Przeprowadzka z prawie 1800 stóp kwadratowych na mniej niż 600 stóp kwadratowych była dużym wyzwaniem projektowym, ale większe mieszkanie było po prostu zbyt duże dla naszych potrzeb. Ta dziwna, malutka kabina na wzgórzu z 1923 roku była mile widzianą zmianą. Mniejsza przestrzeń nie tylko zmusiła mnie do wyczyszczenia wielu niepotrzebnych mebli, które zgromadziłem przez lata, ale również nasze zużycie energii wymagało poważnego i chwalebnego nurkowania.
Opisałbym mój osobisty styl jako mod-vintage-glam-meet-mid-century-mod, z odrobiną uptown bohemia (chociaż uwielbiam pracować ze wszystkimi stylami dla projektów klienta - od rzemieślnika po super elegancki współczesny). Inspiracją do projektowania numer jeden jest moja babcia. Jej podejście do życia jest nieco bardziej formalne niż moje, ale sposób, w jaki sprawia, że elegancja wygląda na łatwą, zawsze do mnie przemawiał.
Jeśli chodzi o „zielone” elementy, moim głównym celem jest ponowne użycie, chociaż lubię oszukiwać powierzchnie dekorami z
Zielony z glamour. Prawie każdy element (meble, oświetlenie, dywany, ceramika, a nawet większość dzieł sztuki) w domu jest używany, w tym ogromną sofę mojej babci Chesterfield z 1971 roku. Miałem niesamowite szczęście, znajdując klejnoty ze sklepu z artykułami używanymi podczas moich wielu podróży do Palm Springs. Ilekroć vintage potrzebuje re-tapicerki, szukam stylowych, zrównoważonych projektantów tkanin, takich jak Mod Green Pod i Rubie Green dla wspaniałych tkanin - i oczywiście mój tapicer pracuje z kapokiem żądanie).Pościel wykonana jest z bawełny organicznej Zachodni wiąz. Zagłówek zrobiłem z odrzuconych pustych drzwi, bawełny organicznej i wspaniałej bielizny konopnej, którą znalazłem Near Sea Naturals. Nie przepadam za oknami (na szczęście dom jest niewiarygodnie prywatny), ale zrobiłem draperię z jadalni z resztek jedwabiu i wszystkie farby nie zawierają LZO.
Kiedy pierwszy raz zobaczyłem dom, każdy pokój był pomalowany na tak okropny, zgaszony róż, więc była to pierwsza rzecz, która musiała odejść. Chociaż zazwyczaj jestem wielkim fanem odważnych kolorów ścian, kabina jest tak mała i dziwna, że zdecydowałem się na jasną, ciepłą biel dla wszystkich ściany z wyjątkiem połowy ściany w kuchni, na której użyłem metalicznej farby Ralpha Laurena pozostałej po projekcie projekt.
Powiedziałbym jednak, że największym problemem z tą przestrzenią jest to, że tak jest malutki. Sypialnia jest zaledwie na tyle duża, że zmieści się w niej łóżko małżeńskie (pozostawiając tylko 18 ″ ścieżki z jednej strony), ale na szczęście wbudowane półki i szafy są dość wydajne... więc ogólny klimat pomieszczenia jest taki całkiem przytulnie. Salon / jadalnia i kuchnia są w rzeczywistości dość przestronne, więc kiedy sparowałem meble tylko z naprawdę ukochanymi elementami, wszystko wydawało się idealnie pasować. Łazienka jest absurdalnie mała (w tym najkrótsza wanna z pazurami, jaką kiedykolwiek spotkałem). Ściany są stare i szorstkie, więc obszyłem je odważnym materiałem resztkowym, który zakrył wszystkie wady i starałem się, aby każdy inny element w pokoju był czysty i biały, aby nie wyglądają „za dużo”. Kuchnia ma klimat z późnych lat 70. i 80., który wspaniale współpracuje z moją kolekcją ceramiki w stylu vintage, porcelany pamiątkowej i szkła… i widok jest niesamowite. To sprawia, że zmywanie naczyń jest mniej uciążliwe. Zadaszone patio jest jedną z moich ulubionych przestrzeni. Widok trwa wiecznie, jest wystarczająco pojemny, aby około 8-10 osób mogło wygodnie usiąść, ale jeszcze lepiej na romantyczne kolacje we dwoje.