![Ludzie rozważają ukrywanie się przed koronawirusem w luksusowych „mieszkaniach przetrwania”, które były niegdyś bunkrami z II wojny światowej](/uploads/acceptor/source/70/no-picture2.png)
Przeprowadzka do tej przestrzeni była dla mnie walką, ponieważ jestem urodzonym i wychowanym chicagowczykiem, który jak najszybciej przeprowadził się do modnej dzielnicy z bardzo mieszkalnej dzielnicy Northwest Side. Ale ponieważ Northwest Side jest znacznie tańsze, wróciłem. I było to dla mnie trochę niepożądanego powrotu do domu. Aby jak najlepiej wykorzystać to, co uważałem za złą sytuację, rzuciłem się na dekorowanie mojego pierwszego mieszkania „dużej dziewczynki”. To było ponad dwa razy więcej niż moje ostatnie miejsce, więc miałem dużo pracy.
Z dużą frustracją, czasem i zabawą, mój chłopak i ja w końcu udało nam się stworzyć przestrzeń, którą chętnie nazywamy domem. Mimo że teraz jestem 25 minut jazdy od jeziora zamiast 10 minut spacerem.
Na początku było wiele zmian - przeprowadzka do bardziej mieszkaniowej dzielnicy, przeprowadzka z moim chłopakiem, nie życie samotnie - ale muszę powiedzieć, że uwielbiam, jak to wszystko się ułożyło. Zachowuję zdrowy rozsądek w swoim własnym pokoju rzemieślniczym, a on może mieć sprzęt muzyczny rozrzucony po domu. To rodzaj wygranej. Ale moim ulubionym pokojem musi być nasz salon, ponieważ chociaż jest to jeden duży pokój, jest trochę podobny do jego i jej i działa!