieważ dość często przebywam w hotelach, staram się schować towary, które dostarczają moim przyszłym gościom. Wylałem też fantazyjną czekoladę i butelkę wody.
• Kupuję lub wycinam świeże kwiaty z mojego ogrodu i umieszczam je w małym wazonie na szafce nocnej. Układ jest zawsze prosty i niedrogi, ale dodaje tak uroczego akcentu.
• Przy łóżku i czasopismach w całym domu stoi wysoki stos przewodników po Seattle, które zachęcam moich gości do zabrania ich do pokoju i czerpania przyjemności z wypoczynku.
• Każdego ranka, kiedy wszyscy wstają, suszę ręczniki gości i wymieniam ich na świeże.
Martha ma wiele innych wspaniałych sugestii, od kolorowych ręczników kąpielowych po schłodzoną karafkę przy łóżku. Nie jestem pewna, czy kiedykolwiek zostanę znakomitą gospodynią, ale chciałbym, aby moi goście czuli się tak mile widziani jak Marta, więc spróbuję!