P: Mamy nadzieję wprowadzić nasz dom na rynek za kilka miesięcy. Czytałem w wielu witrynach, że kupujący nie lubią „spersonalizowanych” miejsc (np. Brak zdjęć rodzinnych, żadnych drewnianych liter z imionami dzieci). W tym celu zastanawiam się, czy pomalować mural w sypialni mojej córki. Widzę, że przemawia do innej rodziny. Ale z drugiej strony wyraźnie przypomniałem sobie, że NIE lubię żadnych domów z ręcznie malowanymi malowidłami ściennymi, gdy polowaliśmy w domu 5 lat temu (jako młoda para bez dzieci). Jestem ciekawy opinii innych osób i osobistych doświadczeń w tej sprawie. (ciąg dalszy poniżej…)
Z przyjemnością powitam też sugestie / wskazówki, jak utrzymać porządek w domu podczas pokazów, a także żonglować życiem z dwoma młodymi dzieciakami (w wieku 2 lata i 5 miesięcy). I proszę, nie mówcie mi, żebym trzymał zabawki w pokoju zabaw, bo my ich nie mamy. Jednym z powodów, dla których musimy uaktualnić do większej przestrzeni!
Nawiasem mówiąc, pokój był finalistą konkursu Małe dzieci, duży kolor, więc można znaleźć więcej zdjęć muralu tutaj.
Redaktor: Uwielbiam pokój Lily i smutno mi na myśl o jego demontażu! Ale życie toczy się dalej - powodzenia w sprzedaży domu i znalezieniu nowego, który kochasz, Ruthie! Czytelnicy, co sądzisz o jej wielkich pytaniach - malować czy nie malować? Czy pokazałeś swój dom potencjalnym nabywcom, gdy miałeś małe dzieci? Jakieś wskazówki?